Close

Kia EV9. Elektryk, który zatrzęsie światem SUV-ów

Niespotykana w tym segmencie przestronność kabiny, niebanalny design, zasięg do 541 km, ultraszybkie ładowanie, materiały wykończeniowe przyjazne naturze, autonomia trzeciego poziomu, przyspieszenie do 100 km/h w zaledwie 5,3 sekundy. Przed Państwem Kia EV9. SUV, jakiego jeszcze nie było.

Nareszcie! Wczoraj Kia podzieliła się ze światem danymi technicznymi swojego najnowszego elektrycznego dziecka, czyli modelu EV9. Pisałem już o nim kilkukrotnie, ostatnio dosłownie 10 dni temu, gdy upubliczniono zdjęcia produkcyjnej wersji oraz trochę szczegółów na temat jej designu oraz wnętrza. Znajdziecie je W TYM MATERIALE. Dzisiaj natomiast czas poznać detale techniczne. Zaznaczam, że dotyczą one wersji globalnej, ale można śmiało przyjąć, że europejska nie będzie się znacząco różniła. O ile w ogóle.

Rozmiar ma znacznie

Auto jest ogromne. Potwierdziła się informacja, że jego całkowita długość przekroczy 5 metrów. Dokładnie to 5010 mm, czyli aż 23 cm więcej niż Sorento oraz 7 cm więcej niż Volvo XC90. Wspominam Volvo, ponieważ występuje ono w wersji siedmiomiejscowej i w takiej też oferowane ma być EV9. Tyle, że ono jest nie tylko dłuższe od Volvo, ale ma też większy od niego – i to o niemal 12 cm – rozstaw osi. Wynosi on niesamowite 310 cm, czyli tyle samo, co w… BMW X7 i zaledwie 2,5 cm mniej niż w Mercedesie GLS! W świecie SUV-ów na prąd rozmiarowo EV9 plasuje się pomiędzy BMW iX (497 cm długości i 300 cm rozstawu osi), a Mercedesem EQS SUV (odpowiednio 512,5 i 321 cm). Przestronność wnętrza nowej Kii ma być w związku z tym niesamowita. Do tego w drugim rzędzie można będzie wybrać jedną z trzech opcji: trzyosobową kanapę, dwa fotele w wersji relaksacyjnej albo dwa fotele obrotowe. Przednie fotele mają funkcję relaksacyjną. Wówczas np. podczas ładowania będzie można odpoczywać w komfortowych warunkach.

Pomimo słusznych gabarytów, udało się uzyskać wyjątkowo niski współczynnik oporu aerodynamicznego nadwozia wynoszący 0,28. Możliwe to było dzięki zastosowaniu m.in. nowatorskiej trójwymiarowej osłony podwozia (niweluje zawirowania powietrza), specjalnie zaprojektowanych felg oraz kurtyn powietrznych (tzw. deflektorów) zintegrowanych z przednim zderzakiem. A lepsza aerodynamika to oczywiście mniejsze szumy powietrza przy wyższych prędkościach, ale przede wszystkim niższe zużycie energii.

W parze ze świetną aerodynamiką ma iść wyjątkowo duża sztywność całego nadwozia, co w aucie elektrycznym jest szczególnie ważne. Ramę podwozia, w której schowane są akumulatory, nie tylko wzmocniono, ale także w unikalny sposób połączono ze słupkiem B. Jest to pierwsze tego typu rozwiązanie na świecie i ponoć ma tak duży wpływ na bezpieczeństwo i sztywność całej konstrukcji, że zgłoszone zostało do opatentowania.

Daleko i szybko

W globalnej specyfikacji EV9 ma trzy wersje napędowe do wyboru:

W pierwszym i drugim przypadku dostajemy auto z jednym silnikiem umieszczonym przy tylnej osi. Pierwsza przyspiesza do 100 km/h w 9,4 sekundy i wyposażona jest w akumulator o pojemności niemal 100 kWh, który zapewniać ma imponujący, jak na tak ogromnego SUV-a, zasięg 541 km (zgodnie z WLTP). Druga wersja osiąga setkę w 8,2 sekundy.

AWD to odmiana z dwoma silnikami – na przodzie i na tyle. O jej zasięgu na razie Kia nie wspomina, ale – sugerując się różnicami występującymi w przypadku EV6 AWD i RWD – spodziewam się rezultatu w okolicach 480-500 km. Pewne jest natomiast, że to już będzie bardzo szybki duży SUV. 385 koni oraz 600 Nm sprawią, że 100 km/h pojawi się na liczniku już po 6 sekundach! A jeżeli dobierzecie opcjonalną funkcję Boost (kupić ją będzie można w Kia Connect Store w dowolnym momencie już po odebraniu auta), to chwilowy moment obrotowy podniesiony zostanie do 700 Nm, dzięki czemu sprint do setki skróci się do 5,3 sekundy!

Jako, że Kia EV9 została zbudowana na tej samej platformie co EV6, możemy liczyć na bardzo szybkie ładowanie prądem o napięciu 800V. Korzystając z ładowarki o mocy 280 kW lub mocniejszej w ciągu 15 minut naładujemy wersję RWD do poziomu pozwalającego przejechać około 240 kilometrów. Oczywiście, podobnie jak w EV6, auto będzie miało funkcje V2V (Vehicle-to-Vehicle) oraz V2L (Vehicle-to–Load). Pierwsza umożliwi ładowanie innego auta energią z naszych akumulatorów, druga to de facto gniazdko 230V pozwalające zasilać urządzenia zewnętrzne o mocy do 3,7 kW. Ale EV9 będzie miało jeszcze coś ekstra – w Kia Connect Store dokupić będzie można funkcję V2G, czyli Vehicle-to-Grid (V2G). Dzięki niej będziemy mogli sprzedać energię zgromadzoną w akumulatorach do sieci.

Technologie przyszłości

Kia przyzwyczaiła nas już do tego, że w każdym jej nowym modelu debiutują jakieś rozwiązania, których nie miały poprzednie modele, a niekiedy również konkurencja. Nie inaczej jest tym razem. Oto nowości, jakie trafią do EV9:

Asystent jazdy autostradą z trzecim poziomem autonomii. System Highway Driving Pilot (HDP) znany między innymi z EV6 został unowocześniony. Aż piętnaście czujników, w tym dwa lasery LIDAR skanują otoczenie samochodu w polu 360 stopni. Dzięki temu auto nie tylko „widzi” pasy ruchu czy krawędź drogi, ale także wszystkie obiekty (samochody, motocykle, barierki, słupki przy robotach drogowych etc.). Dzięki temu w niektórych krajach (tam, gdzie pozwalają na to przepisy i są odpowiednie warunki) możliwa jest jazda autonomiczna EV9 po autostradzie. Wówczas auto samo zmienia nawet pas ruchu aby np. wyprzedzić inne pojazdy.

Kia Connect Store. To nic innego, jak cyfrowy sklep z poziomu którego będziemy mogli w dowolnym momencie dokupić nowe funkcje do auta. Mówiąc wprost samochód będzie zdalnie się aktualizował np. o wspomnianą funkcję Boost (de facto dokupimy w ten sposób do wersji AWD aż 100 Nm) albo na przykład zdalnego asystenta parkowania drugiej generacji. Jest to o tyle wygodne, że nie będziemy musieli decydować się na wiele opcji przy zakupie auta, ale jeżeli już po jego odebraniu dojdziemy do wniosku, że coś by nam się przydało, wystarczyło będzie odwiedzić Kia Connect Store. Bez konieczności odwiedzania serwisu, bo wszystkie aktualizacje odbywają się zdalnie dzięki technologii OTA (Over The Air).

Zdalny Asystent Parkowania drugiej generacji (RSPA 2). Udoskonalona wersja tego, co znamy z EV6 czy Sorento. System umożliwia autonomiczne parkowanie EV9, gdy kierowca jest w aucie albo poza nim. Automatycznie manewruje na wyznaczone miejsce parkingowe, kontrolując przyspieszenie, hamowanie i zmianę biegów (między D, a R). Wykrywa oczywiście przeszkody, w tym – dzięki układowi RCCA – auta nadjeżdżające z boku.

Digital Key. W EV9 zadebiutuje system otwierania i uruchamiania samochodu za pomocą smartfona. Dzięki technologii Ultra-Wide Band (UWB) urządzenia nie trzeba będzie nawet wyjmować z kieszeni czy torby, wystarczy, że zbliżymy się do auta.

Kiedy z tego wszystkiego skorzystamy?

Przedsprzedaż z oczywistych względów ruszy najpierw w Korei i stanie się to jeszcze w drugim kwartale tego roku. Sprzedaż na wybranych rynkach na świecie ruszy – jak lakonicznie podaje Kia – w drugiej połowie roku. Kiedy w Polsce? Ceny mamy poznać w trzecim kwartale tego roku, a sprzedaż rozpocznie się w czwartym kwartale. Auto od początku dostępne będzie również w usportowionej wersji GT-Line. Ma ona inny przedni i tylny zderzak oraz koła i bagażnik dachowy w czarnym kolorze. Przede wszystkim jednak jest wyposażona w cyfrowy grill z innowacyjnym oświetleniem, o którym pisałem już w TYM MATERIALE. Kia zastrzega jednak, że będzie on dostępny na wybranych rynkach. Pytanie, czy Polska będzie tym wybranym. Dowiemy się tego… Sam chciałbym wiedzieć kiedy, bo już nie mogę doczekać się, aby choć zobaczyć na żywo tego kolosa. Jeżeli w rzeczywistości robi on takie wrażenie, jak na zdjęciach i w opisie, to pod wieloma względami może zmienić postrzeganie SUV-ów. Na deser zostawiam Was z materiałami video o EV9, które znajdziecie pod poniższym adresem. Ostrzegam tylko, że jest to deser, który zaostrza apetyty…

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zgoda na przetwarzanie danych osobowych

Zgoda marketingowa