Close

Kia bardziej satysfakcjonująca niż Porsche

Z samochodami jest trochę tak, jak z naprędce zbudowanym związkiem między kobietą, a mężczyzną. Najpierw jest moment zauroczenia, zakochania, następnie szybki ślub, miesiąc miodowy, a potem przychodzi szara rzeczywistość. Pojawiają się problemy dnia codziennego i nie każda para wychodzi z tej próby obronną ręką. Wiele jest po prostu rozczarowanych. I mniej więcej podobne są efekty rankingu firmy J.D. Power, która od 34 lat bada zadowolenie właścicieli nowych samochodów po pierwszych 90 dniach ich użytkowania.

Ranking ten jest uznawany za najbardziej wiarygodny na świecie ponieważ eksperci, mechanicy czy dziennikarze nie mają w nim nic do powiedzenia. Głos w sprawie zabierają najbardziej zainteresowani, czyli sami kierowcy. Na potrzeby tegorocznej edycji badania była to grupa prawie 90 tys. użytkowników samochodów 32 marek (rocznik modelowy 2020), którzy w ankietach odpowiedzieć musieli na 223 pytania. Kryterium można zatem uznać za więcej niż tylko obiektywne. 

Czemu J.D. Power pyta o doświadczenia z użytkowania samochodów akurat po trzech miesiącach? Bo to okres, po którym najczęściej mijają już pierwsze zachwyty autem, a przychodzi czas refleksji – czy dobrze wybrałem? Właściciel zaczyna dostrzegać w swoim samochodzie wady, mankamenty, nierzadko pojawiają się pierwsze usterki. Czemu zatem takiego badania nie przeprowadza się np. po roku? Ano dlatego, że po tym czasie do niektórych wad auta jesteśmy już tak przyzwyczajeni, że o nich nie pamiętamy. I właśnie dlatego eksperci J.D. Power uznali, że idealnym czasem będzie 90 dni od monetu wyjechania nowym autem z salonu. 

Badanie J.D. Power uznawane jest za najbardziej wiarygodne i obiektywne, ponieważ oceny samochodom wystawiają ich właściciele i kierowcy

Właścicieli samochodów w ankietach pyta się o wszystko – usterki, jakie wystąpiły w tym czasie, spostrzeżenia dotyczące użytkowania samochodu, mankamenty w jakości wykonania, wygodę siedzeń, pracę systemu multimedialnego, działanie urządzeń pokładowych, klimatyzacji, skrzyni biegów, systemów asystujących etc. Oceniana jestteż praca silnika, zawieszenia, praktyczność auta itd. A wszystko to ostatecznie składa się na jedno – poziom satysfakcji. Im mniej wad i niedoskonałości wytkną kierowcy autom danej marki, tym wyższe miejsce zajmuje ona w rankingu. Wskaźnikiem przyjętym przez J.D. Power jest liczba problemów wskazanych na 100 aut. Jeżeli zatem marka otrzymuje 150 punktów to oznacza, że każdy właściciel wskazał w swoim samochodzie średnio 1,5 problemu. Trzeba jednak uczciwie powiedzieć, że o ile niektórzy po tych 90 dniach nie wskazali żadnej istotnej wady, to część klientów wymieniła ich po kilka. Były też takie niedoskonałości, które notorycznie się powtarzały i irytowały większość użytkowników. – Najbardziej problematyczne okazują się obecnie systemy infotainment, na które narzekała aż jedna czwarta badanych. A to zacina się nawigacja, a to nie działa jak trzeba rozpoznawanie głosem, a to pojawiają się kłopoty z łącznością bluetooth lub połączeniem Apple Car Play czy Android Auto – wylicza  Dave Sargent, wiceszef J.D. Power.

Tegoroczny ranking przedstawia się tak: 

Jak widać, najbardziej zadowoleni ze swoich samochodów są właściciele Dodge’ów i Kii – marki zajęły exeqo pierwsze miejsce ze średnią 136 „problemów” na 100 samochodów. Średnia dla wszystkich 32 sklasyfikowanych marek to 166 punktów. Na 21 segmentów, na jakie podzieliło wszystkie samochody J.D. Power, modele Kii zostały wyróżnione w aż siedmiu!

Rio okazało się jednym z najlepiej ocenionych modeli w segmencie samochodów małych, Optima w klasie średniej wyższej, a Kia Forte (odpowiednik europejskiego Ceeda) bezapelacyjnie wygrała w kategorii kompaktów. Z kolei Stingera kierowcy uznali za jedno z najbardziej satysfakcjonujących aut premium w segmencie D. A to jeszcze nie koniec, bo Kia Soul pokonała wszystkich rywali w kategorii „Mały SUV” (to tylko dodatkowo podkreśla siłę tytułu, jaki zdobyła kilka miesięcy wcześniej, czyli miejskiego światowego samochodu rok: przeczytacie o tym TUTAJ). Wyjątkowo zadowoleni ze swoich samochodów okazali się również właściciele Kii Sportage i Sorento – oba modele znalazły się w ścisłej czołówce swoich segmentów, czyli SUV-ów kompaktowych i klasy średniej wyższej.

O ile dla niektórych miejsce na podium Kii nie jest zaskakujące, bo marka od kilku lat świetnie wypada w badaniach J.D. Power i regularnie jest w nich wyróżniana, to w całym rankingu jest kilka niespodzianek, które mogą budzić co najmniej zdziwienie:

  1. Najwyżej sklasyfikowana marka europejska to Volkswagen, który znalazł się dopiero na 9. miejscu.
  2. W pierwszej dziesiątce znalazło się aż pięć marek amerykańskich (Dodge, Chevrolet, RAM, Buick, GMC), po jednej z Japonii i Niemiec (wspomniane VW oraz Mitsubishi) i trzy z Korei – oprócz Kii również Genesis i Hyundai.
  3. Kiepsko wypadły marki japońskie, słynące przecież do niedawna z niezawodności. Mitsubishi zajęło 6. miejsce, Nissan 13., a Honda i Toyota dopiero 19. Dwie ostatnie osiągnęły wynik sporo poniżej średniej – po 177 problemów na 100 aut. 
  4. Tesla, która po raz pierwszy uczestniczyła w badaniu, skończyła na ostatnim miejscu z liczbą 250 problemów. To niemal dwa razy więcej niż Kia i Dodge! Co więcej, marka nie wyraziła zgody na przeprowadzenie ankiet we wszystkich stanach USA, obawiając się prawdopodobnie, że po ich uwzględnieniu wynik byłby jeszcze gorszy. 
  5. Największym zaskoczeniem jest wręcz fatalna, na tle reszty rynku, opinia właścicieli o autach klasy premium. Z marek nieamerykańskich tylko Lexus i Genesis uzyskały wynik powyżej średniej. BMW, Mercedes, Audi, Porsche, Jaguar i Land Rover wylądowały w końcówce całej stawki. A Audi miało 225 problemów na 100 aut, czyli 80 proc. więcej niż Kia! Jak to wytłumaczyć? Eksperci J.D. Power zwracają uwagę, że często w wozach klasy premium inaugurują najnowsze systemy i rozwiązania technologiczne, które są jeszcze niedopracowane i bywają zawodne albo irytujące. Nie bez znaczenia jest jednak także aspekt psychologiczny – klienci kupujący Mercedesa czy Audi często myślą tak: „Słono zapłaciłem za samochód premium, więc mam prawo oczekiwać od niego więcej. Lepszej jakości, mniejszej awaryjności, sprawniej działających multimediów etc.”. A nie zawsze te oczekiwania znajdują pokrycie w rzeczywistości. I dotyczy to nawet samochodów Porsche, którym właściciele wytknęli średnio 186 problemów na 100 aut – o 20 więcej niż przeciętny wynik dla całej branży i 50 więcej niż w przypadku Kii.
Kia Forte to amerykański odpowiednik Ceeda, tyle że w wersji sedan. W badaniu J.D. Power auto zajęło pierwsze miejsce w segmencie samochodów kompaktowych

Generalnie wniosek z całego badania jest jasny – w realnym użytkowaniu Kia jest marką, która najlepiej spełnia pokładane w niej oczekiwania klientów. Kupujesz Ceeda, Sportage, Sorento czy cokolwiek innego i po trzech miesiącach z ręką na sercu możesz powiedzieć, że dokonałeś dobrego wyboru. Lepszą rekomendację chyba trudno sobie wyobrazić.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zgoda na przetwarzanie danych osobowych

Zgoda marketingowa