Close

Cena Kia EV6. Już ją znamy! Jest dużo lepiej niż u konkurencji

Od 179 900 zł za najtańszą wersję do 281 900 zł za wersję GT o osiągach porównywalnych z Porsche Taycanem Cross Turismo, który jest o 400 tys. zł droższy! Cena Kia EV6 jest zaskakująco niska, biorąc pod uwagę to, co oferuje auto. Zamówienia już można składać u dealerów.

Tak, wiem. Elektryki są drogie. Wyraźnie droższe od samochodów z konwencjonalnym napędem. Ale ponad 100 lat temu, gdy na drogach pojawiały się pierwsze automobile, większość ludzi też mówiła, że są za drogie i nadal woleli poruszać się konno. Dzisiaj miesięczne utrzymanie konia potrafi być droższe niż rata leasingowa za samochód i jego eksploatacja. To się nazywa ewolucja. Zmiana. A nowa Kia EV6 może zmienić coś jeszcze – to, jak postrzegamy auta elektryczne. I samą elektryfikację, jako taką.

Koreańczycy nie owijają w bawełnę i mówią wprost: „Ten samochód otwiera zupełnie nowy rozdział w historii naszej marki”. Nie tylko pod względem designu, ale także technologii i zastosowanych rozwiązań. Został zaprojektowany nie z myślą o tym, co tu i teraz, tylko o przyszłości. A przyszłość to cztery rzeczy: ekologia, elektryfikacja, jazda autonomiczna i emocje.

cena kia ev6

O tym, że Kia bardzo postarała się o to, aby EV6 był elektrykiem innym, niż wszystkie, pisałem już we wcześniejszym wpisie (ZNAJDZIECIE GO TUTAJ). Więc pozwólcie, że w tym miejscu tylko w żołnierskich słowach podsumuję najważniejsze rzeczy:

  • Cztery wersje mocy (170, 228, 325 i 585 koni mechanicznych)
  • Dwa rodzaje napędu: tylko na tył (RWD) lub na obie osie (AWD)
  • Dwie baterie: o pojemności 58 oraz 77,4 kWh
  • Zasięg od 400 do 510 kilometrów
  • Obsługa ładowarek o mocy 350 kW (100 kilometrów zasięgu w 4,5 minuty, od 10 do 80 proc. baterii w 18 minut)
  • Ultraszybkie ładowanie w cenie 1,35 zł za kWh w ładowarkach Ionity w programie Kia Charge.
  • Obsługa napięcia 400V i 800V (multicharging)
  • Sześciostopniowy system odzyskiwania energii podczas hamowania (sterowanie łopatkami przy kierownicy) z funkcją iPedal – żeby zatrzymać auto w ogóle nie trzeba wciskać hamulca nożnego
  • Funkcja Vehicle2Load (V2L), czyli „agregat” (możliwość podłączenia do auta urządzeń elektrycznych o mocy do 3,6 kWh)
  • Funkcja Vehicle2Vehicle (V2V), czyli możliwość doładowania innego samochodu elektrycznego
  • Zakrzywione cyfrowe zegary i ekran multimedialny – oba z w rozmiarze 12’3 cala i z nowymi interfejsami
  • Wyświetlacz przezierny na przedniej szybie (head-up display) z funkcją rozszerzonej rzeczywistości (AR)
  • Mechanizm różnicowy o ograniczonym poślizgu (wersja GT)
  • Zawieszenie adaptacyjne (wersja GT)
  • Opcjonalna pompa ciepła
  • 290 cm rozstawu osi, czyli o 8,5 cm więcej niż w Sorento!
  • Nowatorskie ekologiczne materiały we wnętrzu z fakturą 3D, do wykonania których wykorzystano między innymi przędzę roślinną i przetworzone plastikowe butelki
  • Dwa bagażniki o łącznej pojemności nawet 542 litrów (w wersji RWD)
  • Asystent jazdy po autostradzie generacji 2.0 (HDA 2.0) z asystentem unikania kolizji czołowych (FCA) i rozbudowanym asystentem zdalnego parkowania (RSPA)
Kia EV6 wnętrze

Specyfikacja EV6, jego wygląd i zastosowane technologie nie pozostawiają złudzeń – Kia poświęciła mnóstwo czasu na dopracowanie tego auta i wywołanie efektu WOW. I już na papierze widać, że to się udało. Nie mam najmniejszej wątpliwości, że to najważniejsza tegoroczna premiera dla marki. A nie wykluczone, że także jedna z najważniejszych w całym motoryzacyjnym świecie. Szczególnie, że Kia właśnie udowodniła, że elektryka można zrobić nie tylko inaczej i lepiej, ale także TANIEJ. Cena Kia EV6 przedstawia się naprawdę atrakcyjnie.

Ile trzeba zapłacić?

179 900 zł za najtańszy model z napędem RWD, motorem o mocy 170 KM (8,5 sekundy do 100 km/h) i baterią o pojemności 58 kWh. Tylko ta wersja będzie oferowana z mniejszym akumulatorem. Zasięg: 400 km

199 900 zł za auto o mocy 228 KM, również z napędem na tył i już z większą baterią, czyli o pojemności 77,4 kWh. Zasięg: 510 km

216 900 zł za 325 koni (dwa silniki) i napęd na cztery koła AWD oraz oczywiście baterię 77,4 kWh. zasięg: 460-490 km

281 900 zł za topową wersję GT z dwoma silnikami generującymi łącznie 585 koni. Oczywiście AWD i większy akumulator. Zasięg: 400 km

Nowa elektryczna Kia

Trzy pierwsze wersje oferowane są w trzech wersjach wyposażenia: EV6, EV6 Plus i EV6 GT-line. Niemniej już podstawa jest świetnie wyposażona i ma na pokładzie między innymi:

  • Cyfrowe zegary z zakrzywionym ekranem oraz nawigację (oba ekrany o powierzchni 12,3 cala)
  • 19-calowe felgi aluminiowe
  • Obsługa ładowarek o mocy 350 kW
  • Czujniki parkowania i kamerę cofania
  • Pakiet systemów bezpieczeństwa: utrzymania pasa ruchu, autonomicznego hamowania, ostrzegania o zmęczeniu, rozpoznawania znaków
  • Asystenta jazdy po autostradzie i aktywny tempomat z funkcją uczenia (Machine Learning) 
  • Tapicerkę skórzano-materiałową 
  • Reflektory i lampy LED

Jak wygląda cena Kia EV6 w szczegółach, zależnie od wersji wyposażenia, co wówczas samochód ma na pokładzie i jakie są pakiety z opcjami dodatkowymi, możecie sprawdzić w oficjalnym cenniku, który znajdziecie po kliknięciu w poniższe zdjęcie: 

cena kia ev6

Ja tylko chciałbym zwrócić uwagę, że chyba żadna Kia nie była do tej pory oferowana w tylu wariantach kolorystycznych wnętrza. W wersji podstawowej znajdziecie tylko czarną tapicerkę i równie czarną deskę rozdzielczą. Ale już w EV6 Plus do wyboru będą trzy kolory tapicerki ze skóry wegańskiej: czarna, szara i ciemnozielona. W GT Line znajdzie się tapicerka zamszowa czarna z białymi boczkami albo biała z boczkami czarnymi. Z kolei najbogatsza i najszybsza wersja GT będzie miała dedykowane zamszowe fotele kubełkowe w kolorze neonowo-zielonym.

Z zewnątrz poszczególne wersje też się różnią. EV6 i EV6 Plus są stylizowane na crossovery, GT-line i GT mają zdecydowanie bardziej sportową stylistykę. Odróżnić je można m.in. po przednich zderzakach i felgach.

cena Kia EV6

W tym miejscu możecie powiedzieć, że na rynku w podobnej cenie i gabarytach można już kupić kilka innych samochodów elektrycznych. Tak, to prawda. Ale ciągle w porównaniu z EV6 będą one „ułomne” pod kilkoma względami.

Cena Kia EV6 na tle konkurentów

Skoda Enyaq iV kosztuje wyjściowo 182 300 zł i ma bardzo podobne parametry, co podstawowy EV6. Silnik o mocy 179 KM, do setki przyspiesza w 8,7 sekundy, ma napęd RWD i baterię o pojemności 62 kWh. Ale… Maksymalna moc ładowania to zaledwie 50 kW, chyba że dopłacimy 2500 zł to dostaniemy 100 kW. Ale to nadal dużo mniej, niż oferuje Kia. Skoda nawet za dopłatą nie oferuje funkcji V2L i V2V, a przydatna głównie zimą pompa ciepła kosztuje u Czechów 5700 zł, podczas gdy w EV6 4500 zł. Do tego wyposażenie Kii jest znacznie lepsze.

Wyposażony po kokardkę Enyaq iV z większą baterią o pojemności 82 kWh i z silnikiem o mocy 204 koni kosztuje… 270 tys. zł!!! I nadal ma napęd wyłącznie na tył, zaś setkę osiąga w 8,5 sekundy. W Kii za 10 tys. zł więcej dostajecie wersję GT z AWD o mocy 585 koni, robiącą setkę w 3,5 sekundy!!! Jakikolwiek komentarz jest chyba zbędny…

Skoda Enya

Volkswagen ID.4 o mocy 204 KM z baterią 77 kWh kosztuje minimum 190 890 zł. Ale w standardzie nie ma… ani jednego kabla do ładowania. Nawet za ten do gniazdka 230V zapłacić trzeba 760 zł. Zaś przewód Type 2 kosztuje 2099 zł. W Kii jest on na wyposażeniu standardowym. Idźmy dalej: maksymalna moc ładowania w ID.4 to 125 kW. Przyzwoita wartość, ale to EV6 naładujesz od 10 do 80 proc. w 18 minut. Volkswagen ma 13 cm mniejszy rozstaw osi, a mimo to waży o 300 kg więcej! To między innymi efekt tego, że do EV6 opracowano zupełnie nową baterię (wspólnie z firmą SK Innovations), której gęstość jest o 10 proc. mniejsza. To pozwoliło zredukować masę akumulatora i jednocześnie uczynić go bardziej kompaktowym.

Volkswagen ID.4

Ford Mustang Mach-E podobnie jak EV6 występuje zarówno z napędem na dwa, jak i na cztery koła. Do wyboru są dwa akumulatory – 75 lub 98 kWh. Topowa – jak na razie – wersja z dwoma motorami o łącznej mocy 351 KM kosztuje 286 310 zł do tego trzeba doliczyć 12,5 tys. złotych za pakiet Technology Plus. Razem daje to prawie 300 tys. złotych. Porównywalna Kia EV6 o mocy 325 KM i z napędem AWD wyceniona została aż 45 tys. zł taniej!  I nadal może się szybciej ładować, bo obsługuje ładowarki o mocy 350 kW, podczas gdy w przypadku Mustanga to 150 kW.

Mustang Mach-E

Prawda jest taka, że pod względem technologii i osiągów Kii EV6 jest bliżej do… Porsche Taycana Cross Turismo Turbo. Tak, wiem, że to zupełnie inna klasa i półka. Ale spójrzmy na to racjonalnie. EV6 GT przyspiesza do 100 km/h w 3,5 sekundy, czyli tylko o 0,2 sekundy wolniej niż Taycan Turbo. Jednocześnie jednak potrafi pojechać o 10 km/h szybciej niż on (260 vs. 250 km/h). Oba samochody mają napęd na cztery koła, oba obsługują ładowarki o mocy 350 kW, mają nawet identyczny rozstaw osi wynoszący 290 cm. Przy czym Kia jest przestronniejsza w środku i ma większy bagażnik. Największa różnica tkwi zatem w cenie. EV6 GT kosztuje 281 900 zł, podczas gdy najtańszy Taycan Cross Turismo Turbo… 668 000 zł! 

To na razie tylko wstępne oceny i porównania. Myślę, że niebawem przyjrzę się cennikom elektryków bliżej i dokładniej sprawdzę co i za ile u kogo można dostać, jakie technologie są oferowane etc. Jeżeli macie jakieś typy, to dajcie znać w komentarzu. 

cena Kia EV6

Nie zmienia to faktu, że na pierwszy rzut oka cena Kia EV6 wygląda mega atrakcyjnie, na tle konkurencji. Nie mogę się doczekać pierwszych jazd. Pierwsze samochody mają przyjechać do Polski w IV kwartale tego roku, ale już teraz można je specyfikować i zamawiać u dealerów. Mam przeczucie, że warto poczekać, zamiast pochopnie lecieć po ID.4 czy Mustanga Mach-E. A jednocześnie lepiej nie zwlekać z zamówieniem EV6. Bo na Zachodzie klienci wręcz się na niego rzucili. W krajach, gdzie preordery można było składać w połowie kwietnia, klienci zamówili ponad 7 tys. sztuk EV6. A kolejnych 26 tys. osób wyraziło poważne zainteresowanie samochodem. To o 300 proc. więcej, niż Kia pierwotnie planowała sprzedać w Europie do końca tego roku. I to jest chyba najlepszy dowód na to, jak bardzo ten samochód może namieszać na rynku motoryzacyjnym. A przede wszystkim, jak może zmienić postrzeganie elektryków.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zgoda na przetwarzanie danych osobowych

Zgoda marketingowa