Większa, bezpieczniejsza, mocniejsza, szybsza, bardziej komfortowa, ekonomiczniejsza i bardziej zaawansowana technologicznie – taka jest nowa Kia Sportage. Konkurentów ma jednak zdeklasować przede wszystkim relacją ceny do jakości – podstawowa, bardzo dobrze wyposażona wersja kosztuje 105 900 zł. Praktycznie tyle samo, co poprzednik.
Nowa Kia Sportage. Czy to najlepszy kompaktowy SUV?
Spis treści:
Dużo faktów na temat nowej Kii Sportage już zdradziłem W TYM MATERIALE. Sięgnijcie do niego, jeśli chcecie poznać dokładne wymiary samochodu i bagażnika, zobaczyć jakie zmiany zaszły we wnętrzu, albo dowiedzieć się czegoś więcej o designie. Natomiast dzisiaj będzie więcej szczegółów na temat wersji silnikowych, wyposażenia i konkretnych rozwiązań technologicznych. No i oczywiście tego, co wiele osób interesuje najbardziej – cen.
Silniki, napędy, skrzynie biegów
Nowy Sportage będzie występował w aż sześciu wersjach silnikowych.
1. Słabsza benzyna wyłącznie z FWD. Podstawowa wersja będzie miała motor 1.6 T-GDI o mocy 150 KM, napęd wyłącznie na przednią oś i manualną skrzynię biegów. Za dopłatą 11 tys. złotych dostaniemy dwusprzęgłowy automat 7DCT, ale w tej cenie otrzymujemy również instalację miękkiej hybrydy. MHEV ma palić o 0,4 litra mniej i jednocześnie być szybszy w sprincie do setki o całe 0,7 sekundy.
2. Mocniejsza benzyna tylko z automatem, możliwe AWD. Czyli ten sam motor 1,6 T-GDI, ale o mocy 180 KM i wyłącznie ze skrzynią 7DCT oraz z instalacją MHEV. Za to wybierać będzie można między napędem na przednie koła lub na obie osie. Dopłata do AWD to 9000 zł. Zużycie paliwa w wersji 180 KM ma być niemal identyczne, jak w silniku 150-konnym. Napęd AWD może je podnieść średnio o 0,6 litra. Przyspieszenie do setki w okolicach 9 sekund to bardzo dobry wynik.
3. Słabszy diesel tylko z manualem i FWD. Polecany niewymagającym użytkownikom. Tylko 115 koni, wyłącznie napęd na przód i jedynie manualna skrzynia biegów. Brak MHEV, ponad 12 sekund do 100 km/h. Za to ma się odwdzięczać niskim spalaniem – średnio tylko nieco ponad 5 litrów ON.
4. Mocniejszy diesel jedynie z automatem, napęd FWD lub AWD. 136 koni, 320 Nm oraz dwusprzęgłowa skrzynia 7DCT czynią z niego tylko trochę dynamiczniejsze auto – przyspieszenie do setki nadal zajmuje ponad 11 sekund. Ale dzięki seryjnej technologii MHEV zużycie paliwa ma być niższe o szklaneczkę na 100 km. Za dopłatą można mieć AWD.
5. Klasyczna hybryda, klasyczny automat, w opcji AWD. Wersja HEV to rozwiązanie znane już z Sorento. Silnik spalinowy 1.6 T-GDI i elektryczny wytwarzają wspólnie 230 koni, które przenoszone są na koła za pośrednictwem klasycznej skrzyni automatycznej. Przyspieszenie do setki zajmuje tylko 8 sekund, a spalanie jest na poziomie diesla (5,5 – 5,9 litra/100 km). Można zamówić napęd AWD.
6. Hybryda plug-in, automat, AWD w standardzie. Topowa odmiana bazuje na tym, co znamy już z Sorento PHEV. Czyli mamy łącznie 265 KM, możliwość przejechania tylko na prądzie prawie 60 km i ładowanie baterii do pełna w niecałe dwie godziny. W serii skrzynia automatyczna i napęd AWD.
Jak widać, każdy znajdzie coś dla siebie. Ja osobiście celowałbym chyba w klasyczną hybrydę, która jest droższa od diesla 136 KM zaledwie o 4 tys. złotych, pali tyle co on, ale jest szybsza w sprincie do setki o ponad 3 sekundy! Dopłata względem porównywalnej wersji z motorem 1.6 T-GDI 180 KM to 12 tys. zł, a więc akceptowalnie.
Różnorodność
Po raz pierwszy jakaś Kia będzie miała tyle różnych konfiguracji. 13 kolorów jednotonowych (w tym 4 zupełnie nowe) i 8 dwutonowych dla wersji GT-Line (czarny dach, słupki A i lusterka). Do tego sześć wzorów felg, a we wnętrzu – 7 tapicerek. Nie będzie nudno.
W ofercie znalazła się też usportowiona wersja GT-Line. Poza wspomnianym wyżej dwutonowym nadwoziem, będzie miała inaczej wykończone zderzaki. Z kolei chromowane elementy zastąpiono w niej lakierowanymi w kolorze nadwozia lub czerni. Sportowe akcenty pojawią się też we wnętrzu – kierownica z logo GT-Line, czarna podsufitka, chromowane nakładki na pedały oraz zamszowo-skórzana tapicerka foteli z kontrastowymi przeszyciami.
Nowoczesne multimedia i technologie
O kilku rozwiązaniach, które znajdą się na pokładzie nowej Kii Sportage po prostu nie wypada nie napisać. Oto one:
1. Dwa ekrany, każdy o przekątnej 12,3 cala. Jeden pełni funkcję zegarów, drugi – ekranu nawigacji i multimediów. Ten drugi jest lekko zakrzywiony w kierunku kierowcy. I ma nowe funkcje – można podłączyć dwa urządzenia bluetooth jednocześnie, zaś mapy i system już w przyszłym roku będą aktualizowały się zdalnie z chmury (nie trzeba będzie jeździć do ASO). Jest oczywiście również Kia Connect, czyli możliwość podglądania i obsługi niektórych funkcji z poziomu smartfona.
2. Wielofunkcyjny panel dotykowy. Rozwiązanie obecne już w EV6 i doskonale działające. Pod ekranem nawigacji znajduje się panel, który za naciśnięciem jednego klawisza, zmienia swoją funkcję – może służyć do obsługi klimatyzacji albo do sterowania multimediami. Działa to – jak doświadczyłem już w EV6 – bardzo szybko i jest bardzo intuicyjne. Kia w wyjątkowy sposób połączyła klasykę z nowoczesnością.
3. Inteligentne światła adaptacyjne. W wyższych wersjach reflektory i tylne lampy nie będą miały ani jednej klasycznej żarówki. Całość wykonana będzie z diod LED, a dodatkowo przednie światła będą aktywne. Każdy główny reflektor będzie miał po 8 diod pracujących niezależnie – pozwoli to np. „wyciąć” w strumieniu światła nadjeżdżający samochód, aby go nie oślepić, ale jednocześnie doświetlić pobocze.
4. Adaptacyjne zawieszenie. Elektronicznie sterowane zawieszenie o zmiennej charakterystyce tłumienia dostosowuje układ jezdny w czasie rzeczywistym do warunków na drodze.
5. Systemy bezpieczeństwa. Do Kii Sportage trafiają rozwiązania znane z większego Sorento i elektrycznego EV6. To między innymi: system autonomicznego hamowania na skrzyżowaniach FCA-JX, system monitorowania martwego pola z funkcją automatycznej korekty toru jazdy BCA, system monitorujący przestrzeń za pojazdem podczas cofania i mogący aktywować hamulce w celu uniknięcia kolizji z pieszym lub przeszkodą PCA, czy asystent jazdy po autostradzie HDA.
6. Kamery 3D i parkowanie przy użyciu pilota (w wersjach HEV oraz PHEV). System Surround View Monitor pozwala obejrzeć całe auto w technologii 3D. Kamery umieszczone z przodu, tyłu i po bokach auta tworzą trójwymiarowy, bardzo dokładny obraz auta i otoczenia. Można sobie obracać pojazd na ekranie. Inna nowość to Remote Smart Parking Assist (RSPA), czyli system autonomicznego parkowania. Możemy wysiąść z samochodu i zaparkować go w garażu czy na miejscu parkingowym używając tylko pilota.
Wyposażenie i ceny
Utrzymano klasyczny podział na wersje M, L i GT-Line. Oprócz nich jest jeszcze wersja specjalna Business Line, która ma dodatkowe wyposażenie o wartości 20 tys. zł, ale dopłata do niej (względem L) wynosi 17 tys. zł. Czyli – jakby nie patrzeć – oszczędzacie 3 tys. zł.
Generalnie Kia chwali się, że nowy Sportage ma taką samą cenę, jak zjeżdżająca ze sceny generacja. W cenniku trudno to dostrzec, bo najtańsza wersja nowej, piątej generacji kosztuje 105 900 zł, podczas gdy poprzednia – 84 990 zł. Ale jej cennik zaczynał się od silnika wolnossącego 1.6 GDI (132 KM) i wersji S. Zatem żeby było uczciwie, należy porównać na przykład diesle 1.6 CRDi 115 KM w wersjach M. Poprzednik w takiej konfiguracji kosztował 104 990 zł, a nowy Sportage – 114 900. Ale ten drugi ma bogatsze wyposażenie – m.in. reflektory LED, centralną poduszkę powietrzną, system autonomicznego hamowania z funkcją wykrywania pojazdów, pieszych i rowerzystów, asystenta utrzymania auta pośrodku pasa ruchu czy system powiadamiania ratunkowego e-Call. Same te dodatki mają wartość 6-7 tys. złotych. A większa przestronność, bagażnik i znacznie nowocześniejsza i bezpieczniejsza konstrukcja są w zasadzie niewycenialne.
Oprócz wersji wyposażenia, tradycyjnie mamy pakiety. Do „M” dobrać można Smart za 4000 zł i cieszyć się trójstrefową automatyczną klimatyzacją, czujnikami parkowania (kamera cofania jest w standardzie) i wycieraczkami z czujnikiem deszczu.
W pakiecie Premium (dla Business Line lub GT-Line) za 5500 zł jest elektryczna regulacja foteli przednich z pamięcią, wentylacja i tapicerka skórzana lub zamszowo-skórzana premium (dla GT-Line).
Pełny cennik znajdziecie po kliknięciu w poniższe zdjęcie. Moje pierwsze kalkulacje pokazują, że ceny nowej Kia Sportage są od kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy złotych niższe, niż u konkurencji. Ale na dokładne wyliczenia musicie jeszcze trochę poczekać, bo tych liczb i cyferek jest tak dużo, że już dostaję oczopląsu. Stay tuned!
Powiązane
Aktualności Modele EV3 Niro EV Picanto Ceed Stonic Niro Rodzaje samochodów Miejski
Pierwszy samochód — jaki model wybrać?
3 grudnia, 2024
Sentyment to szczególne uczucie, którym obdarzamy nie tylko osoby czy rzeczy wyjątkowe, ale przede wszystkim te, które zapisały się w…
Aktualności EV9 EV6 i EV6 GT EV3 Niro EV Niro Sportage Sorento Elektryczny (EV) Plug-in Hybrid (PHEV) Hybrydowy (HEV) Ekologiczny Miejski Rodzinny Sportowy
Co piąte nowe auto ma silnik elektryczny!
30 listopada, 2024
Choć wiele osób wróżyło, że rynek samochodów na prąd się załamie, to po statystykach niczego takiego nie widać. Poza Niemcami,…
Aktualności Stonic Spalinowy Miejski Rodzinny SUV/Crossover
Kia Stonic – cena, dane techniczne. Którą wersję wybrać?
29 listopada, 2024
Mało jest dzisiaj samochodów, które można kupić za mniej niż 100 tys. zł, a oferują tak dużo. Przestronność, praktyczność, jakość,…