Close

Mandaty jeszcze groźniejsze

Od września za znaczne przekroczenie prędkości zostaniemy ukarani nie tylko mandatem liczonym w tysiącach złotych, ale także aż 15 punktami karnymi. Podobnie będzie w przypadku kilku innych wykroczeń. Zmian niekorzystnych dla kierowców jest więcej. Przeczytajcie, czego musimy się spodziewać.  

Na początku roku drastycznie poszły w górę stawki mandatów karnych za najpopularniejsze wykroczenia drogowe (pisałem o tym TUTAJ). Już wówczas rząd zapowiedział kolejny ruch, czyli zaostrzenie zasad przyznawania punktów karnych oraz ich anulacji. Ta groźba nabierze realnych kształtów już w połowie września. Wówczas obowiązywać zacznie rozporządzenie MSWiA w sprawie ewidencji kierujących pojazdami naruszających przepisy ruchu drogowego. Czego dokładnie powinniśmy się spodziewać?

Aż 15 punktów za przekroczenie prędkości

Do tej pory maksymalnie za jedno wykroczenie można było otrzymać 10 punktów karnych. Taka „stawka” obowiązywała na przykład za przekroczenie dopuszczalnej prędkości o 51 km/h. Po zmianach limitem będzie 15 punktów za jedno wykroczenie. W nowym taryfikatorze punktów karnych wyszczególniono ponad 20 takich wykroczeń. – Celem tej „podwyżki” jest eliminacja kierowców, którzy jeżdżą brawurowo i tym samym zwiększenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym – twierdzi wiceszef resortu infrastruktury Rafał Weber.

Za co konkretnie będzie można dostać 15 punktów karnych? Na liście znalazło się między innymi przekroczenie prędkości o co najmniej 71 km/h. To oznacza, że w terenie zabudowanym musielibyśmy jechać 121 km/h, a po autostradzie aż 211 km/h. Jak twierdzi ministerstwo, kierowców przyłapanych na takich przewinieniach wcale nie ma tak mało, jak mogłoby się wydawać. Zwiększą się też kary punktowe za mniejsze przekroczenia. Jazda o 31 km/h powyżej limitu skutkowała będzie dopisaniem do naszego konta 9 punktów. Szczegółowa punktacja za przekroczenie prędkości od połowy września będzie wyglądała tak:

Maksymalne 15 pkt będzie można otrzymać również za inne przekroczenia. Są to między innymi:

  • Sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym 
  • Niedostosowanie się do polecenia zatrzymania pojazdu mechanicznego 
  • Prowadzenie pojazdu mechanicznego po cofnięciu uprawnień do kierowania pojazdami 
  • Kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie po użyciu alkoholu lub podobnie działającego środka
  • Nieudzielenie pomocy ofiarom wypadku 
  • Używanie pojazdu w sposób zagrażający bezpieczeństwu osoby znajdującej się w pojeździe lub poza nim 
  • Nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu dla pieszych albo wchodzącemu na to przejście
  • Niestosowanie się do znaku B-25 lub B-26 “zakaz wyprzedzania” 
  • Wjeżdżanie na przejazd kolejowy za sygnalizator przy sygnale czerwonym, opuszczonych zaporach, albo jeśli po drugiej stronie przejazdu nie ma miejsca do kontynuowania jazdy
  • Jazda autostradą lub drogą ekspresową w kierunku przeciwnym niż wynikający z ustawy lub znaków drogowych
  • Przewożenie więcej niż dwojga dzieci w pojeździe w sposób niezgodny z przepisami 

Jak widać, lista jest długa, a niektóre z przepisów mogą budzić kontrowersje.   To od policjanta będzie bowiem zależała interpretacja tego, nam czym dokładnie polega „używanie pojazdu w sposób zagrażający bezpieczeństwu osoby znajdującej się w pojeździe lub poza nim”.  

Koniec z kursami doszkalającymi

Więcej punktów karnych to niejedyna zmiana. Z dniem 17 września Ministerstwo Infrastruktury likwiduje również możliwość odbycia kursu likwidującego punkty karne. Do tej pory każdy kierowca raz na pół roku mógł przejść specjalne, kilkugodzinne szkolenie w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego, dzięki któremu z jego konta znikało 6 punktów. Jak łatwo policzyć, w rok można było pomniejszyć stan swojego konta o 12 punktów. Teraz takiej możliwości w ogóle nie będzie. Kto chciałby ująć sobie choćby 6 punktów, musi się spieszyć, bo może to zrobić do 16 września włącznie. Ale to nie będzie łatwe, ponieważ – jak przyznaje resort – wiele WORD-ów przeżywa obecnie oblężenie kierowców zapisujących się na kurs.  

Punkty przez dwa lata. Albo znacznie dłużej

Jeżeli myślicie, że na tym koniec zmian związanych z punktami, to jesteście w błędzie. Rząd przygotował jeszcze jedną „niespodziankę”. Do tej pory punkty za przewinienia anulowały się po roku. Czyli jeżeli 25 sierpnia 2022 dostaniecie mandat i 5 punktów, to znikną one z Waszego konta 24 sierpnia 2023 roku. Ale jeżeli przewinienie będzie miało miejsce po 16 września 2022, to punkty zostaną przypisane do Waszego konta aż na dwa lata! Co więcej, ten termin 24 miesięcy nie będzie biegł od chwili popełnienia wykroczenia czy wystawienia mandatu, ale od momentu, w którym go… opłacicie!

mandat karny policja odsetki

Nietrudno zatem wyobrazić sobie sytuację, gdy zapominamy uregulować mandat przez kilka miesięcy i okazuje się, że suma summarum mamy punkty przypisane do konta na przykład przez 2,5 roku. A gdy kierujący nie opłaci grzywny, to punkty nie znikną z jego konta… nigdy.

Recydywa karana podwójnie

W nowelizacji przepisów pojawił się również innych ciekawy zapis: “Kierującemu pojazdem mechanicznym ukaranemu za wykroczenie określone w art. 86 par. 1a i 2, art. 86b par. 1, art. 87 par. 1 art. 92 par. 2, art. 92a par. 2, art. 92b, art. 94 par. 1 albo art. 97a, który w ciągu dwóch lat od ostatniego prawomocnego ukarania popełnia to samo wykroczenie, wymierza się karę grzywny w wysokości nie niższej niż dwukrotność dolnej granicy ustawowego zagrożenia”. 

Mówiąc krótko, kierowca, który w ciągu dwóch lat po raz drugi popełni jedno z wymienionych wyżej wykroczeń, za drugim razem będzie musiał zapłacić przynajmniej podwójną stawkę mandatu. Czyli nawet 5000 zł! O jakie wykroczenia między innymi chodzi?

  • Nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu – 1500 zł, a za drugim razem już 3000 zł
  • Wyprzedzanie na przejściu lub tuż przed nim – 1500, a potem 3000 zł
  • Złamanie zakazu wyprzedzania – 1000 zł, a recydywa 2000 zł
  • Wjeżdżania na przejeździe kolejowym za sygnalizator przy sygnale czerwonym, opuszczonych zaporach, albo jeśli po drugiej stronie przejazdu nie ma miejsca do kontynuowania jazdy – 2000 zł, a za drugim razem już 4000 zł
  • Prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie po spożyciu alkoholu lub innego, podobnie działającego środka – 2500 zł, a przy recydywie już 5000 zł

W tym miejscu jednocześnie trzeba głośno podkreślić, że wbrew wcześniejszym doniesieniom przepisy o recydywie nie będą miały zastosowania do przekroczeń prędkości. Nie zmienia to faktu, że trzeba będzie szczególnie się pilnować przy przejściach dla pieszych. To oni teraz mają bezwzględne pierwszeństwo przed samochodami i naprawdę nietrudno będzie się narazić.

Auto, które pomoże uniknąć mandatu?

We współczesnych samochodach montuje się coraz więcej systemów wspomagających kierowcę. Ich nadrzędnym zadaniem jest oczywiście ochrona kierowcy, pasażerów i innych uczestników drogi, ale przy okazji dzięki nim w wielu sytuacjach możemy uniknąć mandatu.

Montowany seryjnie w większości samochodów Kia system Forward Collision Avoidance Assist odpowiada za wykrywanie przeszkód przed autem i automatyczne hamowanie przed nimi, gdyby kierowca nie zareagował. Dotyczy to również pieszych czy rowerzystów. System korzysta z kamery i radaru dalekiego zasięgu, ostrzegając kierowcę o możliwości kolizji. W przypadku braku reakcji kierowcy aktywuje hamulce żeby zapobiec np. potrąceniu. Pieszych (zarówno dorosłych, jak i dzieci) wykrywa z odległości 40 metrów. Tu ładnie pokazano działanie systemu:

Z kolei Intelligent Speed Limit Warning (ISLW) pomoże nam w utrzymaniu właściwej prędkości. Kamera umieszczona na przedniej szybie rozpoznaje znaki ograniczeń prędkości i wyświetla je na zegarach, a także wyświetlaczu head up. Sam wielokrotnie korzystam z tych wskazań, szczególnie gdy nie pamiętam jakie ograniczenie obowiązuje na danym odcinku drogi, albo czy wjechałem już w teren zabudowany. Gdy przy drodze znaki nie stoją, system korzysta z danych z nawigacji – wie, jakie ograniczenia na jakich drogach obowiązują. Natomiast, gdy przy drodze pojawia się znak ograniczenia prędkości (związany np. z czasowymi robotami drogowymi albo niebezpiecznym zakrętem), to on jest traktowany jako ważniejszy i wyświetlany na zegarach.

Drugim system Kia, który pomoże nam zapanować nad prędkością jest Highway Driving Assist. W jego ramach połączono kilka różnych systemów, w tym opisany powyżej Intelligent Speed Limit Warning oraz Smart Cruise Control, czyli aktywny tempomat. ISLW wykrywa ograniczenie, a SCC automatycznie dostosowuje prędkość do obowiązującej na danym odcinku. Ponadto Highway Driving Assist pomaga również utrzymać auto pośrodku pasa ruchu. Pierwszym samochodem, w którym pojawił się HDA było Sorento. Obecnie jest on już dostępny w większości modeli Kia. Ostatnio otrzymał go Ceed po liftingu.

Do tego oczywiście mamy w autach Kia inne systemy, które mają zapobiegać niebezpiecznym sytuacjom. Asystentów pasa ruchu, martwego pola czy zapobiegające potrąceniom i wymuszeniu pierwszeństwa podczas cofania, choćby z miejsca parkingowego. Kia nieustannie rozwija tego typu rozwiązania. Aktualnie pracuje nad rozwojem nowych, zaawansowanych systemów ostrzegania, które będą informować kierowców o zagrożeniach podczas jazdy i będą wykorzystywać do tego dane dostarczane w czasie rzeczywistym. W tym celu marka współpracuje z firmami TomTom, ANWB, Inrix i Be-Mobile. Nowy system ma ostrzegać przez zbliżającymi się pojazdami służb ratowniczych, wskazywać ich rodzaj i kierunek, z którego nadjeżdżają. W pierwszej kolejności nowa funkcja będzie informować o karetkach pogotowia. Potem zostaną dodane inne rodzaje samochodów ratunkowych. Docelowo chodzi w tym rozwiązaniu oczywiście o to, by odpowiednio wcześniej zareagować i np. utworzyć korytarz życia na autostradzie albo po prostu przepuścić uprzywilejowany pojazd. Bo w końcu bezpieczeństwo i życie innych jest najważniejsze i nie da się go oszacować ani punktami karnymi, ani wysokością mandatów. 

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zgoda na przetwarzanie danych osobowych

Zgoda marketingowa