Kia XCeed. Jaka będzie?

26 czerwca Koreańczycy oficjalnie zaprezentują czwartą odmianę nadwoziową Ceeda. Po hatchbacku, kombi i shootingbrake’u przyszedł czas na crossovera. Inaczej CUV-a.  Nazywał się będzie XCeed. Czego możemy się po nim spodziewać? I… po co marce tyle modeli z podwyższonym nadwoziem?

Kia XCeed. Jaka będzie?

    Spis treści:

Pierwsze zdjęcie XCeeda, jakie obiegło świat parę dni temu, wywołało wiele emocji. Dużo osób wyrażało je przeciągłymi „ochami” i „achami”. Faktycznie, samochód w złotym kolorze pokazany z boku, robi mega dobre wrażenie. Linia nadwozia jest ewidentnie sportowa, bliższa ProCeedowi niż hatchbackowi. Generalnie z tej perspektywy auto przywodzi mi na myśl coś ze stajni Alfy Romeo (Stelvio?) ewentualnie BMW X2. Tak, czy siak – zapowiada się świetnie.

kia xceed cena

Zestawiając zdjęcie XCeeda z Ceedem widać, że przeprojektowano praktycznie każdy element auta – od zderzaków, przez światła, drzwi, aż na dachu kończąc. Inna jest dolna linia okien, pojawiły się nowe przetłoczenia (np. na tylnych błotnikach), trzeci słupek jest węższy, na nadkolach i progach mamy dodatkowe osłony. Jednocześnie jednak – jak mi się wydaje –prześwit zwiększono, ale nieznacznie – maksymalnie o 4-5 cm. To jednak wystarczy, by zapewnić lepszą widoczność, ułatwić wsiadanie, poprawić komfort na gorszych drogach, czy zminimalizować stres przy podjeżdżaniu pod krawężniki etc.

Auto niemal na pewno będzie miało identyczny rozstaw osi jak reszta rodziny – 265 cm. A jeśli weźmiemy to pod uwagę i spojrzymy na poniższe zdjęcie to… będzie nieznacznie dłuższy od hatchbacka. Zwróćcie uwagę na odległość od koła do końca zderzaka (tak z przodu, jak i z tyłu) w obu modelach – różnica jest praktycznie niedostrzegalna gołym okiem, więc sądzę, że autu przybyło maksymalnie 7-8 cm. To wróży bagażnik w okolicach bardzo przyzwoitych 400-430 litrów. No i na pewno podniesione nadwozie również poszerzono – to warunek zachowania stabilności i ładnych proporcji.

xceed premiera

A jak będzie we wnętrzu? Tu Kia nie ujawniła żadnych szczegółów. – Mimo kompaktowych rozmiarów auto będzie oferowało przestronne i funkcjonalne wnętrze z wieloma praktycznymi schowkami – tyle zdradził Emilio Herrera, dyrektor ds. operacyjnych w Kia Motors Europe. Zatem na dwoje babka wróżyła – będzie jak w Ceedzie z drobnymi zmianami, albo… będzie zupełnie inaczej niż w Ceedzie. Tę drugą opcję zwiastują nie tylko schowki zapowiedziane przez Herrerę ale też informacja, że XCeed będzie pierwszym modelem marki, który można wyposażyć w nowy, całkowicie cyfrowy kokpit Supervision – rozwiązanie znane dotychczas głównie z aut klasy premium. Mówimy o 12,3-calowym ekranie o dużej rozdzielczości w miejscu klasycznych, analogowych zegarów. Jednoczęściowy i bezramkowy wyświetlacz będzie można indywidualizować – pokazywać będzie wskazania nawigacji, systemów bezpieczeństwa, ustawień auta, czy audio i telefonu. Całość obsługiwało się będzie przyciskami na kierownicy.

xceed wirtualne zegary

Skoro XCeed będzie miał wirtualny kokpit to nie wykluczone, że pojawi się w nim również zupełnie nowy system multimedialny, znany na razie z e-Soula i zmodernizowanego Niro. Bo trudno mi sobie wyobrazić, by wrzucono do auta cyfrowy, potężny kokpit zamiast analogowych zegarów, a pozostano przy 8-calowym ekranie nawigacji z Ceeda. Liczę zatem, że przynajmniej w opcjach znajdzie się nowy ekranu navi w rozmiarze 10,25 cala, z możliwością dzielenia i personalizacji.

A jeżeli w XCeedzie faktycznie pojawiłyby się dwa zupełnie nowe ekrany, to niewykluczone, że cała deska rozdzielcza zostanie gruntownie zmodernizowana względem reszty rodziny. Wtedy mielibyśmy do czynienia z zupełnie nowym wozem, który z resztą Ceedów miałby wspólną tylko płytę podłogową, napędy i skrzynie biegów. Tu akurat nie spodziewam się żadnych rewolucji. Myślę, że gama motorów będzie zaczynała się od 1.0 T-GDi (120 koni), a oprócz niego będzie jeszcze 1.4 T-GDi (140 KM) i może też 1,6 T-GDi (jeśli nie od razu, to później). Z diesli zastosowanie znajdzie pewnie jednostka 1.6 CRDi w mocniejszej 136-konnej odmianie. Niewykluczone, że pojawi się też wersja z baterią 48V czyli tzw. mild-hybrid. Wybór skrzyń prosty: sześciobiegowy manual albo dwusprzęgłówka 7DCT.

Kia system multimedialny
Niewykluczone, że XCeed będzie pierwszym modelem w rodzinie z nowym systemem multimedialnym o przekątnej 10,25 cala

Pewne jest to, że auto oferowane będzie wyłącznie z napędem na przednią oś. Dlaczego? Z dwóch względów. Po pierwsze płyta Ceeda nie przewiduje możliwości zastosowania napędu AWD, a po drugie Kia nie pozycjonuje XCeeda jako SUV-a, tylko jako CUV-a, czyli Crossover Utility Vehicle. Oznacza to, że ma łączyć najatrakcyjniejsze cechy kilku segmentów – rozmiary kompaktu, przestronność i praktyczność SUV-a, a do tego wygląd przywodzący na myśl auta coupe. A to wszystko przy zachowaniu rozsądnej ceny i niewielkich kosztów eksploatacji.

Z tego wszystkiego wynika, że choć XCeed będzie już piątym „suvowatym” modelem w gamie Koreańczyków, to będzie miał swoje miejsce w szeregu i nikogo nie będzie kanibalizował. Sorento to inna liga. Sportage to z wyglądu poważny, 100-proc. SUV, dostępny z napędem AWD, mocniejszymi silnikami, cięższy i większy. Z kolei Stonic to crossover, ale segmentu B, więc z półki niżej. Najbliżej pod względem rozmiarów będzie XCeedowi do Niro, ale to z kolei dostępne jest wyłącznie jako hybryda albo plug-in, a wkrótce także jako elektryk (e-Niro).

Jakiego SUVa wybrać

Widać więc, że marka dobrze to wszystko przemyślała – z jednej strony chce korzystać na rosnącej popularności aut z podwyższonym nadwoziem, z drugiej zadbała o to, by jej modele nie wchodziły sobie w paradę. Grunt, żeby klient miał wybór i sam podejmował decyzję sugerując się tym, do czego służyć ma mu auto, czego od niego oczekuje i ile może za nie zapłacić.

O tym, jaki naprawdę będzie XCeed i czy moje spekulacje się potwierdziły, przekonamy się już 26 czerwca podczas oficjalnej, choć na razie tylko statycznej prezentacji samochodu. Po góra trzech miesiącach od tego momentu model powinien wjeżdżać do polskich salonów. Wtedy przekonamy się też, jak jeździ. Choć w tym wypadku spekulować raczej nie trzeba. Biorąc pod uwagę to, jak prowadzą się najnowsze produkty marki, kompletnie nie ma się czego obawiać.

Udostępnij

facebookxmail

Powiązane

Nie musisz mieć ładowarki w domu, aby naładować elektryka

Aktualności EV9 EV6 i EV6 GT EV3 Niro EV Elektryczny (EV) Plug-in Hybrid (PHEV) Ekologiczny Miejski Rodzinny Sportowy Przepisy i porady

Nie musisz mieć ładowarki w domu, aby naładować elektryka

25 października, 2024

Elektryk ma sens tylko wtedy, gdy ma się własny dom – taki argument często pada z ust osób, które mieszkają…

Kia EV9. Cena, dane techniczne, wymiary. Którą wersję wybrać?

Aktualności EV9 Elektryczny (EV) Ekologiczny Rodzinny SUV/Crossover Przepisy i porady

Kia EV9. Cena, dane techniczne, wymiary. Którą wersję wybrać?

20 października, 2024

Została światowym samochodem roku. A także elektrycznym samochodem roku. I jeszcze kobiecym samochodem roku. Oraz zdobyła tytuł najlepszego SUV-a na…

Ładowanie samochodu elektrycznego – ile to kosztuje i ile czasu zajmuje?

Aktualności Modele EV9 EV6 i EV6 GT EV3 Niro EV Elektryczny (EV) Plug-in Hybrid (PHEV) Ekologiczny SUV/Crossover Hatchback Przepisy i porady

Ładowanie samochodu elektrycznego – ile to kosztuje i ile czasu zajmuje?

16 października, 2024

Najtaniej będzie w domu, najszybciej ze specjalnych publicznych słupków o dużej mocy. Oto przewodnik po sposobach ładowania, ich kosztach, czasie…