Ciemność, widzę ciemność, ciemność widzę…

W przeszłości były to jedne z największych i najbardziej ekscytujących targów na świecie. W tym roku zabrakło na nich wszystkiego: części producentów, prawdziwych premier i niespodzianek. Atmosferę prawdziwego święta ku czci blachy, smaru i benzyny czuć było na zaledwie kilku stoiskach.

 

Ciemność, widzę ciemność, ciemność widzę…

    Spis treści:

Hasło tegorocznego salonu to – w wolnym tłumaczeniu – „Przyszłość jest już teraz”

Frankfurt i Paryż umówiły się już jakiś czas temu, że – aby się nie kanibalizować – będą organizować salon samochodowy naprzemiennie: na początku września w latach parzystych branża zjeżdża się nad Sekwanę, w nieparzystych – nad Men. Tyle, że w tym roku niemiecką imprezę postanowiło objechać szerokim łukiem kilka znaczących marek, m.in. Volvo, Jeep, Fiat, Alfa Romeo, Mitsubishi, Infiniti, a także Nissan (będący w aliansie z Renault) oraz francuski Peugeot. Jeżeli nasi Zachodni sąsiedzi zechcą się zrewanżować za tę zniewagę, to za rok w Paryżu nie będzie stoisk Volkswagena, Audi, BMW, Mercedesa i Opla. A nie, przepraszam… Opel od kilku miesięcy należy już do koncernu PSA, a więc w gruncie rzeczy jest francuski.

Tak, czy siak, dwa do niedawna największe wydarzenia motoryzacyjne w tej części świata mogą niebawem znaczyć równie dużo, co wystawa gołębi w Kielcach. Świadczy o tym również liczba prawdziwych premier. „Prawdziwych” to znaczy takich, które w dniu rozpoczynającym targi po raz pierwszy zostały zaprezentowane światu na żywo, a nie miały swoich debiutów parę tygodni czy miesięcy wcześniej. Dacia Duster, Jaguar E-Pace, Bentley Continental GT, Citroen C3 Aircross, BMW Z4, Skoda Vision E, Mercedes Project One i… To by chyba było na tyle.

Z targów na targi Kia budzi coraz większe emocje wśród zwiedzających i dziennikarzy

A nie, przepraszam. Byłbym zapomniał o Kii Stonic. I premierze porządnie odświeżonego Sorento. Oraz o kocepcyjnym Proceedzie. Fakt, że Koreańczycy na niemieckich targach pokazali aż trzy nowe modele (no dobra – dwa zupełnie nowe, a jeden po gruntownym face liftingu) dowodzi tego, że traktują europejski rynek i tutejszych kierowców bardzo poważnie.

Zacznijmy od Stonica, czyli małego crossovera segmentu B opartego na Rio. To pierwszy model Kii w tym segmencie i – sądząc po liczbie dziennikarzy i widzów, którzy przyszli obejrzeć jego oficjalne odsłonięcie na stoisku marki – murowany kandydat na bestsellera. Jeszcze nie mogę Wam powiedzieć ile będzie kosztował na polskim rynku (choć obiło mi się to o uszy), ale wolno mi zdradzić, że nie znajdziecie w tej klasie, z takim wyposażeniem i z taką przestronnością wnętrza nic tańszego. Szczegółowo opiszę Wam to auto mniej więcej za dwa tygodnie, gdy po raz pierwszy pozwolą mi usiąść za jego kierownicą i ruszyć w drogę. Ale nie ukrywam, że oczekiwania mam naprawdę duże. Autko jest bardzo zgrabne, ma zaskakująco dużo miejsca we wnętrzu i spory bagażnik. Ale to, co najbardziej mnie w nim urzekło to pozytywna energia i radość jakie od niego biją. Patrzyłem na żółty egzemplarz z czarnym dachem i zwyczajnie uśmiechałem się sam do siebie (choć hostessa stojąca obok auta była innego zdania).

Więc chodź, pomaluj mój świat. Na żółto i na…

Przechodzimy płynnie do odświeżonego Sorento. Nie jest to jednak płytki face lifting polegający – jak to czasami bywa – na nowych kolorach karoserii w palecie i wzorkach na tapicerce. Tu zmian jest naprawdę sporo: przeprojektowane zderzaki, nowe światła drogowe i tylne lampy w technologii LED, inna osłona chłodnicy, nowe wzory felg aluminiowych i oczywiście nowe kolory (Rich Espresso i Gravity Blue). Ponadto w ofercie pojawi się nowa wersja: GT Line z paroma sportowymi akcentami. I to by było na tyle. Z zewnątrz, bo w środku zmian jest więcej i są jeszcze poważniejsze: nowa kierownica, nowe zegary, nowy wyświetlacz klimatyzacji, nowy system nawigacji z opcjonalnym systemem Hi-Fi Harman/Kardon (10 głośników), a do tego jeszcze lepsze wykończenie. Choć już obecnemu modelowi niczego moim zdaniem nie brakuje jeśli chodzi o jakość materiałów i ich spasowanie, to w wersji po face lifcie będzie jeszcze lepiej – skóra i miękkie materiały wyparły plastik z praktycznie każdego miejsca. Gdybym wydłubał znaczek z kierownicy i wsadził was do tego auta, to wierzcie mi – pomyślelibyście, że siedzicie w czymś znacznie droższym.

We wnętrzu zmieniono kierownicę, zegary, panel klimatyzacji i system multimedialny. Materiały wykończeniowe są jeszcze lepszej jakości

Myślicie, że to już koniec? Otóż nie. Teraz zajmijmy się tym, czego oczy nie widzą. Diesel o pojemności 2,2 litra będzie od teraz współpracował z najnowszym 8-biegowym automatem, a na pokładzie znajdą się najnowsze systemy bezpieczeństwa: DAW wykrywający zmęczenie kierowcy i sugerujący przerwę w jeździe, asystent utrzymania pasa ruchu, (Lane Keeping Assist System), asystent świateł drogowych (High Beam Assist) i reflektory w technologii LED z dynamicznym doświetleniem zakrętów (Dynamic Bending Light).

A na koniec wisienka na torcie, czyli Proceed. Samochód, który swoim wyglądem niejednego fana motoryzacji może przyprawić o mokre sny. To nie tylko pokaz stylistycznych, ale także technologicznych umiejętności Kii. Wiele rozwiązań i elementów z tego koncepcyjnego auta zobaczymy już w niedalekiej przyszłości w seryjnych modelach marki. Wyobraźcie sobie, że to auto jest zapowiedzią nowej rodziny cee’da. Za niecałe pół roku na salonie w Genewie światło dzienne ujrzy pięciodrzwiowa wersja auta, w trzecim kwartale przyszłego roku zobaczymy kombi, a pod koniec 2018 zaprezentowany zostanie nowy Proceed, który bezpośrednio nawiązywał będzie do frankfurckiego konceptu. Natomiast w połowie 2019 pojawi się… czwarte, zupełnie nowe nadwozie! Kabriolet? Liftback? Może pick-up? Pytani o to Koreańczycy na razie ucinają wszelkie spekulacje krótko: „To tajemnica”.

Proceed Concept w całości powstał w europejskim centrum projektowym marki mieszczącym się we Frankfurcie i to zaledwie 500 metrów od hali targowej, w której był prezentowane. Ma piękną linię z opadającym ku tyłowi dachem i identycznie poprowadzona linią bocznych okien. Zwróćcie też uwagę na tylny słupek, który kształtem nawiązuje do płetwy rekina.

Najbardziej jednak spodobało mi się coś innego: bajer pt. Luminline. Wyobraźcie sobie, że podchodzicie do auta, a ono – gdy tylko wyczuwa waszą obecność (a dokładniej kluczyka w waszej kieszeni) włącza podświetlenie… obrysu bocznych szyb. Można także pozostawić je włączone podczas jazdy – dzięki temu nawet nocą nie da się pomylić Proceeda z żadnym innym samochodem.

Podświetlenie linii bocznych okien w Proceedzie. Zakochałem się…

Na koniec jeszcze kilka ciekawostek:

  • kolor „Lava Red” ma 19 powłok, a ich ręczne nakładanie trwało tydzień;
  • fotele są owinięte ponad 100 metrami czarnego elastanu, odpowiednio przyciętego, aby uzyskać właściwą formę;
  • deska rozdzielcza i kolumna kierownicy lakierowane w tym samym kolorze, co nadwozie dzięki czemu odnosi się wrażenie, że pokrywa silnika przenika do wnętrza auta.

Jak sobie pomyślę, że nowa generacja cee’da będzie choć w połowie tak piękna, jak ten koncept, to autentycznie ciarki przebiegają mi po karku i nie mogę się doczekać marcowych targów w Genewie. Tam podobno zjawią się wszyscy producenci. A ja znowu urządzę sobie liczący ok. 15 km spacerek pomiędzy stoiskami wszystkich marek.

Udostępnij

facebookxmail

Powiązane

Pierwszy samochód — jaki model wybrać?

Aktualności Modele EV3 Niro EV Picanto Ceed Stonic Niro Rodzaje samochodów Miejski

Pierwszy samochód — jaki model wybrać?

3 grudnia, 2024

Sentyment to szczególne uczucie, którym obdarzamy nie tylko osoby czy rzeczy wyjątkowe, ale przede wszystkim te, które zapisały się w…

Co piąte nowe auto ma silnik elektryczny!

Aktualności EV9 EV6 i EV6 GT EV3 Niro EV Niro Sportage Sorento Elektryczny (EV) Plug-in Hybrid (PHEV) Hybrydowy (HEV) Ekologiczny Miejski Rodzinny Sportowy

Co piąte nowe auto ma silnik elektryczny!

30 listopada, 2024

Choć wiele osób wróżyło, że rynek samochodów na prąd się załamie, to po statystykach niczego takiego nie widać. Poza Niemcami,…

Kia Stonic – cena, dane techniczne. Którą wersję wybrać?

Aktualności Stonic Spalinowy Miejski Rodzinny SUV/Crossover

Kia Stonic – cena, dane techniczne. Którą wersję wybrać?

29 listopada, 2024

Mało jest dzisiaj samochodów, które można kupić za mniej niż 100 tys. zł, a oferują tak dużo. Przestronność, praktyczność, jakość,…