Ceed, tylko zupełnie inaczej

Oto on. Zapowiadany od pół roku, wyczekiwany przez fanów marki, intrygujący konkurencję nowy model Kii. Pierwsze tego typu auto w klasie popularnej i w segmencie C. Shooting brake, czyli już nie kombi, ale jeszcze nie coupe (albo odwrotnie). Proszę Państwa, przed Wami ProCeed.

Ceed, tylko zupełnie inaczej

    Spis treści:

Gdy w zeszłym tygodniu opublikowałem pierwsze zdjęcia tego modelu, jeszcze w maskującej folii, w komentarzach zaczął się lament – że to nie tak miało być, że nie przypomina konceptu pokazanego na targach w Genewie, że za długi, za krótki, za niski, za wysoki, za szeroki, za wąski itd. Jednym słowem, na własnej skórze przekonałem się o prawdziwości powiedzenia, że „gdzie dwóch Polaków, tam trzy opinie”. Ale to dobrze. Fakt, że się różnimy czyni nas interesującymi. Gdyby moja żona we wszystkim się ze mną zgadzała, pewnie nie wytrzymałbym z nią nawet pięciu minut. A tak mamy się o co pospierać i o czym dyskutować. Dzięki temu się nie nudzimy.

Wracając do ProCeeda – za chwilę napiszę o nim coś, dzięki czemu Wy również w najbliższych dniach nie będziecie się nudzili. Spędzicie produktywnie czas wymieniając się komentarzami na facebookowym profilu Kia Motors Polska. Gotowi? Trzy, dwa jeden: ProCeed jest PRZE-PIĘ-KNY!!! Oto dowód:

Wczoraj tuż po godz. 13.00 opadły zasłony i światło dzienne ujrzała produkcyjna, oficjalna wersja samochodu. Pierwsza myśl: ten kamuflaż na fotach z zeszłego tygodnia naprawdę zdał egzamin! Auto wyglądało w nim trochę, jak wymazana borowiną twarz kobiety – przez to nawet mnie wydawało się mało atrakcyjne. Ale właśnie błoto zostało zmyte i… Kurde, stałem przy tym aucie i gapiłem się na nie dobre kilka minut, zanim pomyślałem o wyjęciu aparatu i zrobieniu paru zdjęć.

Łagodnie, ale wyraźnie opadająca linia dachu, duży tylny zwis, lampy połączone pasem świetlnym, spojler, zderzaki ze sportowymi akcentami, trzeci słupek z charakterystycznym satynowym wykończeniem przywodzącym na myśl statecznik pionowy w samolotach, linia boczna – wszystko to na żywo robi naprawdę doskonałe wrażenie! Nawet na zdjęciach nie wygląda tak dobrze, jak w realu. Ale to chyba cecha charakterystyczna wielu modeli koreańskiego producenta – są mało fotogeniczne. Na zdjęciach wychodzą gorzej niż w rzeczywistości. Ale lepiej, że jest tak, niż miałoby być odwrotnie.

Owszem, model produkcyjny nieco odbiega od tego, co widzieliśmy w koncepcie pokazanym w Genewie – nie ma felg o obwodzie równika, przedniej osi umieszczonej prawie na zderzaku czy chowanych w drzwiach klamek. Ale spójrzcie na linię dachu i okien, proporcje, słupek C, światła – najważniejsze elementy zostały zachowane, choć trochę je zmodyfikowano. I wcale nie dlatego, że projektantom zabrakło odwagi. Chodziło raczej o kwestie bezpieczeństwa, praktyczności oraz o koszty. Ja uważam, że i tak wyszło bardzo, bardzo dobrze.

Przód auta to klasyczny Ceed z tą różnicą, że przeprojektowano zderzak, dzięki czemu auto wydaje się agresywniejsze i szersze (choć ma dokładnie tyle, co hatchback czyli 180 cm). Za to całe nadwozie wyraźnie obniżono – ProCeed ma 1422 mm wysokości – o ponad 4 cm mniej niż pozostałe wersje. Rozstaw osi został ten sam, a długość… Mamy tu prawie 30 cm więcej auta w porównania z Ceedem 5d, a nawet 0,5 cm więcej niż w kombi!!! Widać to w bagażniku, który ma nieprawdopodobną wręcz pojemność, jak na takie auto: 594 litry – tylko o 31 litrów mniej niż SW.

Jeśli chodzi o wnętrze to nie ma zaskoczenia – w tej części auto wygląda po prostu jak Ceed. Wszystko jest czytelne, poukładane, wykonane z dobrych materiałów, porządnie zmontowane. Co ciekawe, mimo niższego nadwozia, przestrzeni nad głowami z przodu nadal jest sporo. Nawet bardzo wysocy kierowcy będą mieli kilka centymetrów zapasu. A tacy do 180 cm nie muszą nawet zdejmować kapeluszy. Z tyłu jest już trochę gorzej. Przez wyraźnie opadającą ku tyłowi linię dachu, wygodnie tam będzie tylko osobom do 175 cm. Z drugiej strony, przecież w tym miejscu i tak głównie wozi się dzieciaki. I to najwyżej do 14. roku życia, bo później wolą już jeździć do szkoły tramwajem z rówieśnikami, bo przecież podwożenie przez rodziców to „siara na całą dzielnię”.


Choć na pierwsze jazdy przyjdzie nam jeszcze poczekać (auto fizycznie pojawi się w salonach na przełomie roku) to już ujawniono, jakie będzie miało silniki. Wyjściowy motor benzynowy to 1.0 T-GDi o mocy 120 koni, potem mamy 1,4 T-GDi (140 KM), a na szczycie 1.6 T-GDI – 204 konie mechaniczne w wersji GT. Jeśli chodzi o diesle to oferta będzie ograniczona do jednej jednostki – nowego 1.6 CRDi w 136-konnej wersji. Wszystkie silniki standardowo współpracują z 6-biegową skrzynią manualną, za dopłatą będzie można zamówić dwusprzęgłowy automat 7-DCT (oprócz bazowego 1.0 T-GDI). Auto będzie dostępne tylko w wersji GT Line. I oczywiście w topowym GT.

Jakie będą osiągi poszczególnych wersji? Producent na razie nie podaje takich danych (auto nie ma jeszcze homologacji), ale można się domyślać, że będą bardzo zbliżone do Ceeda kombi. Osobiście spodziewam się, że 204-konne GT będzie robiło setkę w ok. 7,5 sekundy i maksymalnie pojedzie ca. 230 km/h. Doskonałe rezultaty, jak na samochód, do którego można zapakować całą rodzinę plus prawie 600 litrów bagaży! I który – czego jestem pewien – będzie wykręcał głowy na ulicy. Założę się, że nieraz padnie pytanie: „To naprawdę jest Kia????????”. I może nawet nastoletnie dzieci zechcą, żebyście osobiście podwozili je ProCeedem pod same drzwi szkoły.

Udostępnij

facebookxmail

Powiązane

Rok 2024 w motoryzacji. Było, ale nie minęło

Kia i rynek Aktualności Modele Sportage

Rok 2024 w motoryzacji. Było, ale nie minęło

31 grudnia, 2024

Zwolnienia w europejskich koncernach, strefa czystego transportu w Warszawie, Kia czwartą najchętniej wybieraną marką w Polsce, boom na ładowarki do…

Czym jest wspomaganie kierownicy i czy każde auto je ma?

Aktualności Elektryczny (EV) Plug-in Hybrid (PHEV) Hybrydowy (HEV) Spalinowy Technologia

Czym jest wspomaganie kierownicy i czy każde auto je ma?

22 grudnia, 2024

Gdyby nie wspomaganie układu kierowniczego, to około 90 proc. wszystkich kierowców nie byłoby w stanie na postoju przekręcić kierownicy choćby…

Rejestracja nowego samochodu krok po kroku. Formalności

Aktualności Przepisy i porady

Rejestracja nowego samochodu krok po kroku. Formalności

20 grudnia, 2024

Spełnienie motoryzacyjnego marzenia o nowym samochodzie z salonu to ekscytujący moment, który wiąże się także z koniecznością dopełnienia formalności, które…