Close

Oto samochody Kia, którymi nie pojeździcie

My kojarzymy markę z Ceedem, Sportagem, Stingerem etc. Ale na świecie jej oferta jest znacznie szersza i nie ogranicza się wyłącznie do aut osobowych. Oto samochody Kia, o których najprawdopodobniej nie słyszeliście.

1. Wielki ptak na jedwabnym szlaku

Masz naprawdę dużą rodzinę? W takim razie to jest Kia dla Ciebie – Grandbird Silkroad. Regularny autobus, produkowany przez Koreańczyków od 1994 r. (Silkroad dodano do nazwy w 2015 r.). Najnowszą generację zaprezentowano w maju tego roku. Pojazd ma m.in. asystenta parkowania i klimatyzację z filtrem cząstek stałych. Przy każdym fotelu znalazło się gniazdo USB, a najbardziej luksusowe wersje mają też 10-calowe ekrany multimedialne. Kia nie przewiduje sprzedaży Grandbirda w Europie, choć podkreśla, że spełnia on wszystkie standardy naszego rynku.

2. Maybach na bazie Carnivala

Noble Klasse to koreańska firma, która przerabia samochody Kia. Zajmuje się głównie modernizacją modelu Carnival (na niektórych rynkach Sedona) na ultraluksusowy środek transportu. Wnętrze przywozi na myśl Maybacha, Bentleya albo nawet Rolls Royce’a. Tyle, że jest tu znacznie więcej miejsca, bo samochód celowo jeszcze podwyższono i ma tylko 4 fotele. Nic nie stoi na przeszkodzie, by na pokładzie znalazła się lodówka do wina, czy ekspres do kawy. A nawet fotele kapitańskie rozkładane niemal na płasko (i z systemem masażu), dźwiękoszczelna przegroda między przednią, a tylną częścią auta. Do tego dochodzi system inforozrywki z 50-calowym ekranem, umożliwiającym m.in. uczestniczenie w telekonferencjach podczas podróży. Z takich luksusowych Carnivali Noble Klasse z powodzeniem korzysta zarząd centrali Kii w Seulu, a także oddziału europejskiego.

3. Niezniszczalny dostawczak

Samochody Kia mogą też służyć do przewozu towarów. Na azjatyckich rynkach firma nadal oferuje lekkie auto dostawcze o oznaczeniu K” w różnych odmianach – K2500, K2700, K3000s i K4000g (zależnie od wielkości). Auto na przestrzeni 15 lat niewiele się zmieniło konstrukcyjnie i uznawane jest za niemal niezniszczalne. I sprawdza się w każdych warunkach. Silnik diesla ma trzy litry pojemności, ale raptem 85 koni. W opcji jest 6-biegowy automat, napęd na cztery koła, a nawet blokada centralnego dyferencjału. Choć samochód spełnia normy spalin Euro 6, to Kia nie oferuje go już w Europie. Za to w serwisach ogłoszeniowych można znaleźć używane egzemplarze kupione w przeszłości w polskich salonach.

4. Bokiem przez świat

Jeżeli brakowało Ci Stingera GT, który świetnie sprawdziłby się w drifcie to… taki istnieje! Nosi oznaczenie GTS, ma specjalny kolor i kilka karbonowych elementów nadwozia, które podkreślają jego ostrzejszy charakter. System 4×4 ma tu specjalną nazwę D-AWD i w trybie „drift” przekazuje 100 proc. momentu i mocy wyłącznie na tylną oś (podobne rozwiązania stosują BMW i Mercedes w topowych sportowych wersjach). Z tyłu znalazła się też mechaniczna szpera (rzecz coraz rzadsza, bo zwykle tego typu rozwiązaniami steruje już elektronika). Niestety, na europejskim rynku Stingera GTS nie zobaczymy. Ograniczona do 800 egzemplarzy seria rozeszła się w USA w kilka tygodni.

5. Miało być lekko i bez dachu

W 1999 i 2000 r. Kia, dzięki porozumieniu z Brytyjczykami, wypuściła na rynek krótką serię Roadstera, opartego na Lotusie Elan (jego produkcję zakończono w 1995 r.). Lekkie samochody ze znaczkiem Kia na masce miały składany dach, wysuwane reflektory a’la Ferrari i silnik 1,8 o mocy 136 koni. Dzisiaj używane 20-letnie egzemplarze wyceniane są na 10-11 tys euro., a takie w stanie nieskazitelnym nawet na 20 tys. euro.

6. Baczność! 

KLTV (z ang.: Kia Light Tactical Vehicle) to pierwszy autorski, zaprojektowany od podstaw przez Kię taktyczny wóz opancerzony, wyglądem do złudzenia przypominający amerykańskiego Hummera. Pojazd wyposażono w 225-konnego diesla, ośmiobiegowy automat, oczywiście stały napęd na cztery koła, kamerę cofania oraz innowacyjny system chroniący przed zakłóceniami elektromagnetycznymi. Jednak najmocniejszą stroną samochodu jest bez wątpienia kuloodporne nadwozie. No i oczywiście, podobnie jak w przypadku Hummera, KLTV dostępny jest w kilku wersjach m.in. zaopatrzeniowej, rozpoznania taktycznego, transportowej. Może zostać też uzbrojony w dowolną broń. 

Kia wojsko

Generalnie Kia ma bardzo bogate, kilkudziesięcioletnie doświadczenie w produkcji sprzętu wojskowego. Więcej na ten temat przeczytacie w TYM WPISIE.

7. Mroczny rycerz

Chwilę po tym, jak Kia Telluride została światowym samochodem roku (więcej na ten temat przeczytacie TUTAJ), Koreańczycy wprowadzili na rynek amerykański wersję specjalną Nightfall Edition, która jest tak czarna, że spokojnie mogłaby robić za samochód Batmana. Na nadwoziu nie ma ani jednego chromowanego elementu – relingi, obramowania szyb w drzwiach, atrapę chłodnicy, a nawet logo marki polakierowano na czarno. Pierwsze egzemplarze Nightfalla trafią do klientów we wrześniu. Popyt na Telluride w USA jest tak duży, że moce produkcyjne fabryki w West Point zwiększono z 60 do 100 tys. sztuk rocznie.

8. Terenówka z prawdziwego zdarzenia

Podczas gdy Europa bezgranicznie miłuje się w SUV-ach, na niektórych rynkach klienci nadal najbardziej cenią wozy terenowe z krwi i kości, zbudowane na ramie. I takie samochody Kia też ma w swojej ofercie. Model Mohave (następca wycofanej z produkcji w 2018 r. Kii Borrego) poprzeczkę stawia tak wysoko, że Kia postanowiła uczynić z niego markę samą w sobie. Auto, które sprzedawane będzie m.in. na Bliskim Wschodzie, w Rosji, Ameryce Południowej i większości krajów azjatyckich, imponuje wielkością i luksusem. Napędzać je będzie trzylitrowy, sześciocylindrowy diesel o mocy 256 koni i 560 Nm momentu obrotowego. Już w pierwszych materiałach reklamowych Kia daje do zrozumienia, że to auto dla ludzi, którzy często zjeżdżają (i schodzą) z utartych ścieżek:

Powiązane artykuły

Komentarze (4) do “Oto samochody Kia, którymi nie pojeździcie

  1. Ne0

    A co z Kią K5? Czy będzie w końcu oferowana w Polsce? Pytałem się w salonie o nią i ponoć w lipcu miało być już wiadomo dokładnie co i jak? Czy są znane już decyzje KE? Zakładam, że wersja GT 2.5T jest poza zasięgiem, ale co w przypadku 1.6T benzyny, bądź hybryd które są w nowym Sorento? Co jak co, ale Optima to była najlepsza opcja dla konkurencji Passat/Mondeo/Insignia.

    1. S.Tinger

      NeO, sprawa jest skomplikowana. Koreańczycy liczą, czy to im się opłaci. Ostateczna decyzja ma zapaść w przyszłym roku, myślę że na jego początku.

  2. Krecik

    ” Już w pierwszych materiałach reklamowych Kia daje do zrozumienia, że to auto dla ludzi, którzy często zjeżdżają (i schodzą) z utartych ścieżek” padłem i nie wstaje ponieważ nie raz gorszy teren pokonywało się osobówką jadąc na ryby

    1. S.Tinger

      No widzisz Krecik, a teraz ten sam teren będzie można pokonywać hybrydą, w większym komforcie i szybciej. Oraz bez stresu, że urwiesz tłumik, miskę olejową albo ugrzęźniesz w podmokłej trawie 😛

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zgoda na przetwarzanie danych osobowych

Zgoda marketingowa