Zamiast diesli wybieramy auta z wtyczką

Nie ma co ukrywać i robić dobrej miny do złej gry – początek roku był dla branży motoryzacyjnej fatalny. W ubiegłym miesiącu w krajach Unii Europejskiej zarejestrowano niespełna 800 tys. samochodów. Jak zwraca uwagę firma analityczna Jato Dynamics, był to najgorszy lutowy wynik od 40 lat! Rejestracje aut Volkswagena spadły o niemal 17 proc., Peugeota aż o 23,4 proc., a Forda o 10,9 proc.

Jednak nie wszyscy producenci narzekają. Są też tacy, choć bardzo nieliczni, którzy mają powody do zadowolenia. I to dużego. Jak wynika z danych stowarzyszenia ACEA, Kia w lutym sprzedała w krajach UE, EFTA i w Wielkiej Brytanii o 24,8 proc. więcej samochodów niż rok temu. A wynik za dwa pierwsze miesiące ma aż o 32 proc. lepszy! Z kolei koncern Kia-Hyundai jest aktualnie trzecią siłą w Europie! Wyprzedził Renault, Toyotę i ustępuje miejsca jedynie Volkswagen Group i Stellantisowi, który w swoim europejskim portfolio ma aż osiem marek.

Rosnąca w siłę Kia to nie tylko efekt tego, że marka ma mniejszy problem z półprzewodnikami, niż jej konkurenci. Nie bez znaczenia jest również fakt, że Koreańczycy znacznie lepiej niż inne marki, w szczególności te popularne, przygotowali się do elektryfikacji. Jakby przeczuwali, że przyszłość motoryzacji nie ma zapachu benzyny. Kia pierwszą seryjną hybrydę oferowała już dziesięć lat temu (Optima Hybrid), a na wybranych rynkach sprzedawała w pełni elektrycznego Soula EV już w 2014 roku! To było osiem lat temu, gdy w europejskich koncernach jakiekolwiek wspomnienie o samochodach na baterie zbywano ignoranckim machnięciem dłoni i prychnięciem. Koreańczycy cierpliwie czekali i dopracowywali technologię. A dzisiaj zbierają tego owoce. Bo auta z wtyczką zaczynają dominować na rynku.

Z wyliczeń Jato Dynamics wynika, że tylko w lutym 2022 r. w krajach UE zarejestrowano 87,4 tys. nowych samochodów w pełni elektrycznych (BEV) i 67,4 tys. hybryd plug-in (PHEV). Razem było ich 154,8 tys. i zdobyły aż 20 proc. udziałów w całym rynku. Dla porównania, w tym samym miesiącu rejestracje diesli spadły do poziomu nienotowanego od lat 80. ubiegłego wieku! W lutym w UE zarejestrowano 166,8 tys. osobówek z jednostkami wysokoprężnymi – już tylko o 12 tys. więcej niż „wtyczkowozów”. Zdaniem ekspertów w marcu, najdalej kwietniu, BEV i PHEV wyprzedzą diesla. I tak już zostanie. Na zawsze.

Sprzedaż elektryków rok do roku urosła aż o 77 proc. Oczywiście można mówić, że to efekt unijnych regulacji, polityki rządów, dopłat, lobbingu ekologów, nachalnej promocji tego typu pojazdów etc. Prawda jednak jest taka, że ludzie zainteresowali się elektrykami i plug-inami, bo stały się one powszechnie dostępne. Sytuacja przypomina trochę tę ze smartfonami. Gdy w 2007 r. Apple zaprezentował pierwszego iPhone’a, większość komentarzy zaczynała się od słów „Telefon bez klawiszy? To nie ma prawa się udać”. Mimo to inni producenci poszli w ślady Apple’a. Efekt znają wszyscy. W 2022 nikt już nie produkuje telefonów z klawiszami. I podobnie sprawy mają się z elektrykami. Jeszcze trzy lata temu ich udział w całym rynku liczony był w promilach, a dzisiaj co piąty nowy samochód wyjeżdżający z europejskich salonów to BEV lub PHEV. Nie są to – jak dawniej – małe, plastikowe pudełeczka z kołami i akumulatorami pozwalającymi przejechać maksymalnie 150 kilometrów z prędkością kulawego psa. To pełnoprawne, rodzinne, przestronne, dynamiczne, świetnie wykonane auta. Tak dobre, że jedno z nich – Kia EV6 – zostało uznane za europejski Samochód Roku 2022. I ma szansę na tytuł światowego samochodu roku!

– Z naszych obserwacji wynika, że popularność elektryków i hybryd plug-in zaczęła gwałtownie rosnąć, gdy producenci zaczęli oferować SUV-y i crossovery z takimi napędami – mówi Felipe Munoz, główny analityk w Jato Dynamics. I podaje, że takie nadwozie miało aż 51 proc. wszystkich zarejestrowanych w lutym aut BEV. W Kii to wiedzą, dlatego większość elektryków i plug-inów marki to właśnie SUV-y lub crossovery. W swojej ofercie koreańska marka ma aktualnie trzy modele w pełni elektryczne (EV6, e-Niro i e-Soul) oraz aż pięć modeli występujących w wersji PHEV: Niro, Sorento, XCeed, Ceed kombi, nowy Sportage. Do tego dochodzą klasyczne hybrydy w Niro, Sorento i Sportage.

Tak mocna reprezentacja zelektryfikowanych modeli ma swoje odzwierciedlenie w statystykach. W lutym Niro i e-Niro miały aż 16,5 proc. udziałów w całkowitej sprzedaży Kia w krajach UE. EV6 miało kolejne 5,5 proc., co razem daje 22 proc. A gdybyśmy dorzucili do tego pozostałe modele BEV, HEV i PHEV to okazałoby się, że już co trzecia sprzedawana w Europie Kia jest zelektryfikowana (nie uwzględniając miękkich hybryd). Wisienką na torcie niech będzie fakt, że e-Niro jest w pierwszej piątce najchętniej kupowanych elektryków w całej Europie! A w Polsce radzi sobie jeszcze lepiej. W ubiegłym roku e-Niro zostało liderem elektrycznych SUV-ów pod względem liczby rejestracji. Jego udział w segmencie wyniósł aż 36 proc.

Według mnie ta rosnąca popularność PHEV-ów i BEV-ów Kii nie jest przypadkowa. Ludzie po prostu wiedzą, że to jedne z najbardziej dopracowanych zelektryfikowanych modeli na rynku. Wiele testów potwierdziło, że realne zasięgi e-Niro czy EV6 są znacznie wyższe, niż w ma to miejsce w elektrykach innych marek. W amerykańskim badaniu J.D. Power Electric Vehicle Experience e-Niro zdystansowało inne modele pod względem satysfakcji właścicieli (więcej przeczytacie TUTAJ). EV6 zostało europejskim samochodem roku i zostało wyróżnione w wielu innych konkursach:

• Zdobyło tytuł Niemieckiego Samochodu Roku 2022 w kategorii „Premium”
• Zostało Irlandzkim Samochodem Roku 2022
• Zwyciężyło w konkursie brytyjskiego magazynu „What Car?”
• Otrzymało tytuł „Crossover of the Year” w plebiscycie TopGear.com Awards 2021
• Otrzymało nagrodę Best Cars of the Year 2021/22 oraz tytuł „Auto Klasy Średniej” w Plebiscycie Auto Świat Moto Awards 2021.
• Zwyciężło w prestiżowym konkursie Red Dot Design Awards. 50-osobowe jury międzynarodowego konkursu na najlepszy design przyznało EV6 wyróżnienie „Red Dot: Best of the Best” oraz „Innowacyjny produkt”.

Z kolei inny elektryk Kia – e-Soul otrzymał tytuł światowego miejskiego samochodu roku 2021. I jestem pewien, że będzie tego więcej. Bo Kia tak naprawdę dopiero rozpoczyna swoją elektryczną ofensywę.