Pojechali elektrykiem na koniec Europy

Dwoje śmiałków, dwa tygodnie, siedem państw i 6400 km. Mroźna zima na północnych rubieżach Europy. Noce spędzane w samochodzie przy nawet -16 stopniach na dworze i gotowanie posiłków na mrozie. A to wszystko Kią EV6 AWD. Takiej przygody Danielowi Grzybowi i jego żonie Damaris zazdroszczę nawet ja.

Pojechali elektrykiem na koniec Europy

    Spis treści:

Zwiedziłem kawałek świata, byłem tu i tam, odwiedziłem sześć z siedmiu kontynentów. Za Kołem Podbiegunowym wylądowałem cztery razy. Nieprzypadkowo użyłem sformułowania „wylądowałem”, bo za każdym razem była to podróż samolotem. Samochodem samodzielnie najdalej zajechałem do włoskiej Toskanii. I wróciłem. Razem jakieś 3100 km. Nie jest to nawet połowa dystansu, jaki pokonali na kołach Daniel i Damaris. I zrobili to z naprawdę dużym rozmachem. Oraz nietypowym – jak na destynację, porę roku i dystans – środkiem transportu.

Za cel obrali sobie Nordkapp, czyli najdalej wysunięty na północ punkt Europy, choć bardziej precyzyjne jest określenie „najdalej wysunięty na północ punkt Europy, do którego można dotrzeć samochodem”. W dodatku nie wybrali najkrótszej wiodącej do niego trasy, tylko krajoznawczą – najpierw przez Litwę, Łotwę, Estonię i Finlandię, potem przebili się do Norwegii, zdobyli Norkapp, a w drodze powrotnej zahaczyli o Lofoty, zjechali do Oslo i w końcu przez Szwecję oraz Bałtyk wrócili do rodzinnego kraju. I nie zrobili tego wszystkiego latem na pokładzie campera, lecz w środku surowej skandynawskiej zimy. Elektrykiem.

Przez dwa tygodnie środkiem transportu, a przez większość czasu również sypialnią i jadalnią była dla nich Kia EV6 w wersji AWD 325 KM. Spali w niej, gdy na dworze było kilkanaście stopni mrozu, utrzymując w środku temperaturę na poziomie 23-24 stopni na plusie. Dzięki technologii V2L (Vehicle to Load) podłączali do zewnętrznego gniazda przenośną kuchenkę elektryczną i przygotowywali posiłki, herbatę czy kawę. Po drodze odwiedzili m.in. wioskę Świętego Mikołaja, driftowali po zamarzniętych jeziorach i… plaży, doświadczyli burzy śnieżnej, podziwiali zorzę polarną i mieli okazję zachwycać się Lofotami.

A jak sprawdził się samochód? Ile energii zużywał? Jak często trzeba było go ładować? Jak długo trwały postoje na ładowanie? Jak wyglądają „motoryzacyjne statystyki” z całej wyprawy? Na te wszystkie pytania i wiele innych najlepiej odpowie materiał, jaki powstał z wyjazdu. Nakręcony w bajecznych, zimowych okolicznościach przyrody i jednocześnie dowodzący, że elektryki wcale nie ograniczają nas w podróżowaniu. Przeciwnie, czasami dają nam znacznie więcej swobody i możliwości niż auta spalinowe. Sami zobaczcie:

https://youtu.be/eQKHlBSqwQ8

Udostępnij

facebookxmail

Powiązane

Systemy wsparcia kierowcy Kia – autonomiczne hamowanie

Aktualności Modele Technologia

Systemy wsparcia kierowcy Kia – autonomiczne hamowanie

20 września, 2025

Nowoczesne samochody Kia są wyposażone w zaawansowane systemy wsparcia kierowcy, które poprawiają bezpieczeństwo na drodze. Jednym z kluczowych elementów jest…

Kia K4 nadjeżdża. Następca Ceeda będzie najprzestronniejszym kompaktem na rynku

K4 Aktualności Hybrydowy (HEV) Spalinowy Rodzinny Hatchback

Kia K4 nadjeżdża. Następca Ceeda będzie najprzestronniejszym kompaktem na rynku

17 września, 2025

Aż 11 cm dłuższa niż Ceed hatchback, jednocześnie o 15 cm większa od Volkswagena Golfa i o 7 cm od…

Over-the-Air (OTA) – jak działają zdalne aktualizacje w samochodach

Aktualności Modele Technologia Przepisy i porady

Over-the-Air (OTA) – jak działają zdalne aktualizacje w samochodach

10 września, 2025

Rozwój współczesnej motoryzacji jest w dużej mierze napędzany przez oprogramowanie dlatego wszystkie nowe samochody Kia wyposażone są w technologię connected…