Rok 2024 w motoryzacji. Było, ale nie minęło

1. ADDW obowiązkowy w każdym nowym aucie

Advanced Driver Distraction Warning, czyli system ostrzegający o nieuwadze kierowcy – wszystkie homologowane od 1 lipca 2024 r. samochody muszą mieć go na wyposażeniu standardowym. Z badań wynika bowiem, że do około 10 proc. wypadków na autostradach i drogach ekspresowych dochodzi z powodu nieuwagi kierowców. W ADDW specjalna kamera stale śledzi zachowanie kierowcy i gdy ten na dłużej niż kilka sekund odwraca wzrok od drogi (np. patrzy w telefon, przez boczną szybę, na pasażera), włącza alarm wizualny i dźwiękowy.

2. Elektryki bez dofinansowania w leasingu

Pod koniec sierpnia Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska podjął decyzję o wstrzymaniu naboru wniosków w programie Mój Elektryk w ścieżce leasingowej. To oznacza, że od 1 września firmy i osoby prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą nie mogą już otrzymać dopłaty do zakupu auta elektrycznego, jeżeli kupują je w leasingu. Natomiast nadal można otrzymać dopłatę, gdy kupuje się elektryka na kredyt lub za gotówkę.

NFOŚiGW zapowiada, że dopłaty dla leasingobiorców powrócą, najprawdopodobniej wiosną 2025 r. W całym 2024 r. zarejestrowano ich około 17 tys. To podobny wynik, jak rok wcześniej. 

3. Chińczycy się rozpędzają, Unia próbuje ich wyhamować

BYD, MG, Seres, Skywell, Omoda, Hongqi, LEVC, Nio, Voyah, Maxus, Haval – niemal w jednym momencie Europę postanowiły „zaatakować” wszystkie większe chińskie koncerny motoryzacyjne. Niektóre, jak MG, odniosły nawet na tym polu pewne sukcesy – głównie za sprawą rozpoznawalnej marki, która jednak nie ma już nic wspólnego z tą brytyjską. Bardziej egzotyczne marki mają jednak problem z przebiciem się do świadomości europejskich klientów, pomimo atrakcyjnych cen. Polscy kierowcy póki co podchodzą do nich sceptycznie, nie ufając do końca choćby jakości czy poziomowi bezpieczeństwa. Z kolei Unia Europejska pod koniec października wprowadziła na chińskie auta elektryczne cła antydumpingowe – zależnie od marki od 7,8 do 35,3 proc. Powód? Ich produkcja jest subsydiowana przez chiński rząd, co uznano za nieuczciwą konkurencję.

4. Ekspresowo do Krakowa

W poniedziałek 23 grudnia GDDKiA otworzyła dwa istotne odcinki dróg ekspresowych – ponad 12-kilometrowy S52, czyli Północną Obwodnicę Krakowa, oraz 13-kilometrowy S7 pomiędzy stolicą Małopolski i miejscowością Widoma. To oznacza, że z Warszawy do Krakowa dojeżdżamy już ekspresówką, a od stolicy kraju aż do Nowego Targu cały czas mamy dwa pasy jezdni do dyspozycji. Czas przejazdu do Zakopanego skrócił się do około 4h.

W sumie w 2024 r. w Polsce oddano do użytku 18 odcinków autostrad i dróg ekspresowych o łącznej długości 156 km.

5. Zwolnienia w europejskich koncernach 

Ford zwalnia w Europie około 4 tys. pracowników, Volkswagen planuje zamknięcie fabryk, zakład Stellantis w Gliwicach rezygnuje z trzeciej zmiany, a Audi chce zredukować zatrudnienie aż o 15 proc., a już pod koniec lutego zamknie swój zakład w Brukseli. Duże redukcje etatów zapowiedzieli też poddostawcy koncernów – tylko Valeo i Continental zwalniają około 10 tys. osób.

Eksperci mają poważne obawy co do tego, jakie konsekwencje pociągnie to za sobą dla całej europejskiej gospodarki. Jak wynika z danych Eurostatu (unijny urząd statystyczny), sektor automotive na Starym Kontynencie bezpośrednio i pośrednio daje pracę prawie 14 mln osób. 

6. CAFE nie pozwala spać spokojnie 

Nie chodzi jednak o kawę, a o unijny program Clean Air or Europe i związane z nim przepisy ograniczające dopuszczalną emisję dwutlenku węgla przez samochody. Od 1 stycznia 2025 r. będzie to jedynie 93,6 g/km, czyli niemal 25 g/km mniej niż w 2024 r. Kto się nie dostosuje, ten zapłaci kary – po 95 euro za każdym gram powyżej limitu. Razy liczba sprzedanych w danym roku samochodów. W przypadku niektórych koncernów kary mogą zatem iść w setki milionów, a nawet miliardy euro. Więcej o CAFE 2025 i tym, czy wpłynie ono na ceny nowych aut, przeczytacie w tym materiale.https://kiawiarnia.pl/dyrektywa-cafe-2025-czyli-nowe-limity-emisji-co2/

7. Infrastruktura do ładowania

Na koniec 2023 r. mieliśmy w Polsce niecałe 6 tys. ogólnodostępnych punktów do ładowania samochodów elektrycznych. Na koniec listopada 2024 r. było ich już 8,4 tys. i niewykluczone, że już z początkiem 2025 r. ich liczba przekroczy 10 tys. To między innymi efekt nowych przepisów, które wymagają aby duże firmy dysponujące parkingami, instalowały na nich publiczne ładowarki. W ostatnich miesiącach wszystkie duże sieci sklepów (Biedronka, Lidl, Kaufland, Netto, Makro, Selgros itd.) rozpoczęły budowę koniecznej infrastruktury na masową skalę i zapowiadają jej uruchomienie w najbliższych tygodniach.

8. Czysta strefa w Warszawie 

1 lipca 2024 r. w stolicy zaczęła działać pierwsza w Polsce Strefa Czystego Transportu. Objęła większość Śródmieścia i fragmenty otaczających je dzielnic (łącznie 37 kilometrów kwadratowych, czyli 7 proc. powierzchni stolicy). Ograniczony został do niej wjazd samochodów z silnikami spalinowymi – benzynowymi starszymi niż 27 lat lub niespełniającymi normy Euro 2 oraz diesla starszymi niż 19 lat lub niespełniającymi normy Euro 4. Do końca 2027 r. takimi autami mogą jeszcze jeździć po centrum miasta jedynie mieszkańcy, którzy rozliczają w niej podatki.

9. Wróciły rabaty i wyprzedaże

Po kilku latach wzrostów cen, spowodowanych m.in. wybuchem pandemii COVID, a potem wojny na Ukrainie (zaburzyły one mocno łańcuch dostaw podzespołów do produkcji aut i wywindowały ceny niektórych surowców), doczekaliśmy się w końcu stabilizacji. Samochody elektryczne potaniały względem spalinowych, a do salonów wróciły wyprzedaże i rabaty. Na uwagę z pewnością zasługuje oferta wyprzedażowa rocznika 2023 w Kii. EV6 – w topowej odmianie GT o mocy 585 KM auto zostało przecenione aż o 165 tys. zł. Zamiast 405 900 zł zapłacić za nie trzeba jedynie 243 540 zł. Z kolei najtańsze EV6 w wersji Plus z pakietem FUN kosztuje 183 854 zł, czyli niemal 90 tys. zł mniej. Rewelacyjna oferta, biorąc pod uwagę fakt, że dzięki architekturze 800-voltowej to jeden z najwydajniejszych elektryków na ryku – jego zasięg to ponad 500 km, a ładowanie od 10 do 80 proc. zajmuje raptem 18 minut.

10. Kia na czwartym miejscu

Dla Kii to był bardzo ważny rok. Przede wszystkim dlatego, że jej model EV9 został Światowym Samochodem Roku, a przy okazji zgarnął także wiele innym prestiżowych nagród w Europie i Stanach Zjednoczonych. A jak marka radziła sobie w Polsce? Z danych Samaru  wynika, że w całym 2024 r. w Polsce zarejestrowanych zostało 551,5 tys. aut osobowych – o 16,1 proc. więcej niż rok wcześniej. Od 1 stycznia do 31 grudnia 2024 r. na drogi wyjechało prawie 33,3 tys. nowych aut Kia, co daje marce mocne czwarte miejsce – wyprzedziła m.in. Hyundaia, Audi, BMW, Renault, Forda. Jeżeli chodzi o zakupy klientów indywidualnych, to jest jeszcze lepiej – tu Kia jest trzecia i niewiele jej zabrakło, aby wyprzedzić drugą Skodę.

Kolejny rok z rzędu swoją dominację w segmencie C-SUV potwierdził Sportage – jednocześnie zajął on szóste miejsce w ogólnym rankingu najpopularniejszych modeli. A w rankingu klientów indywidualnych był drugi, ulegając jedynie znacznie mniejszej i tańszej Toyocie Yaris Cross, a wyprzedzając m.in. Toyotę C-HR, Dacię Duster, Skodę Kamiq czy Hyundaia Tucsona. W tej grupie Kia ma jeszcze jednego reprezentanta – w rankingu TOP 20 znalazł się również XCeed.

A jak będzie w 2025 roku? Z pewnością dla żadnego producenta nie będzie to łatwy rok, z racji na wejście w życie CAFE 2025. Niektóre marki nowe przepisy związane z limitami emisji mogą mocno poturbować. Kia wydaje się być bardzo dobrze przygotowana, bo w swojej gamie ma już dużo zelektryfikowanych modeli, które obniżą całkowitą, uśrednioną emisję dla marki. Za sprawą kolejnych zelektryfikowanych nowości czyli EV4 sedan, EV4 chathback, EV5 czy PV5 to zadanie powinno być jeszcze łatwiejsze choć z pewnością trywialne nie będzie.