Gdyby to był Onet, WP albo inny znany serwis internetowy to teraz musielibyście przeczytać milion słów i okrągłych zdań o niczym, a dopiero gdzieś na końcu padłaby cena. Zaokrąglona. W Dolarach. Albo Wonach. Ja postaram się być bardziej konkretny i bezpośredni. No więc nowy Ceed startuje od…
Ile kosztuje nowy Ceed?
Spis treści:
61.990 zł
To wyjściowa kwota dla podstawowej wersji ze sprawdzonym, wolnossącym silnikiem o pojemności 1,4 litra i mocy 100 koni. Na pierwszy rzut oka wygląda więc na to, że samochód podrożał o 5000 zł (najtańszy cee’d drugiej generacji wyceniony był na 56.990 zł). Na początku wydawało mi się, że to spory wzrost i trudno go będzie Kii uzasadnić. Ale potem zacząłem studiować dane techniczne, porównywać wyposażenie i optyka patrzenia nieco się zmieniła.
Rozmiar ma znaczenie
Zacznijmy od tego, że teraz dostajecie więcej Ceeda w Ceedzie. Co prawda długość i rozstaw osi pozostawiono bez zmian (od zderzaka do zderzaka auto ma 4310 mm, a między osiami jest dokładnie 2650 mm), za to na szerokość kabina urosła o 2 cm. Obniżono też fotele, inaczej zagospodarowano kabinę, przesunięto ją ciut do przodu i inaczej poprowadzono linię dachu – dzięki temu wszystkiemu samochód zachował kompaktowe rozmiary z zewnątrz, ale wyraźnie urósł w środku. Dotyczy to także bagażnika, który ma 395 l – o 15 więcej niż ten w poprzedniku. Waga pozostała bez zmian, co też nie jest bez znaczenia – dzisiaj większość aut (szczególnie te z segmentów A, B i C) tyje z generacji na generację i to po kilkadziesiąt kilogramów.
Odrobinę lepszy silnik
Niby to ta sama jednostka, co w schodzącej z rynku generacji, ale nieco ją zmodyfikowano. Teraz maksymalny moment obrotowy (134 Nm) jest dostępny przy 3500 obrotów, podczas gdy w cee’dzie to 4000 obrotów. To powinno wpłynąć na lepsze wrażenia z jazdy, szczególnie przy przyspieszaniu. Choć w liczbach bezwzględnych aż tak tego nie widać – Ceed 1,4 MPI w sprincie do setki jest szybszy tylko o 0,1 sekundy od cee’da. Spalanie spaść powinno o 0,2 litra.
Wyposażenie S, jak M
Jeżeli do tej pory nie macie wewnętrznego przekonania, że wszystkie te zmiany są warte 5000 zł, to teraz na pewno zmienicie zdanie. Poniżej przedstawiam Wam listę wyposażenia nowego Ceeda w najuboższej wersji S. Tyle, że „najuboższej” nie znaczy w tym przypadku „biednej”. Na czerwono zaznaczyłem elementy, które w poprzedniej generacji auta wymagały dopłaty, były niedostępne, albo występowały dopiero w bogatszych wersjach – M albo L:
Sześć poduszek powietrznych
ESC
Światła mijania typu projekcyjnego
Automatyczne światła z czujnikiem zmierzchu
Światła do jazdy dziennej LED
Kia Brake Assist – system autonomicznego hamowania z 2 trybami pracy: miejskim, pozamiejskim
Kia High Beam Assist – funkcja automatycznego przełączania świateł drogowych na mijania
Kia Driver Attention Alert – system ostrzegania o zmęczeniu kierowcy
Zdalnie sterowany centralny zamek ze składanym kluczykiem
Alarm obwodowy, immobilizer
Elektryczne szyby drzwi przednich
Elektryczne szyby drzwi tylnych
Konsola nad głową kierowcy z lampkami do czytania i schowkiem na okulary
Elektrycznie regulowane i podgrzewane lusterka
Felgi stalowe 15 calowe z oponami 195/65/R15
Konsola centralna z podłokietnikiem i schowkiem
Tempomat z ogranicznikiem prędkości
Radioodtwarzacz, MP3, 6 głośników, sterowanie radiem z kierownicy, złącza USB, AUX
Bluetooth z zestawem głośnomówiącym
Klimatyzacja manualna z chłodzonym schowkiem
Jak sami widzicie, sporo tego wszystkiego. Na uwagę i docenienie zasługuje przede wszystkim fakt, że Ceed dostał solidny pakiet systemów wspomagających kierowcę – Brake Assist, High Beam Assist, Driver Attention Alert, tempomat i automatyczne światła. Wartość tylko tych dodatków to 2500-3000 zł. A do tego dochodzą jeszcze takie rzeczy jak choćby podłokietnik ze schowkiem, elektryczne szyby z tyłu, podgrzewane lusterka czy LED-y do jazdy dziennej.
Gdy się to wszystko zsumuje to wychodzi na to, że nowy Ceed wcale nie podrożał względem poprzednika. A biorąc dodatkowo pod uwagę, że jest zupełnie nową konstrukcją, znacznie nowocześniejszą, lepiej jeżdżącą, dojrzalszą etc. to gotów nawet jestem zaryzykować stwierdzenie, że… staniał. Ma naprawdę bardzo atrakcyjną wyjściową cenę.
Ile trzeba będzie zapłacić za lepsze wersje wyposażenia i silnikowe? Tego jeszcze nie wiem. Ale się dowiem. Mniej więcej za tydzień poznam szczegółowy cennik wszystkich wersji silnikowych i wyposażeniowych i oczywiście od razu się nim z Wami podzielę. Póki co obstawiam, że odmiana z motorem 1,4 T-GDi (140 KM) w wersji wyposażenia M wyceniona zostanie na ok. 77-78 tys. zł. Jeździłem nią kilka dni temu (o wrażeniach możecie przeczytać TUTAJ) i nie mam najmniejszych wątpliwości, że przy takiej cenie będzie prawdziwym hitem.
Powiązane
Aktualności EV3 Elektryczny (EV) Ekologiczny Miejski Rodzinny SUV/Crossover
Kia EV3. Pierwsze testy, opinie i wrażenia
15 listopada, 2024
Gdyby ktoś kazał mi w trzech słowach opisać najnowszą Kię EV3 po pierwszym kontakcie z nią, powiedziałbym, że to „wielki…
Kia i rynek Aktualności EV9 EV6 i EV6 GT Niro EV Elektryczny (EV) Ekologiczny Rodzinny Sportowy SUV/Crossover
Najlepszy elektryk, jakiego możecie kupić. Kia EV6 za 156 tys. zł
31 października, 2024
Architektura 800V, zasięg ponad 500 km, ultraszybkie ładowanie od 10 do 80 proc. w 18 minut. Do tego najprzestronniejsze w…
Aktualności EV9 EV6 i EV6 GT EV3 Niro EV Elektryczny (EV) Plug-in Hybrid (PHEV) Ekologiczny Miejski Rodzinny Sportowy Przepisy i porady
Nie musisz mieć ładowarki w domu, aby naładować elektryka
25 października, 2024
Elektryk ma sens tylko wtedy, gdy ma się własny dom – taki argument często pada z ust osób, które mieszkają…