Takiej imprezy motoryzacyjnej jeszcze w Polsce nie było

Robert Kubica w bolidzie F1 i Kuba Przygoński w swoim 1000-konnym driftowozie. Pokazy lotnicze i łodzie motorowe o mocy nawet 600 koni. Wozy i motocykle z Dakaru, jeżdżące bokami ciężarówki, rajdowe WRC, a do tego 500 wyjątkowych aut – od klasyków, przez musclecary, na wartych miliony supersamochodach skończywszy. A „na deser” piknikowa atmosfera, wiele rodzinnych atrakcji, koncerty gwiazd i możliwość przejażdżki wyścigowym Picanto (KONKURS). Gdzie to wszystko? Kiedy? Co wspólnego ma z tym Kia?

Takiej imprezy motoryzacyjnej jeszcze w Polsce nie było

    Spis treści:

Już w najbliższy weekend startuje Verva Street Racing. Największa motoryzacyjna impreza w naszym kraju tym razem będzie… jeszcze większa. Jej 10. edycja potrwa dwa dni – oficjalnie rozpocznie się w sobotę 24 sierpnia o godz. 12.00 i zakończy późno wieczorem w niedzielę 25 sierpnia. Miejsce: szeroko pojęte nabrzeże w Gdyni i okolice Skweru Kościuszki w tym mieście.

Nie tylko samochody

Niewątpliwie największą atrakcją wydarzenia będzie gość specjalny – Robert Kubica, który jest kierowcą teamu ROKiT Williams. Wraz ze swoim kolegą z zespołu Georgem Russellem zasiądzie za kierownicą bolidu Formuły 1 i będzie szalał po trasie specjalnie przygotowanego w tym celu na ulicach Gdyni toru. W tym samym miejscu zobaczymy Kubę Przygońskiego w jego driftowozie, grupę Wójcik Racing Team na motocyklach GP (chłopaki składają się na zakrętach jak szwajcarskie scyzoryki i to przy absurdalnych prędkościach), pokazowe wyścigi serii GT i Le Mans. Będą też zawodnicy KIA PLATINUM CUP (jedynej polskiej monomarkowej serii wyścigowej), którzy dowiodą, że nawet tak małe i z pozoru niewinne auto, jakim jest Kia Picanto potrafi zapewnić emocje, dać frajdę także kibicom, a przede wszystkim – idealnie nadaje się na rozpoczęcie przygody z profesjonalnym motorsportem.

Prócz Toru F1 w miasteczku Verva Street Racing będzie również Tor Dakar! Innymi słowy, w Gdyni da się poczuć piach, kurz, dym i emocje towarzyszące jednemu z najbardziej wymagających rajdów świata. Tutaj też będzie Kuba Przygoński, a obok niego wystąpią Maciej Giemza i Adam Tomiczek. Do tego oczywiście dakarowe pojazdy – auta cross-country, motocykle i UTV. A na specjalnie usypanych wydmach poskaczą zawodnicy reprezentacji Polski Motocross MX65 i MX85. Brzmi nieźle, prawda. A to jeszcze nie koniec…

Bo będzie i trzeci tor – Action. Czyli dużo ryku silników, pisku opon, dymu, zapachu palonej gumy i paliwa przepływającego hektolitrami przez wtryskiwacze. Innymi słowy drift (nawet ciężarówkami!), stunt, WRC i FMX, czyli freestyle motocross.

Pewnie nieco spokojniej będzie w strefie Pit Party. Nie znaczy to jednak, że będzie mniej emocjonująco, bo przez dwa dni na Bulwarach Nadmorskich im. Feliksa Nowowiejskiego będzie można podziwiać około 500 wyjątkowych pojazdów – klasyków, youngtimerów, prawdziwych terenówek, musclecarów made in USA, perełek polskiej motoryzacji, motocykli, aut po tuningu oraz rzadkich i drogich supersamochodów.

Powiecie, że to wszystko już było na poprzednich Vervach, tylko może w nieco mniejszej dawce. Ale jubileuszowa 10. edycja imprezy będzie się odbywała nie tylko na lądzie, lecz również w powietrzu i na wodzie. Gdynia to idealne miejsce, żeby pokazać umiejętności Grupy Akrobacyjnej Żelazny, która lata głównie na samolotach Zlin. Wystartuje również Artur Kielek w swoim słynnym XtremeAir XA-41, którego barwy nawiązują do Dywizjonu 303. Z kolei na wodach zatoki puckiej pojawi się m.in. 600-konna łódź Fountain 29, która potrafi się rozpędzić do ca. 150 km/h!

Zabawa w rodzinnym gronie. I przy dobrej muzyce

Zaletą wszystkich edycji Vervy Street Racing była piknikowa, niezobowiązująca atmosfera. Nie inaczej będzie tym razem. Organizatorzy podkreślają, że to nie jest impreza wyłącznie dla petrolheadów zakochanych po uszy w samochodach, ale dla całych rodzin, łącznie z żonami, dziewczynami, dziećmi, wujkami, ciociami etc. Na plaży miejskiej i specjalnej Strefie Rodzinnej będzie można skorzystać z symulatorów, stanowisk sportowych, nauczyć się bezpiecznej jazdy, a najmłodszym gościom z pewnością bardzo spodoba się choćby strefa Zakładowej Straży Pożarnej PKN Orlen. Każdy maluch, który chce zostać strażakiem będzie mógł wsiąść do wozu strażackiego, założyć kask etc.

Termosów z herbatą i kanapek z paprykarzem szczecińskim (w Gdyni nie wypada) nie musicie ze sobą zabierać. Na miejscu będzie Strefa Stop Cafe i cała plejada – jak na motoryzacyjną imprezę przystało – food trucków. A jak już się najecie, pobawicie, nasłuchacie pisku opon, naoglądacie niesamowitych akrobacji przelatujących nad waszymi głowami samolotów to… będziecie mogli posłuchać muzyki. Na żywo.

Verva Street Racing to także mnóstwo atrakcji dla najmłodszych

Pierwszego dnia o 19.00 na głównej scenie pojawi się Lipali, o 20.00 zmieni ich The Cassino, a od 21.15 do 22.30 koncertowała będzie Sylwia Grzeszczak. W niedzielę nie będzie gorzej, bo zacznie się o 17.00 od Luxtorpedy, przez Darię Zawiałow (od 18 do 19), a potem, do 20.30 umilał wieczór będzie C-BooL, czyli jeden z najsłynniejszych polskich DJ-ów i producentów muzycznych. Można wysnuć z tego wniosek, że końcówka imprezy zapowiada się… tanecznie.

Ile to kosztuje?

Wstęp na imprezę jest bezpłatny. Każdy może przyjść, oglądać i wzdychać z zachwytu do woli. Przy odrobinie szczęścia może nawet uda mu się nawet dostać autograf, od któregoś idola – choćby Kubicy czy Przygońskiego. A nawet zamienić z nim kilka słów.

Płatna będzie część atrakcji w strefie rodzinnej oraz oczywiście jadło i napitek. Za to udział w wieczornych koncertach kosztuje równe 0 zł (słownie: zero złotych).

Nie próbujcie tego robić w domu! 🙂

Co tam robi Kia?

Marka jest wyłącznym partnerem motoryzacyjnym wydarzenia. Co to oznacza w praktyce?

Po pierwsze, na Torze Formuły 1 pokażą się wspomniane wyścigowe Picanto z KIA PLATINUM CUP i ich zawodnicy. Dodatkowo będą oni mogli porozmawiać z Robertem Kubicą, a przecież każdy marzy o tym, by zajść tak daleko, jak słynny Polak i usłyszeć od niego kilka cenych rad i wskazówek. Start w KPC może się okazać idealnym początkiem błyskotliwej międzynarodowej kariery. – Jako jedyni w Polsce dajemy szansę młodym kierowcom na poznanie najlepszych torów w Europie i sportową rywalizację na najwyższym poziomie. I to za ułamek kwot, jakie trzeba przeznaczyć na start w innych seriach wyścigowych. Wierzymy, że mamy w kraju jeszcze wiele nieodkrytych talentów, które w przyszłości mogą zajechać równie daleko, co Robert Kubica. Zapraszamy Was do udziału w KIA PLATINUM CUP! A najpierw do Gdyni, gdzie będziecie mogli poczuć przedsmak tego, co Was czeka – zachęca Wojciech Szyszko, dyrektor zarządzający Kia Motors Polska.

Przejażdżka wyścigowym Picanto podczas Verva Street Racing? Możesz ją wygrać!

Pod drugie, KONKURS!!! Podczas imprezy będzie można odbyć przejażdżkę na prawym fotelu wyścigowej Kii Picanto. Co trzeba zrobić, by na własnej skórze przekonać się, ile ten maluch ma w sobie wigoru, jak świetnie radzi sobie na torze i z jakim emocjami się to wiąże? Oto pełna instrukcja:

Pełen regulamin konkursu znajduje się TUTAJ.

Po trzecie, safety carem całego wydarzenia będzie Stinger GT (a więc będzie pilotował nawet wozy serii – nomen omen – GT czy Le Mans). A to niemałe wyróżnienie i dowód uznania dla modelu, który zmienił postrzeganie marki w wielu kręgach. I udowodnił, że Kia ma więcej wspólnego ze sportem, niż mogłoby się wydawać. Prawie 370 koni, około 5 sekund do setki i ograniczone elektronicznie 280 km/h mówią same za siebie.

Kia Stinger w roli Safety Cara. Właściwe auto na właściwym miejscu

Po czwarte, Kia jako jedyna marka dostarczy na Vervę 14 samochodów (Sorento i Stingery), które będą pełniły służbę we flocie VIP. Wszystkie auta podstawi lokalny gdyński dealer marki K&K Wojtanowicz (ma skubany rozmach niczym Rutkowski na weselu). Innymi słowy, niewykluczone, że Kubica zostanie dowieziony na Tor w Stingerze. Ewentualnie w Sorento. Ciekawe, co wybierze 😉.

Po piąte, będzie można obejrzeć Stingera w policyjnych barwach i pojeździć zdalnie sterowanymi modelami Kia w barwach KIA PLATINUM CUP.

Po szóste, na miejscu będzie można obejrzeć, podotykać i wsiąść do każdego modelu, jaki jest obecnie w ofercie Kii. A także umówić się na jazdę próbną i porozmawiać z przedstawicielami marki. Jak ktoś od razu będzie chciał coś kupić to pewnie też da się coś wymyślić.

Po siódme… W zasadzie to powinno być po pierwsze, bo to naprawdę coś wyjątkowego. Coś, czego jeszcze w Polsce nie było. W zasadzie to nigdzie jeszcze oficjalnie nie było, poza krótką statyczną prezentacją dla dziennikarzy w Niemczech dwa miesiące temu. To XCeed, którego kilka egzemplarzy udało się ściągnąć do Gdyni specjalnie z okazji Verva Street Racing. Innymi słowy, każdy kto pojawi się na imprezie, będzie mógł nazywać się „jednym z pierwszych, którzy widzieli XCeeda na żywo”.

Wierzcie mi, na żywo to auto robi jeszcze lepsze wrażenie niż na zdjęciach. Będziecie mieli okazję przekonać się o tym podczas Verva Street Racing

Ode mnie tyle. Ja już szukam miejscówki na nocleg w okolicach Gdyni. Ewentualnie spakuję namiot, bo może być prawie jak na Openerze. A Wam życzę powodzenia w konkursie i dobrej zabawy na 10. edycji Vervy. No i przypominam, że w czwartek o godz. 17:00 opublikuję w tym miejscu listę tych, którzy usiądą na prawym fotelu wyścigowego Picanto.

EDIT – list wygranych

Dawid: Cóż, jestem młodym kierowcą. Ledwie parę tysięcy przejechanych na liczniku. Ale, moją pasją od dawna są wyścigi. Przyznam, że rajdy mnie tak nie pociągają, ale wyścigi ooo tak, to jest to ;D
Zaczęło się Hungaroringu i taty który posadził mnie przed TV aby obejrzeć Roberta w F1. Później to ja przejąłem rolę “sadzania przed TV” rodziny i tworzenia weekendowego święta w domu z okazji F1 ;D Swojego czasu sporo jeździłem na gokartach jednak tylko w gronie przyjaciół, kosztowało to również niemało. Były to niezapomniane chwile.
Teraz ponownie aktywnie wspieram Kubicę (wręcz psychofan! ;D)(codziennie od czerwca 2018 wpisuje przynajmniej raz jego nazwisko w wyszukiwarce i myślę nieskromnie że od tego czasu żadna wzmianka prasowa o nim mi nie uciekła).
Zdrapki na Orlenie zdrapuje jak szalony, wszystko po to żeby udało się być bliżej mojego wzoru i być może wykorzystać milionową szansy, wygrając wyjazd na wyścig. Obejrzałem też każdy weekend wyścigowy WSeries z Gosią Rdest na pokładzie (jej nazwisko nie wpisuję tak często w wyszukiwarkę, żeby moja dziewczyna nie była zła :D). Śledzę też poczynania Igora Walilka w Porsche Cup, czy Piotra Biesiekierskiego w Moto2.
Myślę że są u mnie wielkie chęci i gorący płomień zainteresowania wyścigami. Przejażdżka wyścigowym Kia Picanto z Platinium Cup była by nielada gratką, nietuzinkową przyjemnością, której napewno nigdy nie zapomnę. Byłoby to napewno przeszczęśliwe kilkanaście minut 😀

Wojtek: Człowiek z Rallycrossu, z klasy seicento cup. Pojechałem w tym roku roku jako zawodnik tylko jedną inaugurującą rundę Mistrzostw Polski Rallycross na torze w Słomczynie, jako, że motorsport nie jest tanim sportem. Na pewno postaram się wrócić za wyścigowe kółko jeszcze w tym roku jednak sama myśl przejazdu wyścigowym Picanto na Gdyńskim torze F1 również jest ekscytująca, dlatego tu jestem i piszę ten komentarz. Prócz tego wyścigowe Picanto jest mi bardzo dobrze znane z samych wyścigów podczas, których bardzo często kibicowałem Wicemistrzowi tej serii z przed kilku lat, Michałowi Śmiglowi. Byłoby mi na pewno bardzo miło uczestniczyć w tak ogromnej i wspaniałej imprezie motoryzacyjnej w Polsce. Z niecierpliwością będę czekał na jutrzejsze ogłoszenie wyników

Łukasz: Cóż, dlaczego ja? Motorsportem interesuję się od najmłodszych lat, pamiętam nawet że w dniu mojej pierwszej komunii rodzice nie mogli mnie wyciągnąć z domu bo akurat oglądałem wyścig MotoGP 🙂 Stety czy niestety, pochodzę z malutkiej miejscowości i w dzieciństwie nigdy nie miałem z kim porozmawiać o wyścigach czy superautach bo rówieśników prawie nie było a jeśli już to nie interesowały ich samochody 🙁 Dlatego odkąd tylko pamiętam wyciągałem rodziców na wszelkie powiązane z motoryzacją imprezy, mistrzostwa Polski na 1/4 mili, zawody driftingowe, miałem nawet przyjemność być w Poznaniu w 2010 roku, kiedy to w barwach Renault prezentował się tam RK. Niestety, wtedy jeszcze nie wiedziałem, że to ostatnie miesiące jego świetnie zapowiadającego się pierwszego etapu kariery. Dlatego teraz, gdy wrócił po tylu latach, Verva Street Racing jest jak spełnienie marzeń by móc na nowo ekscytować się całą wyścigową otoczką. Spędzam sporo czasu na szukaniu nagrań z jakichkolwiek aut wyścigowych i za każdym razem jestem w szoku, jak nawet pozornie nieoszałamiająco dynamiczne wyścigi są oszałamiająco dynamiczne na nagraniach “onboard”. Jestem strasznie ciekaw jak na tym tle wypada pucharowa kijanka i mam nadzieję że będzie dane mi się przekonać🙂
Co do dnia przejazdu gdyby udało się wygrać to jestem w stanie się dopasować ponieważ będę tam przez dwa dni, jednak mając możliwość wyboru, wolałbym niedzielę

Izabela: Przejażdżkę chciałabym podarować mojemu mężowi, któremu będę towarzyszyła podczas VervaRacing w sobotę 24.08.
Bartek jest wielkim fanem F1 i Roberta Kubicy. Jest z nim od początku kariery w F1. Jego kibicowski debiut jako widza F1 nałożył się z debiutem Roberta w F1 na torze Hungaroring.

Ze zwycięzcami skontaktujemy się mailowo aby uzgodnić szczegóły.

Udostępnij

facebookxmail

Powiązane

Kia EV3. Pierwsze testy, opinie i wrażenia

Aktualności EV3 Elektryczny (EV) Ekologiczny Miejski Rodzinny SUV/Crossover

Kia EV3. Pierwsze testy, opinie i wrażenia

15 listopada, 2024

Gdyby ktoś kazał mi w trzech słowach opisać najnowszą Kię EV3 po pierwszym kontakcie z nią, powiedziałbym, że to „wielki…

Najlepszy elektryk, jakiego możecie kupić. Kia EV6 za 156 tys. zł

Kia i rynek Aktualności EV9 EV6 i EV6 GT Niro EV Elektryczny (EV) Ekologiczny Rodzinny Sportowy SUV/Crossover

Najlepszy elektryk, jakiego możecie kupić. Kia EV6 za 156 tys. zł

31 października, 2024

Architektura 800V, zasięg ponad 500 km, ultraszybkie ładowanie od 10 do 80 proc. w 18 minut. Do tego najprzestronniejsze w…

Nie musisz mieć ładowarki w domu, aby naładować elektryka

Aktualności EV9 EV6 i EV6 GT EV3 Niro EV Elektryczny (EV) Plug-in Hybrid (PHEV) Ekologiczny Miejski Rodzinny Sportowy Przepisy i porady

Nie musisz mieć ładowarki w domu, aby naładować elektryka

25 października, 2024

Elektryk ma sens tylko wtedy, gdy ma się własny dom – taki argument często pada z ust osób, które mieszkają…