W nowych samochodach usługi Apple CarPlay i Android Auto stają się powoli takim samym standardem, jak poduszki powietrzne czy ABS. W materiałach producentów można przeczytać, że „umożliwiają połączenie smartfona z systemem multimedialnym auta”. Ale co to tak naprawdę oznacza?
Apple CarPlay, Android Auto. Co to jest, jak to włączyć i z tego korzystać?
Spis treści:
Pamiętam, jak w latach 90. mój ojciec sprowadził z Niemiec używane BMW 530d, które na wyposażeniu miało telefon. Taki wielki, na kablu, umieszczony w podłokietniku. Wymagał osobnej karty SIM i generalnie polegało to na tym, że auto miało swój własny numer. Jak dom, czy mieszkanie. Czyli de facto był to telefon mobilny, ale jednak stacjonarny.
Potem nikt już nie bawił się w montowanie odrębnych zestawów telefonicznych w autach. Własną komórkę łączyło się przewodowo z radiem auta przez specjalną stację dokującą. Wymagało to mnóstwa kabli, mikrofonów, głośników etc. Wszystko zmieniło się, gdy pojawiła się technologia bluetooth (BT) i zaczęli ją stosować w swoich sprzętach zarówno producenci samochodów, jak i telefonów. Wówczas wystarczyło sparować komórkę z radiem i można było prowadzić rozmowy bez trzymania słuchawki przy uchu. Z biegiem czasu doszła możliwość bezprzewodowego odtwarzania muzyki z telefonu w aucie. Ale podczas przesyłu zawsze pojawiały się straty w jakości.
PRZECZYTAJ TEŻ: KIA UVO CONNECT, czyli jak zdalnie sterować autem
Ostatnie lata to rozwój technologii Apple CarPlay i Android Auto. Te nazwy coraz częściej przewijają się w materiałach i cennikach nowych aut. W niektórych przypadkach są jeszcze wyposażeniem dodatkowym (np. w autach grupy Volkswagena), ale stosunkowo niedrogim. Wiele marek umieszcza je już jednak w wyposażeniu standardowym. Np. w autach Kia Apple CarPlay i Android Auto nie występują jedynie w najtańszych wersjach Picanto, Rio, Stonica i Ceeda (za to już od drugiego poziomu wyposażenia, czyli „L”, lub „M” w przypadku Ceeda, są seryjne). Wszystkie pozostałe modele mają je na wyposażeniu standardowym. Bez względu na to, czy mamy do czynienia z 8-, czy z nowym ponad 10-calowym ekranem multimedialnym.
CarPlay to rozwiązanie, które firma Apple wprowadziła na rynek w październiku 2014 r. i które do dziś działa na wszystkich iPhone’ach (system operacyjny iOS). Z kolei Android Auto to technologia spotykana wyłącznie na telefonach z systemem Android, czyli oparta na rozwiązaniach firmy Google. I również rozwijana od około 5-6 lat.
W obu przypadkach idea działania systemu jest taka sama – podłączamy smartfona zwykłym kablem USB do gniazda w samochodzie, albo poprzez bluetooth i… większość tego, co jest w smartfonie, mamy na ekranie multimedialnym auta. Możliwość wykonywania i odbierania połączeń, książkę telefoniczną, wiadomości, niektóre aplikacje, mapy, odtwarzacze muzyki etc. Interfejs wyświetlany na ekranie auta do złudzenia przypomina ten z auta. W praktyce jednak Apple CarPlay i Android Auto różnią się między sobą zarówno funkcjonalnością, jak i sposobem uruchomienia/instalacji.
Apple CarPlay
Podłączenie telefonu do samochodu nigdy nie było tak proste. Wystarczy połączyć iPhone’a z gniazdem USB w aucie i zaakceptować jeden komunikat w telefonie. Czasami jeszcze drugi na ekranie w aucie. I już, to wszystko! Nie trzeba instalować żadnych dodatkowych aplikacji. To główna przewaga Apple CarPlay nad Android Auto. Nieznacznie bardziej skomplikowane jest to w przypadku połączeń bezprzewodowych przez Bluetooth i WiFi, ale wówczas nie mamy żadnych kabli (telefon możemy trzymać na ładowarce indukcyjnej). Rozwiązanie bezprzewodowe stosuje na razie niewielu producentów, głównie z klasy premium. Chodzą słuchy, że będzie w nie wyposażone Picanto, Rio i Stonic po liftingu. Ale tylko wersje bez nawigacji. Te z navi będą miały Apple CarPlay i Android Auto po kablu.
W przypadku Apple CarPlay wszystko możemy obsługiwać zarówno z poziomu telefonu, jak i ekranu w aucie. Jeżeli łatwiej wprowadzić nam cel w Google Maps na komórce, to po prostu robimy to i widzimy wszystko od razu na multimediach auta. Na samym ekranie auta możemy wprowadzać cele głosowo, klikając w zapisane wcześniej destynacje (dom, praca, ulubione, ostatnie etc.), a w niektórych wypadkach również ręcznie (wówczas kliknąć trzeba ikonkę klawiatury w prawym górnym rogu). Oczywiście mapy mogą być zwykłe lub satelitarne, można też ustawić widok dzienny lub nocny (albo automatycznie), orientację etc. Generalnie funkcjonalność jest maksymalnie uproszczona, ale jest wszystko, czego potrzeba. Po połączeniu z samochodem i uruchomieniu nawigacji, na ekranie iPhone’a nie wyświetla się mapa, tylko wskazówki dojazdu do celu.
Jeżeli chodzi o serwisy streamingowe, to osobiście korzystam ze Spotify i po podłączeniu do auta, na ekranie multimedialnym mam wszystkie playlisty, ulubione utwory etc. Co więcej, kiedy słucham muzyki w telefonie, wsiadam do auta i podpinam aparat do USB, automatycznie ten sam utwór zaczyna lecieć w głośnikach wozu.
Jeżeli chodzi o wiadomości (SMS, WhatsApp, Telegram itp.) to na ekranie sprzętu multimedialnego wyskakują powiadomienia, ale nie można ich odczytać. Jest jedynie syntezator mowy odczytujący wiadomości, ale nie ma języka polskiego. Informacje w języku angielskim odczytuje bezbłędnie, ale polskich nie można zrozumieć. Żeby je odczytać, trzeba więc sięgnąć po telefon. Ponadto CarPlay nie ma wsparcia np. dla Messangera. Powiadomienia z tej aplikacji zobaczymy tylko na telefonie.
Apple CarPlay współpracuje też z niektórymi aplikacjami komercyjnymi, np. z polskim Yanosikiem. Mówiąc krótko, powiadomienia o wypadkach, zagrożeniach czy fotoradarach usłyszymy w głośnikach auta. Możemy też widzieć je na ekranie auta.
Android Auto
Zacząć wypada od tego, że oficjalnie Android Auto jest dostępny w Polsce dopiero od niedawna i nie na wszystkich telefonach. Jak sprawdzić, czy nasz aparat obsługuje tę funkcję? W sklepie z aplikacjami (Google Play) wystarczy wpisać Android Auto i… albo apka będzie (już zainstalowana lub do zainstalowania), albo nie. Jeżeli nie, możemy spróbować to obejść wpisując w wyszukiwarce internetowej „Andorid Auto” i instalując aplikację z trzeciego źródła. Wiąże się to jednak z ryzykiem, że coś pójdzie nie tak (choć ja robiłem to na kilku telefonach i nigdy nie było problemu). Dokładne poradniki, jak to zrobić można znaleźć choćby na YouTube – wystarczy wpisać w wyszukiwarce serwisu „Android Auto instalacja”.
Gdy już mamy w telefonie zainstalowane Android Auto to teoretycznie uruchomienie systemu w aucie przebiega podobnie, jak w przypadku CarPlay. Ale w praktyce jest nieco bardziej skomplikowane. Wpinamy kabel albo łączymy się przez bluetooth (to zależy i od systemu w aucie i od modelu naszego telefonu). Potem trzeba przescrollować kilka zgód i je zaakceptować. Do tego kilka zgód i informacji na ekranie auta. Jest mniej czytelnie, ale powiedzenie, że to „trudny proces” byłoby grubym nadużyciem. Poradzić powinien sobie każdy. A potem będzie już z górki.
Generalnie już po podłączeniu obsługa Android Auto jest bliźniaczo podobna do Apple CarPlay. Oba rozwiązania różnią się niuansami. Na przykład system oparty na Androidzie nie pozwala wprowadzać celu z poziomu telefonu. Gdy jesteśmy połączeni z autem, przy każdej próbie otworzenia Google Maps w telefonie zobaczymy komunikat, że nie jest to możliwe. Trzeba to robić z poziomu ekranu auta. Na szczęście dobrze rozpoznaje mowę. No i można „kliknąć” w zapamiętane wcześniej cele.
Za to Android Auto wyświetla na ekranie auta początek treści wiadomości, jakie do nas przychodzą i obsługuje także Messengera. Jest to o tyle wygodne, że nie musimy od razu sięgać po telefon, żeby wiedzieć czy wiadomość jest warta odczytania od razu, czy może poczekać.
Cała reszta działa dokładnie tak samo, jak w Apple CarPlay.
Co będzie lepsze: Apple CarPlay czy Android Auto?
Jeszcze kilka miesięcy temu na tak postawione pytanie odpowiedziałbym wprost: zdecydowanie CarPlay. Jednak po uruchomieniu Android Auto w Polsce na dużej części polskich telefonów, odpowiedź brzmi: rozwiązanie nie ma żadnego znaczenia. Poza paroma niuansami, systemy Appple’a i Goolge nie różnią się od siebie znacząco. Idea ich działania jest taka sama – mają po prostu przenosić zawartość naszych telefonów na ekran samochodu. Maksymalnie upraszczać obsługę, ułatwiać korzystanie z map czy serwisów streamingowych. Są intuicyjne, czytelne, proste, a nauczyć się ich obsługi można dosłownie w kilka minut. Innymi słowy – dbają o naszą wygodę i bezpieczeństwo. Do pełni szczęścia brakuje np. możliwości dyktowania odpowiedzi na wiadomości w języku polskim w przypadku obu systemów. I odczytywania tych przychodzących po polsku. Ale umówmy się – to drobnostki i zarówno CarPlay, jak i Android Auto będą udoskonalane.
Ja sam od 2-3 lat korzystam wyłącznie z Apple CarPlay. Nie słucham już radia czy płyt CD, ani nie używam fabrycznych nawigacji w autach. Wszystko z powodzeniem zastępują mi aplikacje z telefonu wyświetlane na ekranie auta. To zupełnie inna, nowa jakość. A w połączeniu z takimi funkcjami jak np. Kia UVO Connect, czyni z samochodu prawdziwe centrum multimedialne. Mamy wówczas smartfon w aucie i auto w smartfonie.
Powiązane
Aktualności EV3 Elektryczny (EV) Ekologiczny Miejski Rodzinny SUV/Crossover
Kia EV3. Pierwsze testy, opinie i wrażenia
15 listopada, 2024
Gdyby ktoś kazał mi w trzech słowach opisać najnowszą Kię EV3 po pierwszym kontakcie z nią, powiedziałbym, że to „wielki…
Kia i rynek Aktualności EV9 EV6 i EV6 GT Niro EV Elektryczny (EV) Ekologiczny Rodzinny Sportowy SUV/Crossover
Najlepszy elektryk, jakiego możecie kupić. Kia EV6 za 156 tys. zł
31 października, 2024
Architektura 800V, zasięg ponad 500 km, ultraszybkie ładowanie od 10 do 80 proc. w 18 minut. Do tego najprzestronniejsze w…
Aktualności EV9 EV6 i EV6 GT EV3 Niro EV Elektryczny (EV) Plug-in Hybrid (PHEV) Ekologiczny Miejski Rodzinny Sportowy Przepisy i porady
Nie musisz mieć ładowarki w domu, aby naładować elektryka
25 października, 2024
Elektryk ma sens tylko wtedy, gdy ma się własny dom – taki argument często pada z ust osób, które mieszkają…