Kia Sportage HEV GT Line. Król segmentu

Wszelkiego rodzaju badania wskazują, że większość kierowców kupujących „normalny” samochód do codziennego użytku, oczekuje od niego tego samego: komfortu i wygody, przestronności połączonej z praktycznością, wysokiej jakości wykonania, niskiego zużycia paliwa, łatwości obsługi i bezpieczeństwa. I dokładnie tymi wskazaniami sugerowałem się, oceniając Kię Sportage z napędem hybrydowym w wersji wyposażenia GT Line.

Kia Sportage HEV GT Line – przestronność i praktyczność

Wszystkie kompaktowe SUV-y aspirują do roli pełnoprawnych samochodów rodzinnych, ale nie zawsze im się to udaje w praktyce. To kwestia tego, że w stosunkowo niewielkich wymiarach trzeba zorganizować sporo przestrzeni dla przynajmniej czworga pasażerów i jeszcze ich bagaży.

Choć Kia Sportage ma „tylko” 451,5 cm długości, a rozstaw osi to 268 cm, to we wnętrzu jest więcej miejsca niż w niejednym aucie segmentu wyżej. Na tylnej kanapie wygodnie usiądą nawet wysocy pasażerowie i będą mieli pod dostatkiem przestrzeni na kolana i nad głowami. Zajęcie wygodnej pozycji, szczególnie w dłuższych trasach, ułatwia regulowane pochylenie oparcia i to w dość szerokim zakresie.

Tylna część przednich zagłówków jest wyprofilowana tak, że może pełnić funkcję wieszaka, na przykład dla kurtki czy marynarki, a dodatkowo mały wieszaczek umieszczono w oparciach przednich foteli. Z kolei na ich bokach sprytnie wkomponowano dwa gniazda USB-C – dostęp do nich jest tak łatwy, że korzystać z nich mogą zarówno pasażerowie siedzący z tyłu, jak i Ci z przodu. Genialne!

Kieszenie w drzwiach pomieszczą spore butelki z wodą, schowek w podłokietniku jest dość spory i wyłożony miękkim materiałem, a ten przed pasażerem – wystarczająco pojemny.

Z przodu przestrzeni dla kierowcy i pasażera też jest mnóstwo w każdym kierunku, z jedną małą uwagą – fotel kierowcy jest zamontowany ciut za wysoko. Osobiście wolałbym, żeby dało się go o kilka centymetrów obniżyć. Może to być kwestia tego, że wersja GT Line ma w standardzie elektrycznie sterowany fotel, a mój egzemplarz miał dodatkowo pakiet Premium 2 w skład którego wchodzi jeszcze wentylacja foteli. Niemniej zdaję sobie sprawę z tego, że po pierwsze jestem wysoki, a po drugie nie lubię siedzieć w aucie za wysoko. Prawda jest taka, że zdecydowana większość osób znajdzie za kierownicą Sportage’a idealną pozycję. 

Bagażnik wersji HEV ma 587 litrów pojemności, ruchomą podłogę, którą można umieścić na dwóch poziomach, a pod spodem wygospodarowano jeszcze miejsce na dojazdowe koło zapasowe! A to wyjątkowa rzecz we współczesnych czasach – większość  producentów poprzestaje na zestawie naprawczym. Plus za oparcie tylnej kanapy składane w proporcjach 40:20:40, dzięki czemu łatwo przewieziemy np. czworo pasażerów plus narty albo inne dłuższe przedmioty. Co więcej, oparcia można złożyć bezpośrednio z poziomu bagażnika pociągając za rączki umieszczone na bokach bagażnika. Jedyną wadą jaką widzę w tej części auta są nadkola i ścianki pokryte plastikiem. Dobrze by im zrobiło obicie wykładziną – bagażnik wyglądałby lepiej, a boki mniej by się rysowały.

Kia Sportage HEV GT Line – komfort i jakość wykonania

Nie znam drugiego C-SUVA popularnej marki, który robiłby takie „wrażenie premium” jak Sportage w wersji GT Line. Skórzano-zamszowe fotele z ogrzewaniem i wentylacją są bardzo wygodne w dłuższych trasach, nieźle podtrzymują ciało na zakrętach i jedyne czego im brakuje w moim odczuciu – tu wysuwanego podparcia na uda, aby nieco wydłużyć siedzisko.

Jakość materiałów użytych do wykończenia konsoli środkowej, boczków w drzwiach i deski rozdzielczej jest – biorąc pod uwagę segment – doskonały. I wszystko świetnie zmontowano, drzwi zamykają się miękko, nic nie trzeszczy, nie rusza się, wszystkie elementy, z którymi kierowca i pasażerowie często mają styczność są miękkie i przyjemne w dotyku.

Na wyciszenie też nie ma co narzekać, dźwięk silnika daje się we znaki dopiero, kiedy wskazówka obrotomierza przekracza 3,5 tys. obrotów, a to rzadki stan wymagający naprawdę głębokiego wbijania pedału gazu w podłogę. Szumy wiatru wyraźniej słyszalne i dokuczliwe stają się dopiero przy około 160 km/h. Te prędkości powodują też zwiększenie zużycia paliwa w okolice 11-12 litrów, więc Sportage zdecydowanie nie jest dla tych, którzy lubią zapuścić się na niemiecką autobahnę i tam sprawdzać możliwości swojego auta.  

Zawieszenie zbudowane w oparciu o kolumny McPhersona z przodu i układ wielowahaczowy na tylnej osi zapewnia zaskakująco dobry kompromis pomiędzy komfortem, a pewnością prowadzenia. Nie jest przesadnie miękkie ale dobrze tłumi zarówno poprzeczne, jak i wzdłużne nierówności. Za to zostało tak skalibrowane, że w zakrętach Sportage prowadzi się zwinnie jak tradycyjny kompakt i to z lekko sportowym zacięciem. Byłem autentycznie zszokowany, szczególnie że moja wersja miała napęd wyłącznie na przód, a zwyczajnie dawała frajdę z jazdy.

Mówiąc krótko, Sportage wyróżnia się w segmencie jakością wykonania i materiałów, ale także jakością prowadzenia.

Kia Sportage GT Line – osiągi i zużycie paliwa 

Kia Sportage HEV z rocznika modelowego 2025 ma układ hybrydowy z nieco ograniczoną mocą w stosunku do wcześniejszych wersji – systemowo ma 210 zamiast 225 koni. Wynika to z nowych unijnych regulacji dotyczących emisji spalin. I wiecie co? Dobrze się stało, bo teraz auto sprawia wrażenie dynamiczniejszego. Nie, nie żartuję. Jestem pewien, że poza obniżeniem mocy jednostki spalinowej dokonano jeszcze jednej zmiany – przeprogramowano sterownik odpowiedzialny za to, jak pracuje cały układ. Odniosłem wrażenie, że szczególnie w niskim zakresie obrotów i przy mniejszych prędkościach, Sportage HEV ma więcej wigoru. Jakby większa jest też różnica pomiędzy trybami jazdy Eco a Comfort (innych nie ma). O ile w pierwszym reaguje na każde dodanie gazu ze stoicyzmem, to w drugim jakby od razu budziły się do życia wszystkie konie i niutonometry.

Oczywiście powiedzenie, że Sportage HEV jest szybki, byłoby pewnym nadużyciem, wszak przyspieszenie do setki zajmuje mu 8,4 sekundy. Niemniej subiektywne odczucia są takie, jakby było to poniżej 8 sekund i śmiało można nazwać ten wynik bardzo dobrym. Sporo aut w tym segmencie nadal przyspiesza do 100 km/h w okolicach 10 sekund.  

Zdecydowanie nikt nie będzie natomiast narzekał na zużycie paliwa i sposób w jaki pracuje układ hybrydowy. Wszystko odbywa się miękko i płynnie, a klasyczny automat z sześcioma biegami zapewnia bardziej naturalne odczucia z przyspieszania niż w przypadku bezstopniowych skrzyń. Ciekawostka: na całkowicie naładowanym akumulatorze (można łatwo to zrobić przejeżdżając parę kilometrów w trybie sportowym) udało mi się rozpędzić Sportage’a do około 70 km/h wyłącznie na prądzie i przejechałem tak około dwóch kilometrów.

Zużycie paliwa? Najniższe będzie w mieście, gdzie najwięcej do powiedzenia ma motor elektryczny. Normalnie jeżdżąc, bez nacisku na „codriving” będzie to 5-6 litrów. Na bocznych drogach, przy małym natężeniu ruchu i przy prędkościach 50-70 km/h udało mi się zejść poniżej 5 litrów. W przypadku jazdy 120-130 km/h ekspresówkami trzeba przyjąć, że średnia wyniesie 7,5 do 8 litrów, co przy 52-litrowym zbiorniku paliwa pozwoli przejechać na raz ponad 600 km. Moja średnia z dystansu prawie 130 km w różnych warunkach (autostrada, ekspresówka, boczne drogi, miasto) to równe 7 litrów. Przy około 5 stopniach na zewnątrz. Uważam, że to doskonały rezultat, szczególnie, że przez te 130 km pokonałem naprawdę dość dynamicznie.

Kia Sportage GT Line – łatwość obsługi i bezpieczeństwo

To za co szczególnie cenię sobie Sportage’a, to ergonomia i intuicyjność obsługi. Pomimo zastosowania dwóch dużych ekranów (każdy ma ponad 12 cali), wieloma funkcjami steruje się przy pomocy tradycyjnych przycisków i pokręteł. Dzięki temu włączenie świateł, podgrzewania kierownicy bądź foteli, ustawienie klimatyzacji albo trybu jazdy jest po prostu łatwe i nie odwraca nawet na chwilę uwagi od drogi. A nawet gdyby nam się to przydarzyło, to wersja HEV GT Line jest wyposażona standardowo w:

• System autonomicznego hamowania z funkcją wykrywania pojazdów, pieszych i rowerzystów FCA
• Asystenta utrzymania auta pośrodku pasa ruchu
• 7 poduszek powietrznych, w tym centraląa poduszkę powietrzną w fotelu kierowcy
• System powiadamiania ratunkowego E-Call
• System autonomicznego hamowania na skrzyżowaniach FCA-JX
• Tempomat aktywny z funkcją Stop & Go
• Asystenta jazdy po autostradzie HDA

Do tego, po dokupieniu pakietu Drive Wise Plus dostajemy jeszcze:

• System monitorowania martwego pola z funkcją automatycznej korekty toru jazdy BCA
• System monitorowania ruchu pojazdów podczas cofania z funkcją automatycznego zatrzymania BCA
• System monitorujący przestrzeń za pojazdem podczas cofania i mogący aktywować hamulce w celu uniknięcia kolizji z pieszym lub przeszkodą PCA
• System monitorowania martwego pola rozszerzony o funkcję wyświetlania obrazu na wyświetlaczu centralnym BVM 
• System kamer monitorujących otoczenie pojazdu 360° SVM
• System zdalnego parkowania przy użyciu pilota.

Kia Sportage GT Line – podsumowanie

Gdybym mógł użyć tylko dwóch słów, definiujących Kię Sportage HEV GT Line, powiedziałbym, że jest „kompletna i kompetentna”. Niczym nie rozczarowuje. Odnoszę wrażeniem, że jej projektanci nie chcieli – jak to czasami bywa – zaspokoić własnych ambicji, ale głęboko wsłuchali się w oczekiwania i sugestie kierowców. Tak powstało auto, które po prostu spełnia oczekiwania znakomitej większości użytkowników.