Rabaty, niskie raty, dodatkowe wyposażenie. Kia zmienia cenniki

To nie jest wyprzedaż rocznika – podkreśla głośno Kia. Zatem co? Oferta specjalna, która obejmuje nie tylko rabaty, ale także lepsze wyposażenie niektórych modeli, czy promocyjne warunki finansowania. W ten sposób marka chce z przytupem zakończyć 2025 r., w którym zadebiutowało aż siedem modeli: trzy po liftingu (Sportage, Stonic, EV6) i cztery zupełnie nowe (EV4, EV5, PV5 i K4). Przy czym oferta, jaką z tej okazji przygotowała, ma obowiązywać aż do 31 marca 2026 roku lub do wyczerpania samochodów.

Co zaskakujące, podobno oficjalnie komunikowane promocje nieoficjalnie mogą być jeszcze bardziej atrakcyjne. Bo ostatnie słowo należy zawsze do dealera. Dlatego nie opierajcie się tylko na cennikach i tym, co przeczytacie w tym materiale. Potraktujcie to jako punkt wyjścia do dalszych negocjacji, przynajmniej w przypadku niektórych modeli. Śmiem podejrzewać, że przede wszystkim tych elektrycznych.

Zamiast komunikować „Wyprzedaż rocznika”, jak inne marki, Kia wpadła na pomysł podzielenia promocji na cztery kategorie. Po to, żeby oferta była czytelniejsza dla klientów.

First minute. Promocje na premierowe modele

To propozycja dla tych, którzy szukają nie tylko nowego samochodu, ale przede wszystkim najnowszego samochodu. W tej kategorii znalazły się modele Kia, które zadebiutowały w 2025 roku.

Nowa Kia Sportage z ratą 880 zł i lepszym wyposażeniem 

880 zł netto – tyle może wynosić najniższa rata leasingowa za Sportage’a po liftingu (45 proc. wpłaty własnej, kontrakt na 48 miesięcy, wartość wykupu 20 proc.). Jest też kredyt 50/50, leasing z odroczeniem spłaty o 6 miesięcy albo najem Kia For You i Kia For Business. 

Poza atrakcyjnym finansowaniem można liczyć na atrakcyjne wyposażenie. Kupując wersję L dostaniemy bez dopłaty pakiet Anniversary o wartości 10 000 zł, który zawiera m.in. wyświetlacz head-up, zegary cyfrowe, elektryczną klapę bagażnika, 18-calowe felgi i oświetlenie ambiente. Z kolei do wersji M otrzymamy wart 5000 zł pakiet Smart – podgrzewane fotele i kierownicę, automatyczną klimatyzacje dwustrefową, czujnik deszczu i fotochromatyczne lusterko wsteczne.

Nowa Kia K4 w leasingu 102 proc.

Nowość Kii, oraz jednocześnie wybitnie dobry i atrakcyjny cenowo kompakt, zyskała bardzo dobre finansowanie. Jeżeli z leasingiem Wam nie po drodze, to jest też możliwość kupienia go w nieoprocentowanym kredycie 50/50. Połowę wartości auta wpłacacie przed jego odbiorem, drugą połowę dopiero po roku.

Nowa Kia Stonic z wyposażeniem gratis

Warunki finansowania podobne, jak w przypadku K4 – leasing 102 proc. lub kredyt 50/50 (jest oczywiście także leasing z odroczoną spłatą lub najem dla firm i osób fizycznych). Wybierając wersję L otrzymamy bez dopłaty pakiet Business Line: zegary cyfrowe 12,3 cala zintegrowane z ekranem multimedialnym, ładowarkę indukcyjną do telefonu, bezkluczykowy dostęp i uruchamianie, fotochromatyczne lusterko wsteczne, elementy ozdobne w kolorze fortepianowej czerni, dwa porty USB-C w drugim rzędzie siedzeń.

Nowa Kia EV5 z rabatem 13 000 zł

187 990 zł – tyle teraz kosztuje elektryczny, przestronny SUV Kii z akumulatorem pozwalającym przejechać na jednym ładowaniu ponad 500 km. A gdy uwzględnimy dopłatę dla przedsiębiorców z programu NaszEauto to cena spada do bardzo atrakcyjnych 157 990 zł. Macie Kartę Dużej Rodziny? Jest jeszcze lepiej – cena końcowa EV5 spada do 152 990 zł.

Nowa Kia PV5 w atrakcyjnym finansowaniu

Decydując się na wersję dostawczą 122 KM możemy liczyć na dofinansowanie z programu NaszEauto i cena netto zakupu wyniesie zaledwie 98 980 zł. Do tego mamy opcję wyboru leasingu 101 proc. albo kredytu 50/50, gdzie RRSO wynosi 0 proc.

Podobne oferty finansowania dotyczą wersji osobowej. Cena brutto modelu z silnikiem 122 KM i akumulatorem 51,5 kWh po uwzględnieniu dopłaty dla przedsiębiorców to 138 200 zł. A w przypadku dużych rodzin – 133 200 zł brutto.

Last minute. Oferta na auta, które „zjeżdżają” z rynku

W tej kategorii promocji mieszczą się samochody, które dealerzy mają jeszcze na swoich stockach, ale nie są już one produkowane, bo zostały zastąpione np. wersjami po liftingu. Nadal jednak atrakcyjnie wyglądają, mają atrakcyjne wyposażenie, a teraz także jeszcze atrakcyjniejsze ceny i warunki zakupu.

Kia Sportage z korzyścią do 17 000 zł

Wszystkie wersje przedliftowego Sportage’a zostały przecenione o kilka do kilkunastu tysięcy złotych. Przykładowo, hybrydowy Sportage w wersji specjalnej Anniversary kosztuje 163 900 zł – 12 000 zł mniej niż wynosi jego cenna cennikowa. Ale jednocześnie zyskujemy 5000 zł na jego dodatkowym wyposażeniu, więc finalna korzyść to 17 000 zł. Do tego dochodzi promocyjne finansowanie np. leasing 102 proc. lub nieoprocentowany kredyt 50/50.

Kia Ceed z korzyścią do 12 500 zł

Mamy tu identyczną sytuację, jak w przypadku Sportage’a – rabat plus dodatkowe wyposażenie w wersji specjalnej Tribute. Efekt? Ceed 1.5 T-GDI za 109 900 zł ma na pokładzie m.in. skórzano-materiałową tapicerkę, klimatyzację automatyczną dwustrefową, przednie reflektory i tylne lampy w technologii LED, bezkluczykowe otwieranie i uruchamianie, podgrzewane fotele i kierownicę, czujnik deszczu i fotochromatyczne lusterko wsteczne, czujniki parkowania, system nawigacji i multimedia o przekątnej 10,25 cala. I oczywiście jest możliwość wzięcia leasingu 102 proc. bądź kredytu 50/50 z RRSO 0 proc.

Kia Stonic z korzyścią do 9500 zł

To trzeci ze „schodzących” modeli (auto przeszło lifting) i również on ma promocyjną cenę i atrakcyjne finansowanie. Wersja 1.2 DPI z wyposażeniem M potaniała o 12 500 zł i kosztuje tylko 75 900 zł. Niemal tyle samo zaoszczędzimy kupując wersję L z pakietem Business Line – w jej przypadku jesteśmy 2500 zł „do przodu” na samym wyposażeniu dodatkowym. Nawet najdroższy Stonic GT-Line z silnikiem 1.0 T-GDI o mocy 100 koni i ze skrzynią automatyczną 7DCT kosztuje poniżej 100 tys. zł.

Optymalna korzyść. Rabaty, wyposażenie, finansowanie

W tej kategorii znalazły się samochody, które… nie zakwalifikowały się do dwóch wcześniejszy. Czyli nie zadebiutowały w 2025 roku (z jednym wyjątkiem), ale też nie kończą swojej kariery.

Kia XCeed za 102 000 zł

Tyle teraz kosztuje najtańsza Kia XCeed dzięki rabatowi wynoszącemu 12 500 zł. Z kolei bardzo bogato wyposażona wersja Business Line (ma na pokładzie nawet system grający JBL, cyfrowe zegary, indukcyjną ładowarkę, Smart Key, tempomat aktywny) z automatyczna skrzynią 7DCT to wydatek 130 500 zł. Tutaj też obowiązuje oferta leasingu 102 proc. lub kredytu 50/50.

Kia Niro HEV – hybryda za niecałe 120 000 zł

Po przecenie o 14 000 zł oszczędnego hybrydowego crossovera można teraz kupić za dokładnie 119 900 zł. A z lepszym wyposażeniem „L” kosztuje 128 600 zł.

Nowe Picanto i Sorento HEV w atrakcyjnym finansowaniu

To właśnie Kia Picanto jest wyjątkiem, o którym wspomniałem na początku tego akapitu. Choć jest nowa, to trafiła do kategorii „Optymalna korzyść”. Można ją kupić w atrakcyjnym, nieoprocentowanym kredycie 50/50. W przypadku wersji 1.0 DPI L wpłacamy 34 250 zł i wyjeżdżamy autem z salonu. Druga część płatna po roku. Z kolei Kia Sorento HEV dostępna jest w promocyjnym leasingu 102 proc. 

Kia EV3 za 111 900 zł. To nie żart!

Ceny wszystkich wersji nowoczesnego, elektrycznego crossovera zostały obniżone o 20 000 zł. W efekcie najtańsza z silnikiem 204 KM i akumulatorem 58,3 kWh (do 584 km zasięgu w mieście) kosztuje 146 900 zł. Ale możemy jeszcze otrzymać 30 000 zł dofinansowania z programu NaszEauto. A jeżeli mamy Kartę Dużej Rodziny to dopłata wyniesie nawet 35 000 zł. W efekcie końcowa cena auta wyniesie jedynie 111 900 zł. A wersji z większym akumulatorem (81,4 kWh co przekłada się na 773 km zasięgu WLTP w mieście) – 129 900 zł.

Kia EV6 z rabatem aż 40 000 zł

Cena wersji RWD 229 KM Air spadła do 190 900 zł. Ale na przestronnego crossovera z architekturą 800V i zasięgiem 582 km (w cyklu mieszanym WLTP, w mieście nawet 766 km) można otrzymać dopłatę z programu NaszEauto – 30 000 zł w przypadku działalności gospodarczej i 35 000 zł gdy mamy Kartę Dużej rodziny. Wówczas finalna cena może spaść do poziomu 160 900 lub nawet 155 900 zł. Bogatsza i mocniejsza czteronapędowa wersja AWD 325 KM Earth wyniesie nas 200 900 lub 195 900 zł. Biorąc pod uwagę przestronność auta, zasięg, osiągi (tylko 5,3 sekundy do 100 km/h), wyposażenie, a przede wszystkich możliwość ultraszybkiego ładowania (od 10 do 80 proc. w zaledwie 18 minut), to jest to doskonała oferta.

Kia EV9 taniej o 12,5 proc.

Bardzo ciekawie Kia komunikuje rabat swojego największego modelu, bo procentowo, a nie kwotowo. Podstawowa wersja RWD Earth po obniżce kosztuje 287 175 zł – ponad 40 000 zł mniej. Najdroższa AWD GT-Line przeceniona została aż o 46 650 zł i zapłacić za nią trzeba 326 550 zł. Jeżeli mogę coś zasugerować, to spróbujcie ponegocjować cenę w wersji RWD w salonie. Bo jeżeli dealer zgodzi się obniżyć ją do 276 750 zł, to… auto załapie się na dofinansowanie z NaszEauto. I finalna cena z Kartą Dużej Rodziny wyniesie około 242 tys. zł. Naprawdę za te pieniądze trudno kupić coś większego, lepiej wyposażonego, przejeżdżającego na jednym ładowaniu 563 km (cykl mieszany WLTP) i ładującego się od 10 do 80 proc. w czasie zaledwie 24 minut.

Tylko u dealerów. Wynegocjuj rabat na EV4

Ostatnia, czwarta kategoria promocji ma zachęcić klientów do tego, żeby sami poszli do salonów Kia. Na stronie można przeczytać jedynie „Kia EV4. Poznaj ofertę specjalną”. Jak bardzo jest specjalna? Na jednej z platform z ogłoszeniami znalazłem kilkanaście nowych EV4, część dealerów wprost komunikuje rabat w wysokości 20 000 zł. Ale jestem zdania, że da się jeszcze coś urwać. I warto próbować, bo auto jest bardzo dobrym elektrycznym hatchbackiem z dużym zasięgiem i świetnym wyposażeniem. A po uwzględnieniu dopłaty NaszEauto, cena podstawowej wersji może spać do poziomu 120 000 zł. A to już naprawdę wybitnie dobra propozycja.