Smycz, breloczek, kubek, pendrive – zazwyczaj z takimi przedmiotami kojarzą się nam „prezenty” brandowane logotypami różnych marek. Ale spokojnie, nie będę Was namawiał do tego, abyście swojej żonie kupili pod choinkę długopis z logo Kia. Mam świadomość, że najpierw wbiłaby Wam go w oko, a następnie złożyła przy jego pomocy podpis na papierach rozwodowych. Na szczęście w salonach Kia kupicie mnóstwo „prawdziwych” i oryginalnych prezentów. Takich, które ucieszą nie tylko fanów marki, ale wszystkich, którzy po prostu lubią rzeczy ładne, praktyczne, przydatne i porządne.
Prezent (nie tylko) dla fana motoryzacji
Spis treści:
Kia ma w swoim asortymencie już ponad 100 akcesoriów! I owszem, wiele z nich to typowe markowe gadżety – breloki do kluczy, parasolki, kubki, samochodowe uchwyty do telefonów, ładowarki wpinane do gniazda zapalniczki etc. Ale oferta obejmuje też znacznie bardziej wyrafinowane rzeczy – od praktycznych ubrań (jak choćby lekka kurtka softshelowa), przez pojemne torby, plecaki i akcesoria turystyczne (koc piknikowy, termosy), a na elektronice i poważnym sprzęcie sportowym skończywszy.
I to nie jest tak, że te rzeczy nadają się na prezent wyłącznie dla kogoś, kto ma auto Kia. Przeciwnie, wiele z nich spodoba się także tym, którzy nie mają nawet prawa jazdy. Których nie interesuje motoryzacja za to uprawiają sporty, lubią podróże, majsterkować albo po prostu… leżeć i pić.
Dla miłośników sportów zimowych…
Zaczynamy z grubej rury, prezentem dla miłośników białego szaleństwa. Narty z górnej półki dla średniozaawansowanych i zaawansowanych zawodników. Sygnowane logo Kia, ale wykonane przez firmę Elan mającą prawie 80-letnie doświadczenie w produkcji desek. Zrobione z tytanu, karbonu i drewna, wyposażone w technologię ułatwiającą skręty i zapewniającą stabilność przy wysokich prędkościach. Dostępne w długościach 160 i 172 cm.
A jeżeli wśród osób, które chcecie obdarować macie kogoś, kto do nart jeszcze nie dojrzał, waży mniej niż 50 kg (czyli najprawdopodobniej jest jeszcze dzieckiem), to możecie mu sprezentować sanki. Mają ergonomiczne siedzisko z oparciem, miejsce na stopy i dwa hamulce, które służą też do wykonywania skrętów. Zrobione są z wysokiej jakości plastiku odpornego na uszkodzenia i ważą jedynie 1,5 kg. Nic tylko brać i uczyć jeździć najmłodsze pokolenie bokami po śniegu!
…i dla tych, którzy nie mogą doczekać się lata
Ten pomysł Kia na poszerzenie oferty akcesoriów szczególnie cenię i szanuję. Po pierwsze dlatego, że sam uwielbiam dwa kółka. Po drugie, jednoślady Kia mają super malowanie – są czarne z estetycznie wkomponowanym logo, co nadaje im mega eleganckiego charakteru. Po trzecie… wykonała je polski firma Romet! Do wyboru są trzy modele: tradycyjny Rambler i dwa elektryczne – E-Rambler i typowo miejski E-Modeco z silnikiem o mocy 250 W i baterią 725 Wh. Każdy w dwóch rozmiarach – M lub L (ramy od 18 do 20 cali).
Zamiast pedałować wolicie wiosłować? Nie ma sprawy! Kia ma dla Was SUP-a. Wyrabia równowagę, poprawia koordynację, wzmacnia wiele partii mięśni Jest pompowany, więc zmieścicie go nawet w bagażniku Kii Picanto. Cały komplet waży tylko 13 kg, a w zestawie jest duża pompka, dzięki której napompujecie sprzęt w kilka minut. Gotowy do pływania SUP ma 3,25 metra długości więc mogą na nim stać lub siedzieć dwie osoby, byle nie były razem cięższe niż 140 kg. W zestawie jest plecak i wykonane z karbonu i nylonu wiosło. Korpus deski jest wykonany w nowatorskiej technologii Drop-Stitch, która umożliwia również sterowanie rockerem (większa zwrotność i jednocześnie stabilność). Idealny prezent dla tych, którzy lubią aktywnie spędzać czas na wodzie. Hasło „Movement that inspires” wypisane po obu stronach deski, idealnie do niej pasuje.
Ruch Was nie inspiruje? Luz, jak to rozumiem i szanuję. Kia również, bo od tego roku ma w ofercie także coś dla tych, którzy lubią sobie poleżeć na świeżym powietrzu. Ultralekki i wytrzymały hamak, w którym zmieścicie się nawet we dwoje, pod warunkiem że nie ważycie więcej niż 150 kg (razem!). Idealny na letnie drzemki w ogrodzie. Nie wiem tylko dlaczego na SUP-ie Kia dała napis „Movement that inspires”, a na hamaku nie napisała choćby „Bujaj się”.
Jak coś zmajstrujesz, to się pakujesz
Piłka, nożyk, otwieracz, kombinerki, śrubokręt. W domu zapewne każdy z nas ma takie przybory, ale przecież na urlop, wycieczkę, piknik, przejażdżkę ich nie zabieramy. Choć nierzadko i w najmniej oczekiwanych sytuacjach by się przydały. Dlatego wymyślono Multitool – rozbudowany scyzoryk, który ma w sobie wszystkie te narzędzia i jeszcze kilka innych (do dziś nie wiem do czego niektóre z nich służą). Poręczne i lekkie, w wersji większej i mniejszej. Można wrzucić do schowka w aucie, plecaka czy kieszeni. Na pewno nie raz okaże się bardzo przydatny.
Z takich przydatnych i praktycznych rzeczy z gamy akcesoriów Kia polecam Wam również plecaki. Szczególnie ten szary z zielonymi detalami (bardzo ładna i niespotykana kolorystyka), który sprawdzi się na co dzień, bo ma choćby osobną kieszeń na laptopa i kilka praktycznych kieszeni (w tym na wodę, portfel i drobiazgi). Albo czarny, wodoodporny „worek”, który ma aż 20 litrów pojemności i młodzieżowy wygląd. Duży plus za to, że oba wykonano z materiałów pochodzących z recyklingu.
Pełną ofertę plecaków, ale także ubrań, gadżetów, akcesoriów i wielu innych rzeczy znajdziecie tutaj: https://www.kia.com/pl/serwis/akcesoria/gadzety/
Gdy ktoś ma za dużo energii…
Padle to stosunkowo młody sport rakietowy, coś pomiędzy tenisem zimnym i squashem. Jego największą zaletą jest to, że nie wymaga specjalnych umiejętności – tzw. „próg wejścia” jest niski, nie trzeba brać lekcji z instruktorem, aby zacząć odbijać. Indywidualnie (potrzebujemy tylko jednego przeciwnika) albo w parach (debel). Przeszkodą nie jest również wiek – na Zachodzie w padla gra mnóstwo seniorów. Jednocześnie padel może być grą bardzo dynamiczną i energiczną, w której trzeba się nabiegać. Ja sam wychodząc z klatki po godzinie grania mam średnie tętno na poziomie 150.
Jeżeli nabraliście ochoty na rozpoczęcie przygody z padlem albo chcecie zachęcić do tego kogoś bliskiego, to polecam rakietę sygnowaną logo Kia. Wykonano ją z włókna węglowego, waży jedynie 360 g i jest polecana przede wszystkim początkującym amatorom.
Zamiast na korcie czy w klatce, wolicie uwalniać energię na parkiecie? Nie ma problemu, wystarczy sobie odpalić głośnik bluetooth z dyskretnym logo Kia. Podłączenie smartfona jest banalnie proste – kilka sekund i po robocie. Potem wystarczy odpalić na telefonie ulubioną muzykę i już można potuptać nóżką. W dowolnym miejscu rzecz jasna, bo głośnik jest przenośny i ma wbudowany akumulator, pozwalający na kilka godzin grania non stop.
…albo mu jej brakuje
Komu nigdy nie rozładował się telefon, słuchawki, elektroniczny papieros i nie miał dostępu do gniazdka z prądem, niech pierwszy rzuci kamieniem. Niedziałający przez godzinę czy dwie smartfon niejednego może zaprowadzić prosto do psychiatry. Takie czasy. Mam jednak rozwiązanie problemu tańsze niż wizyta na kozetce. Powerbank o pojemności 10 000 lub 20 000 mAh. Zawsze mam taki w plecaku, gdy udaję się w podróż. Nie raz i nie dwa mnie uratował. Choćby przed dziećmi, którym podczas długiego lotu rozładował się tablet. Kto raz leciał kilka godzin z pięciolatkiem, który nie ma dostępu do ulubionej bajki i nie wie, co ze sobą począć, ten wie, o czym piszę.
A może po prostu lubisz sobie wypić i poleżeć?
Szczerze mówiąc, to moja ulubiona linia w asortymencie Kia. Może dlatego, że lubię pić kawę w samochodzie ale z własnego domowego ekspresu, a do tego uprawiam sporo sportów, gdzie przydaje się bidon. Dlatego polecam Wam kubek termiczny SIGG – ze względu na jego minimalistyczny, klasyczny design, poręczność i rewelacyjną jak dla mnie pojemność (400 ml jest ideolo do latte z grubą warstwą pianki). Doskonale utrzymuje ciepło napoju. Bidon sportowy tego nie robi, ale za to ma mega praktyczny, duży dziubek, przez który można szybko ugasić pragnienie (nie trzeba go „ssać”). Do tego szczelne plastikowe zamknięcie i bardzo estetyczny wygląd. A jeżeli chcecie pogodzić kubek termiczny z bidonem, to możecie pójść w zestaw „Termos plus dwa kubki”.
Cieszyć się jak dziecko
Dzieci. To przez nie nasze portfele często są puste, oddalibyśmy im ostatnią kroplę wody z bidonu, potrafią niejedno zmajstrować bez użycia multitoola, nierzadko opróżniają z energii nie tylko nasze powerbanki, ale też wysysają energię z nas samych. A mimo to nie potrzebujemy żadnych okularów, żeby widzieć w nich najkochańsze stworzenia na ziemi. I dla nich Kia też ma coś w ofercie. Choćby maskotę misia Mikołaja albo uroczego łosia w czerwonym szaliczku. Tudzież serię puzzli z samochodami, które zajmą najmłodszych na jakiś czas. Do ceny puzzli warto doliczyć koszt antyramy, w której potem te puzzle umieścimy. Oraz gwoździa i młotka, przy pomocy których to dzieło przymocujemy do ściany. Niestety ani antyramy, ani młotka, ani gwoździa Kia jeszcze nie ma w ofercie.
Jest za to podkładka gamingowa dla starszych dzieciaków czy wręcz nastolatków, szczególnie tych zafascynowanych League of Legends (Kia jest oficjalnym partnerem europejskich mistrzostw w tę grę). Możecie przy okazji umówić się z dzieciakiem, który całymi dniami gapi się w monitor, że on nauczy Was grać w LoL, a Wy jego nauczycie obsługi młotka i gwoździa. Bo przecież chodzi o to, by przeszłość i przyszłość nas łączyły, a nie dzieliły.
Na koniec zostawiłem gadżet, którego we współczesnym świecie często nie doceniamy. Pędzimy przez życie i nie wiemy kiedy się zatrzymać. Nie starcza nam na wszystko sekund, minut, godzin. Dlatego w tym miejscu życzę Wam po prostu tego, by czas płynął wolniej. Byście mieli go jak najwięcej dla swoich rodzin, bliskich, znajomych. A także byście mieli czas dla siebie. Bez względu na to, czy najbardziej lubicie szusować na nartach, popijać w spokoju kawę, czy układać puzzle. Po prostu podarujcie sobie czas. A bliskim możecie czasomierz Kia ze stali nierdzewnej w eleganckim czarnym kolorze i z mechanizmem kwarcowym Seiko. Wesołych!
Powiązane
Kia i rynek Aktualności Modele Sportage
Rok 2024 w motoryzacji. Było, ale nie minęło
31 grudnia, 2024
Zwolnienia w europejskich koncernach, strefa czystego transportu w Warszawie, Kia czwartą najchętniej wybieraną marką w Polsce, boom na ładowarki do…
Dyrektywa CAFE 2025, czyli nowe limity emisji CO2
27 grudnia, 2024
Kto trochę bardziej interesuje się motoryzacją, temu z pewnością obił się o uszy termin „Dyrektywa CAFE” albo „Nowe normy emisji…
Aktualności Elektryczny (EV) Plug-in Hybrid (PHEV) Hybrydowy (HEV) Spalinowy Technologia
Czym jest wspomaganie kierownicy i czy każde auto je ma?
22 grudnia, 2024
Gdyby nie wspomaganie układu kierowniczego, to około 90 proc. wszystkich kierowców nie byłoby w stanie na postoju przekręcić kierownicy choćby…