Optima jeszcze bardziej optymalna

Po cichutku, bez rozgłosu, do salonów wjeżdża Kia Optima po faceliftingu. Zmiany objęły nie tylko poprawki karoserii czy świateł. W ofercie pojawiły się też zupełnie nowe silniki, elementy wyposażenia, inne jest też wykończenie.

Optima jeszcze bardziej optymalna

    Spis treści:

Gdy jakaś europejska czy japońska marka odświeża swój model to zazwyczaj robi wokół tego tyle szumu, jakby co najmniej na nowo wynalazła koło. Prezentacje dla dziennikarzy, testy, targi itd. Wszyscy wychodzą z założenia, że marketing, reklama i nagłośnienie sprawy to podstawa. Wszyscy, oprócz Koreańczyków. Oni w podobnych sytuacjach są – dla odmiany – zdecydowanie zbyt skromni. Po prostu wprowadzają zmodernizowany model na rynek i w zasadzie nikomu głośno o tym nie mówią. Jakby się wstydzili tego, że wprowadzili zmiany.

Nie dalej jak wczoraj z polskiej centrali Kia dostałem maila, z którego wynika, że na rynek wjeżdża Optima po faceliftingu. Podano ceny, auto już można zamawiać. WHAT? I to wszystko? Tak po prostu??? Owszem, o tym, że model przejdzie zmiany było wiadomo – auto pokazano nawet na jakiś targach, ale nic poza tym. Żadnych szczegółowych zapowiedzi, konkretów, prezentacji, jazd itp. Co więcej, wczoraj chciałem wyszukać zdjęcia zmodernizowanej Optimy w internecie. Myślicie, że to takie łatwe? Foty są głównie modelu K5 (odpowiednik Optimy na w zasadzie wszystkich rynkach poza Europą i USA) i szczątkowe. Trochę się wkurzyłem, zacząłem szperać, dzwonić, pytać, dowiadywać i drążyć temat. Udało się. Wiem już to i owo. I chętnie się z wami podzielę tymi informacjami.

Nowa twarz, odświeżone wnętrze

Nie dziwiłbym się, gdyby Koreańczycy milczeli ze względu na to, że zmian jest tyle, co kot napłakał. Ale tak naprawdę jest ich więcej, niż można by się spodziewać! Zacznijmy od tego, że w Optimie z roku modelowego 2019 pojawiły się nowe zderzaki i błotniki, przeprojektowano osłonę chłodnicy i światła. Pojawiły się nowe wzory felg i inne końcówki układu wydechowego. Lampy przeciwmgłowe mogą mieć teraz poziomy kształt i być wykonane w technologii LED, podobnie jak reflektory główne i lampy tylne. Do gamy dołączył też zupełnie nowy kolor – Runway Red. Wreszcie coś weselszego i oryginalnego, a nie tylko białe, czarne, srebrne i szare.

Jak dla mnie, zmiany widać gołym okiem, szczególnie gdy patrzy się na Optimę z przodu. Jest jakby bardziej agresywna, ale elegancka jednocześnie. Na elegancję postawiono też w środku. Inne jest koło kierownicy, zegary otrzymały chromowane obwódki, poprawiono też jakość wielu elementów – boczki drzwi wreszcie już w standardzie obijane będą miękkim, przypominającym w dotyku skórę materiałem! Do tego dochodzą nowe tapicerki:

  • W wersjach wyposażenia M i L dostępna jest jednotonowa, brązowa kolorystyka wnętrza. Utrzymano w niej nie tylko fotele, ale też konsolę przednią, centralną, boczki drzwi, a nawet kierownicę. Bardzo jestem ciekaw efektu na żywo. Widzę dwa scenariusze: albo będzie się to prezentowało naprawdę oryginalnie i elegancko, albo… jakby dzieci upaćkały cały środek czekoladą.
  • Do wersji GT Line i GT zażyczyć można sobie czarno-czerwoną skórę. Celowo piszę „zażyczyć”, a nie „zamówić” bo nie będzie ona wymagała dopłaty. A na zdjęciach wygląda świetnie!

W GT Line i GT pojawi się jeszcze jedna nowość: kameralne podświetlenie wnętrza (zwane też ambiente), czyli LED-y na niemal całej szerokości konsoli przedniej i w panelach bocznych drzwi. Oczywiście można będzie regulować jego natężenie, a nawet zmieniać kolory (do wyboru biały, pomarańczowy, czerwony, zielony, niebieski i fioletowy). Osobiście uwielbiam ten bajer – w nocy wygląda rewelacyjnie!

Wśród nowości znalazło się kameralne podświetlenie wnętrza

Nowe silniki, doskonalsza technologia

W związku z obowiązkową od września normą Euro 6d-TEMP, w gamie silnikowej sporo się zmieniło. Dla tradycjonalistów pozostawiono w ofercie wolnossący motor 2.0 DOHC o mocy 163 koni, który dostępny będzie wyłącznie z manualną skrzynią sześciobiegową. Miłośnicy nowocześniejszych rozwiązań dostaną zupełnie nową jednostkę – 1.6 T-GDI o mocy 180 koni współpracującą z automatyczną skrzynią dwusprzęgłową DCT7. Z kolei kierowcy z duszą sportowca sięgną pewnie po wersję GT ze sprawdzonym już motorem 2.0 T-GDI o mocy 245 koni i sześciobiegowym, klasycznym automatem.

Pod maskę Optimy trafia też zupełnie nowy diesel 1.6 CRDi SCR – zastępuje on jednostkę 1.7, podobnie jak stało się to już w Ceedzie i Sportage’u po liftingu. Nowy motor jest ponoć jednym z najoszczędniejszych (poza miastem ma spalać zaledwie 4 litry ON) i najbardziej ekologicznych w swojej klasie. Dostępny będzie również w wersji ze skrzynią DCT7.

Ze zmian dotyczących wyposażenia i systemów, warto wspomnieć trzy rzeczy:

  • Zdecydowanie poprawiono jakość kamer obsługujących widok 360 stopni. Teraz rzut z góry ma rozdzielczość 1 megapixela (do tej pory było to tylko 0,3 mpx).
  • Kamerę cofania można włączyć… podczas jazdy. Zasuwając autostardą będziecie mogli sobie podglądać kto jedzie za wami albo czy rowery na haku są całe i zdrowe.
  • Do systemów wspomagający dołącza asystent zmęczenia kierowcy.
  • W wersjach z automatycznymi skrzyniami pojawi się możliwość wyboru trybu jazdy z funkcją Smart, znany ze Stingera. Jak to działa? Samochód rozpoznaje, kiedy jedziemy dynamiczniej (np. mocno przyspieszamy, albo szybko pokonujemy zakręty) i ustawia skrzynię, układ kierowniczy, silnik, reakcje na gaz etc. w tryb sportowy. Gdy jedziemy łagodnie i stabilnie, wszystko działa w trybie Komfort lub Eco. Oczywiście tryb jazdy można sobie wybrać również samemu, manualnie.

Nowe ceny, lepsze wyposażenie

Odświeżona Optima z silnikiem 2.0 DOHC w wersji wyposażenia M kosztuje 91 990 zł – o 2000 zł więcej niż poprzedniczka. To cena za silnik dostoswany do normy Euro 6d-TEMP, lepsze materiały wykończeniowe, poprawioną kamerę cofania (jest seryjna). Poza tym samochód w standardzie ma nawigację z 7-calowym ekranem, dwustrefową automatyczną klimatyzację, czujnik deszczu, fotochromatyczne lusterko wsteczne, tempomat, elektrycznie składane lusterka boczne, światła do jazdy dziennej w technologii LED i aluminiowe 16-calowe felgi. Jest zatem lepiej niż dobrze, a cena pozostała bardzo konkurencyjna.

Prawdziwą okazją jest natomiast, moim zdaniem, nowy silnik 1.6 T-GDI. Dopłaca się do niego tylko 7000 zł przy czym od razu dostaje się także automatyczną, dwusprzęgłową skrzynię DCT7. Wow!!! Dokładnie tyle samo trzeba zapłacić za 136-konnego diesla 1.6 CRDI, ale z manualną skrzynią. Jest on droższy o 4000 zł od poprzedniego motoru – taka jest niestety cena ekologicznych wymogów unijnych.

Topowa, wyposażona po sufit wersja GT z 245-konnym 2.0 T-GDI to wydatek 146 990 zł – tu cena poszła w górę tylko o 1000 zł. I biorąc pod uwagę moc auta i w zasadzie pełne wyposażenie, jest mega atrakcyjna. Do wariantu kombi dopłacić trzeba od 4000 zł (wersja M) do 8000 zł (GT i GT Line).

Pełen cennik pobierzecie klikając w to zdjęcie:

180-konny 1.6 T-GDI z dwusprzęgłowym automatem i w bardzo bogatej wersji GT Line kosztuje 132 990 zł

Co ja bym wybrał? W tym wypadku nie waham się ani trochę: 1.6 T-GDI z automatem i wyposażeniem L + pakiet Navi. Wystarczająco mocny i dynamiczny silnik i nie pozostawiające niczego do życzenia wyposażenie: światła mijania i drogowe w technologii LED, tyle lampy LED, podgrzewana kierownica i fotele przednie, czujniki parkowania z przodu i z tyłu, kolorowy wyświetlacz komputera pokładowego, bezkluczykowy dostęp, 17-calowe felgi, skórzano-materiałowa tapicerka premium, asystent pasa ruchu, system rozpoznawania znaków drogowych, a do tego nawigacja z 8-calowym ekranem oraz audio Harman Kardon z 10 głośnikami. A to wszystko za bardzo atrakcyjna na tle konkurentów 114 290 zł. I chyba zaryzykowałbym to czekoladowe wykończenie wnętrza. Z białym perłowym lakierem może się ciekawie komponować. Jak czekolada oblana lukrem.

Udostępnij

facebookxmail

Powiązane

Kia EV3. Pierwsze testy, opinie i wrażenia

Aktualności EV3 Elektryczny (EV) Ekologiczny Miejski Rodzinny SUV/Crossover

Kia EV3. Pierwsze testy, opinie i wrażenia

15 listopada, 2024

Gdyby ktoś kazał mi w trzech słowach opisać najnowszą Kię EV3 po pierwszym kontakcie z nią, powiedziałbym, że to „wielki…

Najlepszy elektryk, jakiego możecie kupić. Kia EV6 za 156 tys. zł

Kia i rynek Aktualności EV9 EV6 i EV6 GT Niro EV Elektryczny (EV) Ekologiczny Rodzinny Sportowy SUV/Crossover

Najlepszy elektryk, jakiego możecie kupić. Kia EV6 za 156 tys. zł

31 października, 2024

Architektura 800V, zasięg ponad 500 km, ultraszybkie ładowanie od 10 do 80 proc. w 18 minut. Do tego najprzestronniejsze w…

Nie musisz mieć ładowarki w domu, aby naładować elektryka

Aktualności EV9 EV6 i EV6 GT EV3 Niro EV Elektryczny (EV) Plug-in Hybrid (PHEV) Ekologiczny Miejski Rodzinny Sportowy Przepisy i porady

Nie musisz mieć ładowarki w domu, aby naładować elektryka

25 października, 2024

Elektryk ma sens tylko wtedy, gdy ma się własny dom – taki argument często pada z ust osób, które mieszkają…