Kia EV4. Nowy elektryczny sedan i hatchback jeszcze w tym roku!

Od 2023 Kia organizuje EV Day, podczas którego prezentuje zaktualizowaną strategię rozwoju elektromobilności oraz nowe modele napędzane prądem – zarówno te gotowe do produkcji, jak i koncepcyjne. Podczas tegorocznego wydarzenia, które po raz pierwszy miało miejsce w Europie (konkretnie w Tarragonie pod Barceloną), marka zaprezentowała m.in. Concept EV2, czyli prototyp miejskiego crossovera segmentu B oraz produkcyjną wersję vana PV5 (w czterech wersjach: Passanger, Cargo, Crew i WAV). Jednak prawdziwą gwiazdą imprezy było EV4 – produkcyjna wersja elektryka, którym Kia wjeżdża do zupełnie nowego dla siebie segmentu. Jego sprzedaż na rynku koreańskim rozpocznie się jeszcze w marcu, a do polskich salonów samochód wjedzie najprawdopodobniej już pod koniec trzeciego kwartału 2025 r.

Kia EV4. Dostępna w dwóch rozmiarach

EV3, EV6, EV9, Niro EV – wszystkie dostępne dotychczas elektryki Kia były SUV-ami lub crossoverami. Natomiast EV4 dostępny będzie w dwóch wersjach – sedanie i hatchbacku. Czyli doczekaliśmy się aut na prąd w klasycznych odmianach nadwoziowych. 

Czterodrzwiowy sedan ma 473 cm długości, 186 cm szerokości i 148 cm wysokości. Nic Wam to nie mówi? Można łatwo zwizualizować sobie jego wymiary zestawiając z Ceedem kombi. Jest od niego o 13 cm dłuższy, 6 cm szerszy i tylko 1,5 cm wyższy. Za to rozstaw osi EV4 to aż 282 cm, czyli aż 17 cm więcej, niż w przypadku Ceeda. A to wróży znacznie więcej miejsca we wnętrzu, szczególnie dla pasażerów tylnej kanapy.

W świecie samochodów elektrycznych pod względem wymiarów EV4 sedan najbliżej jest do… BMW i4! Koreańskie auto jest krótsze od „bawarki” o zaledwie 5 cm, ale jednocześnie o 1 cm od niej szersze. Różnica w rozstawie osi to tylko 3,5 cm (na korzyść BMW).  

EV4 hatchback ma taki sam rozstaw osi i szerokość, jak sedan, jest nieznacznie wyższy (tylko o 0,5 cm) i znacznie krótszy – mierzy 443 cm. Ale w zestawieniu z Ceedem w wersji hatchback, ma na długość o 10,5 cm więcej. Czy zatem możemy powiedzieć, że jeżeli chodzi o wymiary zewnętrzne, to Kia EV4 jest przedstawicielem segmentu kompaktowych elektryków? I tak, i… nie. Bo np. od Volkswagena ID.3 Kia w wersji hatchback jest dłuższa aż o 17 cm i ma o 5 cm większy od niego rozstaw osi. Jest też szersza o 5 cm, a przy tym… niższa o aż o 8 cm. Ponadto – ze względu na długi rozstaw osi i konstrukcję opartą na platformie E-GMP – pod względem przestronności wnętrza EV4 nie będzie ustępowała samochodom z segmentu D, czy nawet E. Dotyczy to także bagażnika. Ten w sedanie ma 490 litrów pojemności, a w hatchbacku solidne – biorąc pod uwagę długość auta – 435 litrów. To o 40 litrów więcej niż w Ceedzie. I 50 litrów więcej niż Volkswagenie ID.3.

Kia EV4.  Jeden silnik, dwa akumulatory

Zarówno hatchback, jak i sedan, dostępne będą z tym samym silnikiem, który znamy już z Kii EV3. To jednostka umieszczona na przedniej osi o mocy 204 koni mechanicznych. Zapewnia ona autu przyspieszenie do setki w 7,4 lub 7,7 sekundy. Czas ten nie zależy jednak od tego, jaką wersję nadwoziową wybierzemy (obie są tak samo szybkie), lecz od pojemności akumulatora na jaką się zdecydujemy.

Podstawowa bateria ma pojemność 58,3 kWh, co w przypadku hatchbacka oznacza zasięg 410 km. Dla sedana jest on o 20 km większy i wynosi 430 km. Kia EV4 dostępna będzie również z akumulatorem o pojemności 81,4 kWh zapewniającym 590 km zasięgu w wersji pięciodrzwiowej i aż 630 km w czterodrzwiowej.

Tak dobre wyniki osiągnięto nie tylko dzięki optymalizacji akumulatorów i silników elektrycznych, ale także dzięki aerodynamice. Całkowicie osłonięte podwozie i zaprojektowane w tunelu aerodynamicznym detale nadwozia poskutkowały wyjątkowo niskim współczynnikiem oporu powietrza wynoszącym zaledwie 0,23. Do tego hatchback i sedan mają mniejszy prześwit i mniejszą powierzchnię czołową niż SUV-y czy crossovery, a to dodatkowo pozwala ograniczyć zużycie energii. W efekcie szczególnie sedan może pochwalić się jednym z najlepszych wyników w klasie pod tym względem.

Ładowarka pokładowa w każdej wersji EV4 ma 11 kW. Mniejszy akumulator naładujemy w domowych warunkach od 10 do 100 proc. w czasie nieco ponad 5 godzin, ładowanie większego zajmie około 7 godzin.

Maksymalna moc ładowania prądem stałym (DC) na papierze nie wygląda może imponująco (niespełna 130 kW), ale inżynierowie woleli zadbać o dobrą krzywą ładowania. W rezultacie od 10 do 80 proc. mniejszy akumulator ładuje się tylko 29 minut, a większy jedynie 2 minuty dłużej.

Podobnie jak wszystkie inne modele Kii z „EV” w nazwie, także EV4 będzie wyposażona w funkcję Vehicle-to-Load (V2L). W tym wypadku pozwala ona podłączyć do samochodu urządzenia elektryczne o mocy  3,6 kW. To oznacza, że w przypadku braku prądu w domu, z energii zgromadzonej w akumulatorze będziemy mogli jednocześnie zasilić np. piec, pompę ciepła, telewizor, lodówkę i kuchenkę.

Kia EV4. Nowy wymiar komfortu, nowoczesne technologie 

Centrum zarządzania autem to trzy ekrany ukryte pod jedną taflą szkła – łącznie mają one przekątną 30 cali.  Zainstalowano tutaj również Vehicle Smart TV czyli możliwość wyświetlania filmów z platform streamingowych (np. Netflix czy Disney+), YouTuba, a także granie i… śpiewanie karaoke. Z biegiem czasu aplikacji będzie przybywało i będzie można wgrywać je do auta z poziomu ekranu multimedialnego.

Kolejna tech-nowinka, to klucz cyfrowy 2.0. Kię EV4 otworzymy i uruchomimy przy pomocy smartfona, a nawet… Apple Watcha! Cyfrowy klucz będziemy mogli udostępnić maksymalnie aż 15 urządzeniom. I to znajdując się na końcu świata. Jak przydatne może się to okazać wie każdy, kto choć raz zgubił fizyczny kluczyk albo zatrzasnął go w aucie. Do EV4 trafia też sztuczna inteligencja. AI wspiera asystenta głosowego, który uczy się komend, rozpoznawania naturalnego głosu.

Najnowsza elektryczna Kia ma też zapewniać wyjątkowy komfort, nie tylko podczas jazdy, ale także… odpoczynku. W amortyzatorach zastosowano zawory trzeciej generacji, których charakterystyka pracy zmienia się zależnie od częstotliwości drgań. To nie tylko pozwoliło znacznie lepiej wytłumić nierówności ale także ograniczyć hałas i wibracje przenoszone na nadwozie  i układ kierowniczy. Te ostatnie udało się zmniejszyć aż o 50 proc. także dzięki wzmocnieniu sztywności nadwozia i poprawieniu geometrii przedniego zawieszenia. Ponoć wpłynęło to znacząco również na zachowanie auta na zakrętach i ogólne wrażenia z jazdy.

Za komfortowy odpoczynek z kolei odpowiadają m.in. fotele relaksacyjne z przodu, które znamy już m.in. z EV3 i EV9. Tutaj są one częścią „Trybu odpoczynku” lub „Trybu teatralnego”, które można uruchomić np. podczas ładowania. Dostosowują one m.in. ustawienie foteli, oświetlenia, ekranów i sprzętu audio (opcjonalnie dostępny będzie ośmiogłośnikowy Harman/Kardon) tak, aby zapewnić np. jak najlepsze wrażenia z oglądania filmów podczas postoju.

Nie zapomniano też o najnowszych systemach bezpieczeństwa i wspomagających kierowcę. Kia EV4 jest pierwszym autem w swojej klasie wyposażonym w asystenta jazdy autostradowej drugiej generacji (HDA2). Potrafi on nie tylko samoczynnie przyspieszać, hamować i utrzymywać auto pomiędzy pasami ruchu, ale także zmieniać pasy ruchu (np. podczas wyprzedzania). Dodatkowo pakiet systemów wspomagania Driving F+ zbiera dane ze wszystkich kamer i radarów i pomaga kierowcy w sytuacji zagrożenia, ale także np. podczas parkowania. EV4 może być wyposażone nawet w funkcję zdalnego wjazdu i wyjazdu z miejsca parkingowego.

Kia EV4. Kiedy w sprzedaży?

Na początek ciekawostka. O ile Kia EV4 w wersji sedan produkowana będzie w Korei, to hatchback zjeżdżał będzie wyłącznie z taśm produkcyjnych zakładu w słowackiej Żylinie, niedaleko granicy z Polską. A to dlatego, że ta wersja nadwoziowa przeznaczona będzie wyłącznie na rynek europejski.

Produkcja EV4 u naszych południowych sąsiadów ma zostać uruchomiona w drugiej połowie tego roku. Do salonów samochód ma wjechać jesienią. Ile będzie kosztował? Jest zdecydowanie za wcześnie, aby mówić o konkretnych kwotach, ale z pewnością cenowo będzie plasował się pomiędzy EV3, a EV6.