Close

Kia EV6, czyli wjeżdżamy w nową erę elektromobilności

Elektryfikacja jest dla producentów aut tym czym była w XIX wieku rewolucja przemysłowa dla przemysłu. Odejście od technologii silników spalinowych daje szanse na nowe rozdanie i ukształtowanie się nowych liderów branży z pominięciem dotychczasowego układu sił. Kia w nowym wyścigu technologicznych startuje z bardzo dobrej pozycji i ma ambicje zająć czołową pozycję wśród marek nadających ton w branży. Do osiągnięcia tego celu mają służyć wyróżniający się design, tzw. user experience oraz wysokie osiągi produkowanych przez Kia aut. O dwóch kolejnych elementach będzie można powiedzieć więcej po jeździe testowej, natomiast dziś skupmy się na designie Kia EV6.

Okazuje się, że można zaprojektować samochód, który pod względem stylistycznym wnosi coś zupełnie nowego do świata motoryzacji. Samochód, który z jednej strony jest futurystyczny i inny od tego, co widujemy na drogach, a z drugiej – po prostu ładny, estetyczny, praktyczny i niewzbudzający kontrowersji. Przed Państwem Kia EV6 – pierwszy w gamie KIA elektryczny samochód zaprojektowany od podstaw.

Przeciwieństwa, które się uzupełniają

Kia EV6 została pokazana 15 marca. Na kilku zdjęciach, przedstawiających jej przód, tył, sylwetkę i deskę rozdzielczą. I – jeśli mam być szczery – oniemiałem. Spodziewałem się kolejnego pokracznego elektryka, o którym producent będzie opowiadał dyrdymały pt. „wyprzedza swoją epokę”. Tymczasem zobaczyłem crossover’a o emocjonalnej i progresywnej stylistyce, który wygląda futurystycznie.

elektryczne auto

Auto zaprojektowane zostało w oparciu o nową filozofię designu Kia: „Przeciwieństwa, które się uzupełniają”. Chodzi przede wszystkim o połączenie tego, co naturalne z technologią i postępem. Z jednej strony auto ma dawać człowiekowi radość, a z drugiej zapewniać mu odpoczynek i wytchnienie, gdy tego potrzebuje.

Kia EV6 na zewnątrz

Z przodu uwagę przykuwają duże sekwencyjne reflektory Matrix (ponoć będą miały animacje), które łączy wąski, ale szeroki wlot powietrza, optycznie poszerzający całe auto. Zniknął charakterystyczny dla tradycyjnych modeli marki „nos tygrysa”, za to pojawiła się pięknie wyrzeźbiona maska zachodząca aż na błotniki, która ma dwa „wybrzuszenia”. Pełnią one nie  tylko funkcję estetyczną, ale również aerodynamiczną. Prowadzą powietrze tak, by stawiało jak najmniejszy opór. Tak samo zaprojektowano podłogę, która od spodu jest całkowicie płaska i nie powoduje żadnych turbulencji. 

Z boku w oczy rzucają się chowane, zlicowane z drzwiami klamki oraz płaskie powierzchnie bez zbędnych przetłoczeń. Główna linia nadwozia przebiega wzdłuż dolnej linii okien i wygina się w górę, optycznie wydłużając profil auta. Pochylony słupek C, dzięki czarnej błyszczącej nakładce, wizualnie poszerza powierzchnię szyb. Jego kształt został zoptymalizowany pod kątem aerodynamiki. Linia dachu opada ku tyłowi, czarne słupki A i B oraz odcięcie na słupku C sprawiają wrażenie jakby dach unosił się nad nadwoziem.

elektryk kia

Zwróćcie też uwagę na wystający próg dolny, którego pośrednim zadaniem również jest poprowadzenie powietrza tak, by zminimalizować opory. Końcowa część tego progu, jakby łączyła się z tylnymi lampami. Same lampy zaś to, moim skromnym zdaniem, prawdziwy stylistyczny majstersztyk. Wyglądają zjawiskowo i dzięki nim nie da się pomylić EV6 z żadnym innym samochodem. Nawet, gdy nie są zapalone. Górną część łączy pas świetlny, a dolną – srebrna listwa. Na samym środku umieszczono nowe logo Kia. Pięknie! 

Sama klapa bagażnika również pełni funkcję aerodynamiczną. Powietrze opływające dach wpada na spojler umieszczony nad górną szybą, a ten kieruje je na spojler znajdujący się nad listwą świetlną. To poprawia stabilność samochodu przy wyższych prędkościach. Wisienką na torcie są felgi. Będą miały od 19 do 21 cali.  

Kia EV6 cena

Wart uwagi jest fakt, że za design EV6 odpowiadały wszystkie trzy studia projektowe Kia. Przy tworzeniu auta współpracowali ze sobą styliści z Namyang, Frankfurtu i Irvine. W ten sposób powstał prawdziwy, globalny samochód elektryczny o nietuzinkowym wyglądzie.

Kia EV6 od środka

Szczerze mówiąc, środek zrobił na mnie jeszcze większe wrażenie. Szeroki, zakrzywiony i bezramkowy ekran wydaje się „otaczać” kierowcę. Obstawiam, że de facto będą to dwa niezależne wyświetlacze w rozmiarze przynajmniej 12 cali. Z tego centralnego będzie obsługiwało się większość funkcji samochodu. Ale do niektórych (Radio, Nawigacja, Media, Ustawienia) nadal będziemy mieli szybki dostęp za pośrednictwem przycisków (a raczej dotykowych pól) umieszczonych poniżej ekranu. Klimatyzację oraz ogrzewanie foteli czy kierownicy również obsłużymy takimi przyciskami i chwała Kii za to. Bo to po prostu szybkie, praktyczne i nie odwraca uwagi od drogi.

Wnętrze z jednej strony prezentuje się minimalistycznie, z drugiej widać w nim elegancję i porządne materiały. Nie wiem czym obito podłokietnik i deskę rozdzielczą, ale faktura tego materiału wygląda ekstra. Podejrzewam, że to coś powstałego z recyklingu i bardzo mi się ta koncepcja podoba. Po doświadczeniach z BMW i3 wiem, że recyklingowe materiały potrafią być fantastycznej jakości, być przyjemne w dotyku i oryginalnie się prezentować. Dlatego nie przeszkadza mi nawet fakt, że fotele w EV6 również dostaną ekotapicerkę.  

Kia EV6 zasięg

Cała konsola środkowa sprawia wrażenie lekkiej, a szczególnie moją uwagę przykuła ładowarka indukcyjna. Wreszcie ktoś poszedł po rozum do głowy i zainstalował ją w takim miejscu, że ma się łatwy dostęp do telefonu i widać, co dzieje się na jego ekranie. 

Urzekły mnie jeszcze dwie rzeczy: dwuramienna i dwukolorowa, piękna kierownica, która wzmaga wrażenie lekkości, oraz nietypowe oświetlenie kameralne. Spójrzcie na pasek świetlny poprowadzony na konsoli środkowej i nietypowy wzór na środkowych nawiewach wentylacji. Wow!

Czytaj też: Elektryfikacja oznacza rewolucję w projektowaniu

Całe wnętrze dowodzi, że z jednej strony Kia pojechała w stronę modnego minimalizmu i nowych technologii, ale z drugiej – zachowała praktyczność. Czyli zrobiła coś, co nie udało się Volkswagenowi w przypadku ID.3. Tam już wszystkim steruje się z poziomu ekranów i jest to momentami nie tylko niepraktyczne, ale wręcz irytujące. 

Kia EV6 osiągi

Jeżeli chodzi o przestronność wnętrza, to Kia zapowiada, że będzie to jedno z największych aut w swojej klasie. Rozstaw osi wyniesie 290 cm – to aż 8,5 cm więcej, niż w przypadku Sorento! To zapowiada mnóstwo przestrzeni, myślę że spokojnie na poziomie SUV-ów segmentu D. 

Umożliwi to zupełnie nowa, zaprojektowana z myślą o elektrykach platforma E-GMP. Nie będę się na jej temat rozwodził, bo niedawno szerzej pisałem o niej TUTAJ. W tym materiale znajdziecie również więcej informacji na temat tego, jak od strony technicznej może wyglądać EV6. Dowiecie się na przykład, że po zaledwie pięciu minutach ładowania będzie można przejechać 100 kilometrów!

Natomiast na dokładne dane i szczegóły jeszcze chwilę musimy poczekać. Przynajmniej do momentu oficjalnej premiery auta, która będzie miała jeszcze w marcu. I Wy również będziecie mogli w niej uczestniczyć, bo będzie transmitowana przez internet (30.03 o 9:00 live). Ja przebieram nóżkami, bo dawno żadne auto nie zrobiło na mnie tak dobrego wrażenia na zdjęciach. To może być przełomowy moment dla marki KIA, która nowym modelem EV6 wkracza w nową epokę elektromobilności. I to wkracza z przytupem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zgoda na przetwarzanie danych osobowych

Zgoda marketingowa