Close

Nie będzie już cee’da. Będzie Ceed!

Koniec z pisaniem nazwy z małej litery i apostrofem. To znak, że kompaktowa Kia dorosła do konkurowania z najlepszymi. Nowe silniki, przestronniejsze wnętrze, lepsze wykończenie, nowoczesne technologie (łącznie z trybem jazdy autonomicznej) – dzięki nim koreański kompakt ma zajechać jeszcze wyżej.

Czas na chwilę szczerości. Widziałem ten samochód na żywo w pełnej krasie już trzy tygodnie temu ale wówczas zabroniono mi robić zdjęcia choćby najmniejszych detali. Usłyszałem, że jeżeli coś wypłynie na jego temat do sieci to resztę życia spędzę w samotności w kartonie na Dworcu Centralnym. Sami więc rozumiecie, że musiałem czekać cierpliwie. Aż do wczoraj, do godz. 12.30. Czyli momentu, w którym auto zostało oficjalnie zaprezentowane podczas konferencji w Monachium.

Stylistyka

Jak jest? Najlepiej zobrazują to zdjęcia. Jako, że o gustach ponoć się nie dyskutuje to po prostu zostawię tu trochę fotek, a Wy sami sobie ocenicie. Mogę powiedzieć tylko tyle, że mnie osobiście auto bardzo się podoba. Bardziej eleganckie i stonowane niż poprzednik, ale jednocześnie nie brakuje mu pazura (choćby dzięki przedniemu grilowi w stylu „tiger nose” , przetłoczeniom na masce). Wyraźnie za to widać Ceed ma zupełnie inne proporcje niż poprzednie cee’dy. I znacznie mniej krągłości, a więcej linii prostych. Mówiąc krótko: jest modny. Ale i tak najfajniejszą stylistycznie rzeczą są światła do jazdy dziennej wkomponowane w reflektory – mają kształt czterech kostek lodu. Wreszcie coś innego, a nie tylko jakieś linie, skosy i kółka. Do wyboru będzie 11 kolorów i trzy rozmiary felg (od 15 do 17 cali) w kilku wzorach, łącznie z dwubarwnymi i o tzw. diamentowym szlifie.

Wnętrze

Wsiadamy do środka i… mamy tu niesamowity porządek. O ile wielu producentów zaczyna przenosić obsługę większości urządzeń na tablety to Kia pozostała przy tradycyjnych, sprawdzonych przyciskach i pokrętłach. Jednocześnie deska rozdzielcza nie jest nimi przeładowana, a w wszystko jest bardzo intuicyjnie porozmieszczane. Nawet ktoś, kto ostatni raz siedział w samochodzie 10 czy 15 lat temu będzie wiedział co, do czego służy.

Jednak to, czym wnętrze Ceeda naprawdę mocno mnie zaskoczyło to wrażenie przestronności i jakość wykonania. Choć mam posturę koszykarza to w nogach, na wysokości ramion i nad głową miałem tyle miejsca, jakbym siedział w aucie o klasę większym. Serio. Zakres regulacji fotela jest ogromny, siedzisko długie, oparcie sięga powyżej barków – ewidentnie ten samochód projektowali słusznej postury Europejczycy (i to pod wodzą samego Petera Schreyera, który wcześniej pracował m.in. dla Volkswagena). Czuć to również na tylnej kanapie, gdzie (m.in. dzięki zmienionemu kształtowi nadwozia) jest znacznie więcej miejsca niż w poprzedniku. Dwie dorosłe osoby mieszczą się bez trudu. Bagażnik? 395 litrów!!! Zapowiada się na rekord w klasie. Albo przynajmniej miejsce na podium .

Jeśli chodzi o materiały i spasowanie to Ceed prezentuje poziom czołówki w tym segmencie. Czasy twardych, niemiłych w dotyku, „pustych” w środku plastików bezpowrotnie minęły. Satynowe elementy, jasne podświetlenie zegarów i przycisków plus białe przeszycia w czarnej skórzanej tapicerce świetnie ze sobą współgrają. Jest elegancko, miło, przyjemnie. Jakby to powiedziała Wolańska z filmu Kogel-mogel: „Marian! tu jest jakby luksusowo!”.

Silniki i skrzynie

W telegraficznym skrócie – będą trzy benzynowce i dwa diesle.

Benzyna: dla fanów jednostek wolnossących przewidziano sprawdzoną jednostkę o pojemności 1,4 litra i mocny 100 koni. Poza nim w ofercie będzie znany między innymi ze Stonica litrowy motor T-GDi o mocy 120 koni oraz zupełnie nowa jednostka: 140-konna 1,4 T-GDi. Podejrzewam, że dzięki większemu momentowi obrotowemu dostępnemu już od niskich obrotów będzie ona znacznie żwawsza i jednocześnie wyraźnie ekonomiczniejsza niż wolnossący 1.6 GDi w obecnej generacji cee’da.

Diesel: inżynierowi Kii gruntownie zmodernizowali znany motor 1,6 CRDi. Celem nie było jednak wyraźne podniesienie mocy (motor dostępny będzie w dwóch wersjach: 115- i 136-konnej) lecz ograniczenie emisji spalin oraz dwutlenku węgla i zmniejszenie zużycia paliwa. Efekt: silnik spełnia najbardziej rygorystyczną europejską normę Euro 6d TEMP. Ma m.in. nowoczesny  katalizator  SCR (Selective Catalytic Reduction), który „wyłapuje” znacznie więcej cząstek stałych czy tlenków azotu.

Każdy motor w standardzie będzie miał sześciobiegową skrzynię manualną. Do jednostki 1.4 T-GDi oraz obu diesli zamówić będzie można nowoczesne, siedmiobiegowe i dwusprzęgłowe automaty.

Wyposażenie i technologie

Listy opcji, jakie będzie można zamówić do Ceeda, mogłoby mu pozazdrości niejedno auto z segmentu wyżej. Oto tylko kilka przykładów:

  • Dostęp bezkluczykowy,
  • Podgrzewana kierownica i tylna kanapa
  • Podgrzewane i wentylowane fotele przednie
  • System audio firmowany przez JBL z bezstratnym strumieniowaniem muzyki przez bluetooth Clari-fi)
  • Ekran multimedialny w dwóch rozmiarach: 7 lub 8 cali
  • Inteligentne reflektory przednie w technologii Full LED
  • System wyboru trybu jazdy (Eco, Normal lub Sport) wpływający na pracę silnika, skrzyni biegów czy wspomaganie kierownicy
  • Ogrzewana przednia szyba (zatopiono w niej niewidoczne dla oka przewodniki, które dosłownie w parę chwil likwidują szron czy parę)
  • Bezprzewodowa ładowarka do smarfonów
  • Pakiet ECO (aktywna przesłona otwierająca się w zależności od zapotrzebowania silnika na chłodzenie, niższe zawieszenie ze specjalnymi osłonami podwozia i opony Michelin o niskim oporze toczenia)

Zdecydowanie najwięcej zmieni się jednak w kwestiach bezpieczeństwa. W tej dziedzinie Ceed ustanowić chce zupełnie nowe standardy dla całego segmentu kompaktów. Już w standardzie każda wersja będzie miała asystenta świateł drogowych (High Beam Assist), system monitorowania zmęczenia kierowcy (Driver Attention Warning), system utrzymywania auta na pasie ruchu (Lane Keeping Assist) oraz monitorowania obszaru przed autem (Forward Collision Warning) z funkcją automatycznego hamowania (Forward Collision-Avoidance Assist).

Opcjonalnie do auta zamówić będzie można systemem utrzymywania auta na pasie ruchu (Lane Following Assist). Dzięki niemu Ceed będzie… pierwszy dostępnym oficjalnie w Europie kompaktem umożliwiającym drugi poziom jazdy autonomicznej. Co to oznacza w praktyce? Definicja opracowana przez SAE (International Society of Automotive Engineers) w 2014 r. mówi tak: „przy drugim poziomie autonomizacji jazdy systemy mogą zarówno kierować autem jak i regulować prędkość. Kierowca odpowiedzialny jest za nadzór i realizację pozostałych elementów prowadzenia pojazdu”. Mówiąc wprost, aktywując system EFL współpracujący z aktywnym tempomatem, na autostradzie będzie mona puścić kierownicę a samochód będzie sam utrzymywał się na swoim pasie ruchu, hamował, przyspieszał do zaprogramowanej prędkości etc. A wszystko to w zakresie prędkości od 0 do 130 km/h.

Mało? No to będą jeszcze:

  • Blind Spot Collision Warning – odpowiedzialny za monitorowanie martwego pola w lusterkach, ostrzeganie o pojazdach zbliżających się z boku, wspomagający zmianę pasa ruchu i minimalizujący ryzyko zajechania drogi)
  • Rear Cross-Traffic Collision Warning – ostrzegający przed kolizją przy wyjeździe z miejsca parkingowego tyłem
  • Smart Parking Assist – wspomagania parkowania prostopadłego i równoległego
  • System rozpoznawania pieszych z ostrzeżeniami wysyłanymi poprzez kierownicę (w wypadku działania Forward Collision-Avoidance Assist).

Kiedy wjedzie do salonów?

Produkcja Ceeda rozpocznie się już w drugim kwartale tego roku w zakładach Kia w Żylinie na Słowacji. Do sprzedaży auto trafi pod koniec pierwszej połowy roku. I oczywiście, podobnie jak inne modele Kii, również będzie objęte 7-letnią gwarancją.

Niecierpliwi mogą zobaczyć samochód na początku marca podczas Targów Motoryzacyjnych w Genewie – to na nich kompaktowa Kia będzie miała światową premierę. Zainteresowani? Już za kilka dni napiszę Wam mini poradnik jak dostać się do Genewy, gdzie się zatrzymać, co zobaczyć, ile kosztują bilety etc.

Powiązane artykuły

Komentarze (6) do “Nie będzie już cee’da. Będzie Ceed!

  1. Marcin

    Bardzo fajne autko. Czy wiadomo coś na temat wersji kombi? Czy zostanie ona zaprezentowana w Genewie i wejdzie do sprzedaży w tym roku?

    1. S.Tinger

      Ceed kombi zostanie pokazany na salonie w Genewie, a do sprzedaży ma wejść równolegle z hatchbackiem – w czerwcu tego roku 🙂

    1. S.Tinger

      “Podwyższone kombi z napędem AWD” – Pana opis sugeruje, że chodzi o odpowiednika Golfa Alltracka. Nie sądzę, by to było opłacalne. Tego typu auta cenowo są już na poziomie SUV-ów w zawiązku z czym sprzedają się dość słabo. Moim zdaniem Kia nie będzie widziała ekonomicznego sensu produkowania takiego modelu. Ale oczywiście nigdy nic nie wiadomo 🙂

  2. rarytas

    Ja też celuję w kombiaka…w wydłużonej wersji będzie nie tylko ładny ale i praktyczny w przeciwieństwie do obecnej genracji. Już się nie mogę doczekać 🙂

  3. Konrad

    Wraz z informacjami o nowym Ceed-ie z cenników (/konfiguratora) na stronia Kia, zniknął dotychczasowy cee’d GT. Rodzi się zatem pytanie – czy nowy Ceed będzie też w wersji GT czy koncepcja na takie auto umarła?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zgoda na przetwarzanie danych osobowych

Zgoda marketingowa